Lynryx: Przecież atak na piłkę nastąpił znacznie wcześniej niż wślizg, Valencia nie mógł przypuszczać w momencie podjęcia decyzji o ruszeniu na piłkę, że Digne tak szybko znajdzie się tam ze swoją nogą. To Digne podjął głupią decyzję narażając swoje zdrowie. Dla mnie w ogóle brak kartki! Z całą powagą, nie może tak być, że zawodnik, który robi nieudany wślizg na piłkę i wytrąca pędzącego rywala z biegu zostaje uznany za poszkodowanego, nieważne czy rzeczywiście doznał uszczerbku fizycznego czy nie, podjął ryzyko, nie ubiegł Valencii w ataku na piłkę(bo w nią nie trafił tylko zablokował dalszy jej ruch - a w momencie zablokowania, piłka "zespolona" była już ze stopą Ekwadorczyka), no i w wyniku swojej decyzji ewentualnie ucierpiał. Można się nad nim litować, Valencia może i nawet powinien jako współczujący uczynić jakiś gest, ale to tyle. Wyprostowana noga jako argument ma sens wtedy, kiedy w chwili podjęcia decyzji o takim rodzaju zagrania(a jak według was się doskakuje do piłki, z ugiętą nogą?) przeciwnik jest, na tyle blisko , że można brać pod uwagę ewentualny kontakt. Tu uważam, że tak nie było. To jest tylko moje zdanie oczywiście, biorę pod uwagę swoją ewentualną omylność, ale zgodnie z powyższą opinią, jedyną konsekwencją tego co tu się stało powinien być (poza przepraszającym gestem Valencii - ale to już nie sprawa formalna, a moralna) przyznany rzut z autu dla Francuzów. Niestety.