Belgia pokonała Koreę Południową 1-0 i zapewniła sobie awans do 1/8 finału z pierwszego miejsca w grupie. W kolejnej rundzie zagra ze Stanami Zjednoczonymi.
» Młody Belg wreszcie zagrał w Brazylii
W ostatnim spotkaniu grupowym selekcjoner Belgów, Marc Wilmots, poeksperymentował trochę ze składem. Dzięki temu na boisku pojawił się w końcu długo wyczekiwany przez kibiców United Adnan Januzaj. Pomocnik United spisał się nieźle, ale niestety został zdjęty z boiska już po godzinie gry.
Młody zawodnik wszedł w mecz nieco bojaźliwie. Nie byłem tym jednak zdziwiony, wszak był to dopiero jego drugi oficjalny mecz w reprezentacji. Widać jednak było, że z każdą minutą Januzaj czuł się coraz pewniej. Przestał się bać dryblingów, wchodził w zwarcie z rywalami. Punktem kulminacyjnym jego występu było prostopadłe podanie do Fellainiego po krótkim rajdzie prawą stroną boiska.
Szkoda, że Wilmots nie dał Januzajowi trochę więcej czasu na zaprezentowanie swoich umiejętności. Gdy Belg schodził z boiska, na jego twarzy malowało się rozczarowanie. Sam jestem zdziwiony, że trener zdecydował się wpuścić Chadliego właśnie za piłkarza United, a nie np. za słabszego w tym spotkaniu Mirallasa. Wierzę jednak, że Wilmots wie co robi. Januzaj nie jest jeszcze tak zgrany z zespołem jak pozostali piłkarze, dołączył do niego stosunkowo późno. Widać było, że najlepiej grało mu się z Fellainim, z którym zna się z United. Najpewniej selekcjoner Belgów uznał, że w decydującej fazie meczu bezpieczniej będzie postawić na sprawdzone rozwiązania.
Z Januzaja będziemy mieli, jako kibice United, wiele pociechy. Po sposobie w jaki ten piłkarz porusza się po boisku widać, że może być kimś wielkim. Jest dobry technicznie oraz szybki. Być może przydałoby mu się więcej siły, ale ma jeszcze czas na to żeby trochę „przypakować”. Mam tylko nadzieję, że mecz z Koreą nie był dla Januzaja ostatnim występem na tych mistrzostwach. Bo gra w tak wielkim turnieju to dla młodego piłkarza bezcenne doświadczenie i im więcej minut spędzi on na boiskach Brazylii, tym lepiej dla jego przyszłości. Tej reprezentacyjnej i tej klubowej.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.