ax1d: @damianz5,
toteż właśnie napisałem - jeśli to decyzja van Gaala, że nie widzi ich w składzie, to OK, rozumiem, że chcą dalej grać, a nie grzać ławę.
W moim odczuciu Legenda klubu nie staje na boisku naprzeciw tego klubu, chyba że w jakimś meczu benefisowym. A oni będą mieli na to spore szanse, jak United wróci do Ligi Mistrzów (zresztą Vida już stanął). Dla mnie po prostu tak nie robi ktoś, kto zasługuje na miano "Legendy". Dzisiaj to miano łatwo przykleja się każdemu, kto coś tam postrzela albo pogra klika sezonów. Znaczenie zostało ordynarnie spłycone. Dziś niemal każdy może być uznawany za "Legendę", ale czy za Legendę (bez cudzysłowu)...? W to już śmiem wątpić.
@listek007,
United, Kids, Wife - in that order ;)
@Bydgoszczanin,
powtarzam kolejny raz - jeśli to decyzja van Gaala, to nie mam z nią problemu, tylko nigdzie nie padło, że Holender nie widzi w składzie Vidica czy Evry.
Jeśli ktoś potrzebuje odmiany od swojego "największego zaszczytu i marzenia", to coś dla mnie tu śmierdzi. Wyobrażam sobie, że gdybym spełnił swoje marzenie, to nie potrzebowałbym od niego odpoczynku albo odmiany. I właśnie o to chodzi - idą dalej, to niech idą, ale niech nie udają, że United był dla nich szczytem marzeń, bo gdyby był, to nie zostawialiby go po to, żeby jeszcze pogrzać kości nad morzem śródziemnym, chyba że podziękowałby im trener.
Trochę jak z żoną czy dzieckiem - możesz momentami mieć ich dość, możesz "potrzebować odmiany", ale ich kochasz, więc nie w głowie Ci nagle rozwodzenie się czy wydziedziczanie dziecka.
PS Jestem 5 lat starszy od Ciebie, więc dziękuję za lekcję życia, ale chyba w tym temacie akurat słabo trafiłeś ;]