W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Napastnik Manchesteru United, Robin van Persie, zadeklarował, że Arsenal na zawsze pozostanie w jego sercu.
» Robin van Persie nie zamierza zapominać o swoim pobycie w Arsenalu
Holender zamienił The Emirates na Old Trafford w 2012 roku i już w swoim pierwszym sezonie w barwach Czerwonych Diabłów sięgnął po upragnione mistrzostwo Anglii.
- Kochałem ten klub, fantastyczny stadion, publikę oraz atmosferę. Jestem prawdziwym Kanonierem i na zawszę nim pozostanę. Po części cierpiałem odchodząc. Jestem jednak typem zwycięzcy i był to czas, w którym chciałem wygrać jakieś trofeum - podkreślił Holender.
- Nigdy nie zdecydowałbym się na transfer dla pieniędzy, ale chciałem wykonać kolejny krok naprzód w swojej karierze. Okazało się, że była to właściwa decyzja, od razu zdobyłem z United mistrzostwo Anglii. Muszę podkreślić również, że na Old Trafford panuje bardzo przyjazna atmosfera, jestem tutaj szczęśliwy - dodał Van Persie.
IMMM:Komentarz zedytowany przez usera dnia 21.06.2014 11:53
Przykro to słyszeć, ale wydaje mi się że to troche gadanie pod publiczkę. Przypomina mi jak po bramce poszedł w miśka z Papą Fergusonem, lub jak fetował bramkę przeciwko Kanonierom. Po za tym jest wiecznie uśmiechnięty widać to chociażby ze zdjęć z treningów.
Jak dla mnie na OT wcale nie czuje się gorzej niż na ET chć odczuwa sentyment.
ferdas: nie, wiesz to kluby ktore maja sojusz jak Legia i Pogonia i od zawsze sie wspeiraja i nie rywalizuja ze soba nigdy o najwyzsze trofea w Anglii nie tylko
JasnaLiryka:Komentarz zedytowany przez usera dnia 21.06.2014 10:03
Leeds bym dodał jeszcze.
Dodatkowo...to jest Piłka Nożna i jej prawa. Transfery to najzwyklejsza rzecz w tym Świecie. Piłkarze tacy jak Robin chcą więcej i więcej. Arsenal stanowi jedną z najsilniejszych ekip w Anglii , każdy zna ten klub Europy , szkoda że rzadko walczyli o mistrzostwo czy zdobywali puchary( pomijam ostatnie ) , dlatego uważam co stwierdził sam zawodnik - ,że zmienił barwy dla osiągnięć i możliwościom ku temu :)
Po za tym , dlaczego dziwicie się tak bardzo Robinowi? MOŻNA było by zrozumieć to gdyby z Manchesteru United przeszedł do Chelsea Londyn ! Tak jak zrobił to Fabregas... to jest strzał w policzek uważam dla kibiców.
Tak czy inaczej... najważniejsze,że Robin van Persi to zawodnik Manchesteru United ! Niech udowodni swoją wartość na MŚ !
Szilk: Każdy ma prawo mówić co chce , ale warto się zastanowić jak taka wypowiedź zostanie odebrana przez innych. CR7 też głośno mówi, że kocha M.U., ale gra w innym kraju i w innej lidze, a odszedł by spełnić swoje młodzieńcze marzenie, którym było granie w Realu. Z Robinem jest inna sytuacja, On odszedł bo chciał coś wygrać, a z Arsenalem się nie udawało i odszedł bo Arsenal nigdy nie dałby Mu takiej tygodniówki. Zbędnym więc dzisiaj jest wygłaszanie tekstów jak się to kocha Arsenal skoro tak naprawdę zostawiło się go dla własnych korzyści. Zawodnikiem który kochał swój Klub jest Giggs -kuszony wielokrotnie dużymi sumami pozostał wierny jednemu Klubowi. Takich zawodników jest wielu, którzy są wierni barwom klubowym na dobre i na złe, ale Van Persi na pewno do nich nie należy - to zwykły choć na pewno dobry najemnik mówię to bez cienia złośliwości.
ferdas: masz racje najemnik ale CR7 rowniez najemnik wiec nie rozumiem czemu go bronisz.. marzył o grze w Realu ? dobre sobie raczej marzyl o fortunie ktora tam zbije...
Diabelred: Jemu i nam oplacal sie ten transfer. On w koncu wygral upragnionego majstra, natomiast nam dal 20 mistrzostwo Anglii, dobry deal. Widac, ze nadal czuje jakis sentyment do Arsenalu. Tak patrzac na bramki strzelane dla nas i dla Arsenalu wydaje mi sie, ze strzelajac dla Kanonierow okazywal wieksza przy tym radosc.
Diabelred: ,, Kochałem ten klub'', nie powiedzial nadal kocham Arsenal, tylko ze na zawsze pozostanie Kanonierem. Klub tworza takze kibice, a ci go zranili grozac smiercia jego rodzinie, czy spiewajac "she said no Robin" i pewnie jeszcze jakies inne przyspiewki. W pierwszym meczu okazal szacunek, kibice tego nie docenili, odpowiedzieli agresja no i on tez odpowiedzial swoja wielka radoscia przy bramce.
Olo: Ładnie mówi :) Uprzedzając falę jadu, która zaraz zaleje komentarze - ciężko wymazać z pamięci i życiorysu trzydziestolatka OSIEM lat spędzonych w jednym klubie. On zawsze będzie miał w sobie część Arsenalu i basta. Jednak nie przeszkadza mu to być terazi Czerwonym Diabłem, co wielokrotnie udowadniał. Jest oddany klubowi. Praktycznie w pojedynkę wygrał nam mistrzostwo. Arsenal zostawił daleko z tyłu, skupia się na grze dla naszego klubu. Zresztą, tak czy siak ma już zapewnione miejsce w pamięci i w historii Manchesteru United - zdobył koronę Króla Strzelców w mistrzowskim sezonie, to jest coś, czego nawet Rooney albo Giggs nie dokonali. Dlatego apeluję - czytać cały news, a nie tylko tytuł, nie pluć jadem i cieszyć się, że naszą drużynę wspomaga jeden z najlepszych napastników świata.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.