Po raz kolejny potwierdziły się słowa Gary’ego Linekera o tym, że w futbolu na końcu i tak wygrywają Niemcy. Tym razem pokonali Francję w ćwierćfinale mundialu.
» Zapraszamy na kolejną część cyklu
Od początku turnieju w reprezentacji Trójkolorowych szczególnie uważnie obserwowałem Paula Pogbę. To przecież piłkarz, który odszedł z United za darmo i stał się gwiazdą, przez niektórych nazywany nawet jednym z największych wyrzutów sumienia Sir Alexa Fergusona. W ostatnim czasie spekulowano nawet o możliwości powrotu Francuza na Old Trafford za bagatela 60 milionów euro.
O prawdopodobieństwie takiego ruchu miała świadczyć wypowiedź Davida Gilla, który przyznał, iż Pogba nie odszedł dla pieniędzy, ale dlatego, że w United nie mógł liczyć na regularne występy. Byłem więc ciekaw co takiego zaprezentuje ten niewątpliwie utalentowany i ambitny pomocnik.
Ku mojemu zdumieniu Pogba nie pokazał niczego wielkiego. Nie uważam żeby grał źle, co to, to nie, ale po prostu nie był zawodnikiem „robiącym różnicę” we francuskiej kadrze, kimś takim kim dla Kolumbii jest Rodriguez, dla Holandii Robben, a dla Belgii Hazard. Być może nie poradził sobie z presją oczekiwań, może brak mu jeszcze doświadczenia. Jest on jednak jeszcze młodym piłkarzem i ma czas na to by zaistnieć w kadrze. Jeżeli nauczy się grać w reprezentacji tak samo jak w Juventusie, to może nawet za jakiś czas poprowadzić Koguty do medalu mistrzostw świata.
Chociaż wierzę, że Pogba może stać się piłkarzem światowej klasy, to nie chciałbym jego powrotu na Old Trafford. A już na pewno nie za 60 milionów euro. Byłaby to kompromitacja wielkiego kalibru: zapłacić tyle pieniędzy za gracza, który odszedł z klubu za darmo. Niech lepiej w United zadbają o to żeby nie wypuścić z rąk kolejnej perełki, niech szlifują talenty Januzaja, Wilsona, Lawrence’a , Keane’a i reszty. Klub z tak prężnie działającą akademią nie może sobie bowiem pozwolić na kolejną wpadkę, bo to byłby już prawdziwy cios wizerunkowy.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.