W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Były gracz Manchesteru United, Teddy Sheringham, nie może się doczekać towarzyskiego meczu Anglii z Resztą Świata w ramach akcji charytatywnej Soccer Aid.
» Teddy Sheringham z chęcią ponownie wybiegnie na murawę Old Trafford
Anglik był częścią Czerwonych Diabłów w sezonie 1998/1999, kiedy zespół sięgał po Potrójną Koronę. Obecnie pełni on obowiązku trenera napastników w West Hamie.
- Fantastycznie będzie wrócić na Old Trafford. Przez tak długi czas można zapomnieć, jak wielki jest to obiekt oraz ilu kibiców potrafi pomieścić. Granie przed 80 tysiącami ludzi zawsze było wyjątkowym uczuciem, które dodawało skrzydeł - wspomina Sheringham.
- Zawsze kiedy tu wracam, wspominam zdobyte bramki i wspaniałe chwile z czasów gry dla United. Nigdy nie zapomnę bramki przeciwko Juventusowi w Lidze Mistrzów [w październiku 1997 roku - przyp. red.]. Wiele mi mówiono na temat tego, jak wyjątkowe są środowe wieczory w Teatrze Marzeń. My przegrywaliśmy wówczas 0:1, ale udało nam się zwyciężyć 3:2.
- Podczas Soccer Aid atmosfera na pewno również będzie wspaniała. Cieszę się, że mogę wziąć udział w akcji charytatywnej i mam nadzieję, że w tym roku trofeum znów trafi w ręce Anglików - podsumował 48-latek.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.