Janks7: A wiesz co Ci powiem? Uważam że kto by nie został trenerem na stałe to pierwsze zadanie jest takie by załatwić sprawę z tym Rooneyem raz na zawsze, myślę że po części to przez niego wszystko nam się tak źle układało, gdyby przedłużył kontrakt na takich warunkach jakie miał, to pewnie nic by się nie stało, ale że po raz drugi odstawiał jakieś cyrki, a koniec końców dostał kontrakt życia, na który moim zdaniem nikt nie zasługuje, nawet sam CR7 na takie warunki nie zasługuje, inni piłkarze mogli poczuć się zazdrośni, gościu nie prezentował się wybitnie, może na tle innych to wyglądało dobrze przez pierwszą połówkę sezonu, bo sorry ale druga połówka sezonu w wykonaniu Rooneya jest tragiczna, a jedyne co z niej zapamiętam to jego gol z WHU z połowy boiska, bo nic więcej ciekawego nie pokazał.
Ogólnie uważam Rooneya za przereklamowanego napastnika, nie ma ani jakiejś szybkości, ani wybitnego wykończenia, najbardziej mi się podobał w roli pracusia na lepszego od siebie CR7, uważam że do takiej roli się nadaje idealnie, ale nie na opcję numer jeden w zespole, co pokazał kompletnie zawodząc w drugim meczu z Bayernem oraz ostatnio z Evertonem, bramki nasz Rooney grając na ataku to strzela potencjalnym kandydatom do spadku, a nie topowym drużynom, więc powinien siedzieć cicho i jak dostaje tyle kasy, powinien grać tam gdzie trener uważa że najwięcej na tym może skorzystać drużyna, a nie to by zaspokoić ego Rooneya.