Javier Hernandez w niedzielę świętuje swoje 26. urodziny. Chicharito z tej okazji wspomina na łamach United Uncovered swój transfer do Manchesteru United.
» Javier Hernandez jest niezmiernie dumny z faktu bycia zawodnikiem Manchesteru United
– Kiedy dowiedziałem się, że Manchester United chce mnie kupić, to towarzyszyło mi coś więcej niż tylko zwykłe emocje. Biorąc pod uwagę to, co futbol znaczy w moim kraju, transfer z drużyny meksykańskiej do jednego z największych klubów na świecie po prostu nie mógł zdarzyć się w Meksyku – mówi Hernandez.
– Największym piłkarzem był u nas prawdopodobnie Hugo Sanchez, ale on najpierw poszedł do Atletico Madryt, a dopiero później do Realu Madryt. Rafa Marquez poszedł do AS Monaco, a dopiero później do Barcelony. Nie zdarzyło się natomiast, aby piłkarz zrobił tak duży skok i trafił od razu do tak wielkiego klubu. Trudno było w to uwierzyć. Zdałem sobie sprawę, że jestem piłkarzem Manchesteru United, dopiero kiedy doszło do mojej prezentacji przed dziennikarzami na Old Trafford.
– Przed tym wydarzeniem rozmawiałem z sir Alexem Fergusonem przez telefon, toczyły się negocjacje, a ja po prostu koncentrowałem się na danej chwili i nie zdawałem sobie sprawy z wagi tego wszystkiego. Nie docierało to do mnie. Dołączyłem do drużyny narodowej, zagrałem dla Meksyku kilka spotkań i myślę, że to trochę pomogło, bo nie czułem żadnych oczekiwań związanych z tym transferem. Nie mogłem tego czuć, bo po prostu w to nie wierzyłem.
– Po prezentacji zdałem sobie sprawę, że jestem piłkarzem Manchesteru United. Przed tym Jim Lawlor, skaut United, prosił mnie o zachowanie poufności. Nawet moja rodzina nie wiedziała o transferze. To pomogło mi skoncentrować się na grze dla mojej reprezentacji i nie myśleć o byciu zawodnikiem Manchesteru United.
– Byłem bardzo dumny, że dołączam do tego klubu i bardzo zdeterminowany, aby wykorzystać szansę, którą dał mi Manchester United. Chciałem to pokazać od pierwszego treningu.
– Wielu ludzi powtarza, że pierwszy rok przeznaczony jest na aklimatyzację. Nie myślałem w taki sposób. Powtarzałem, że nie potrzebuję roku na przystosowanie się do nowych realiów. Chciałem udowodnić, że jestem na takim samym poziomie jak inni zawodnicy w drużynie i pomóc drużynie w wygrywaniu meczów i trofeów.
– Pamiętam, że na prezentacji na Old Trafford cały czas się uśmiechałem. Czułem, że to wspaniałe osiągnięcie, bo wiem, że jak ciężko na to pracowałem i co to oznaczało dla mojej rodziny.
– Byłem niezmiernie dumny podpisując kontrakt z Manchesterem United, bo sporo wycierpiałem, aby tutaj się znaleźć. Wykazałem się dużą cierpliwością, ciężką pracą i to się opłaciło. Chcę pokazywać te cechy na boisku jak i poza nim, bo takim właśnie piłkarzem i człowiekiem chcę być. Tego wszystkiego nauczyłem się od mojej rodziny, więc był to dla mnie moment, który napawał mnie dumą.
– Przystosowanie się do pogody, jedzenia i treningów zajęło mi trochę czasu, bo oczywiście wszystko było inne niż to, co znałem w Meksyku. W mojej głowie cały czas przewijała się jednak myśl, że nie chcę, aby mój pierwszy rok był przeznaczony tylko na aklimatyzację. Chciałem grać dla Manchesteru United i udowadniać każdego roku, że mogę być w najlepszej formie i pokazywać, jakim piłkarzem i człowiekiem mogę być – dodaje Chicharito.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.