Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Roberto Martinez dumny ze swoich piłkarzy

» 20 kwietnia 2014, 20:48 - Autor: Rio5fan - źródło: YouTube.com
Roberto Martínez mógł odetchnąć z ulgą po ostatnim gwizdku Marka Clattenburga w dzisiejszej konfrontacji Evertonu z Manchesterem United. The Toffees pewnie zwyciężyli i w dalszym ciągu liczą się w walce o Ligę Mistrzów.
Roberto Martinez dumny ze swoich piłkarzy
» Hiszpański szkoleniowiec nie krył zadowolenia z pokonania Manchesteru United
Roberto, z pewnością jesteś zadowolony z dzisiejszej wygranej. Jak oceniasz postawę swojego zespołu?

Nasz występ był naprawdę świetny, po raz pierwszy od 1969 roku dwukrotnie pokonaliśmy Manchester United w trakcie jednego sezonu. To mówi wszystko w temacie zadowolenia ze zgarnięcia trzech punktów. W ciągu ośmiu dni rozegraliśmy trzy mecze. Mamy młody zespół połączony z doświadczonymi zawodnikami i fantastycznie zrealizowaliśmy wszystkie przedmeczowe założenia. Nasze kontry były bardzo dynamiczne, a dodatkowo zachowaliśmy czyste konto. Drużyna jest bardzo skoncentrowana i zjednoczona, co było wyraźnie widać w potyczce z Arsenalem kilka dni temu.

Wspomniałeś o kontratakach. Czy to był sposób, w jaki chcieliście atakować Manchester United, który długo utrzymywał się przy piłce?

Ważne, że jasno wytyczyliśmy sobie sposoby postępowania w poszczególnych częściach meczu. Manchester United nie rozegrał żadnego meczu przez ostatnie jedenaście dni, a po wyjściowym składzie było widać, że będą chcieli utrzymywać się w posiadaniu piłki. My musieliśmy się do tego przystosować i znaliśmy drogę, za pomocą której możemy osiągnąć swój cel. Potrafimy grać w zróżnicowany sposób, nasze kontry są groźne, ale umiemy też rozgrywał dłuższe akcje i szukać luk w obronie rywala. Dziś nie było takiej potrzeby. Musieliśmy zdać test oparty na grze w obronie, a potem zrobiliśmy dokładnie to, co było trzeba, to bardzo satysfakcjonujące.

Czy byłeś kiedyś menadżerem drużyny, która ma w sobie tyle energii? Mam tutaj na myśli przede wszystkim Séamusa Colemana oraz Leightona Bainesa.

Tak, to bardzo ważni gracze, którzy pomagają nam utrzymać wysoki poziom. Każdy szkoleniowiec chce, by jego podopieczni byli dynamiczni i pełni energii. By to osiągnąć potrzeba ciężkiej pracy. Dziś widać było, że młodzi zawodnicy jak James McCarthy, Ross Barkley czy Romelu Lukaku potrafią przystosować się do bardzo wymagających schematów gry.

Cały czas mówi się o młodych zawodnikach. Stawianie na nich przynosi dobre efekty także ekipie Liverpoolu.

Uważam, że rywalizacja pomiędzy sąsiadującymi klubami jest bardzo istotna. Takie współzawodnictwo jest zdrowe i podnosi poziom obu zespołów. Chcemy dawać szansę młodym zawodnikom, a dublet w starciach z Manchesterem United z pewnością jest wielkim powodem do radości dla kibiców. To forma odwdzięczenia się za fantastyczne wsparcie.

Wygląda na to, że walka o czwarte miejsce w tabeli będzie trwała do ostatniej kolejki sezonu.

Tak, nigdy nie możemy oczekiwać, że Arsenal będzie łatwo gubił punkty. Kanonierzy zdobyli osiem punktów w ostatnich sześciu meczach, ale my patrzymy tylko na siebie. 69 oczek to wspaniały wynik i chcemy jeszcze bardziej go poprawić.


TAGI


« Poprzedni news
David Moyes komentuje porażkę z Evertonem
Następny news »
Welbeck odejdzie z Manchesteru United?

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (16)


talir: Komentarz zedytowany przez usera dnia 21.04.2014 07:55

My zostaniemy z Moysem, a z Martinezem stanie się to samo co z Mourinho, ktoś mądry za sezon albo dwa wyciągnie go z Evertonu do do większego klub. Z całą pewnością nie zrobi tego MU.
» 21 kwietnia 2014, 07:55 #9
karpiu2201: Martinez już jest na celowniku Realu Mardyt
» 21 kwietnia 2014, 14:54 #8
Klimaa: Zagrali bardzo skutecznie i zasłużenie nas pokonali.
» 20 kwietnia 2014, 23:33 #7
Klimaa: Jak tak dalej pójdzie to nie będzie już żadnego "rekordu"..
» 20 kwietnia 2014, 23:34 #6
Diabelred: To co mnie najbardziej wkurzylo, to to, ze pomimo prowadzenia 2-0 Evertonu Martinez, caly czas zyl tym meczem, dawal jakies wskazowki, podpowiedzi swoim graczom, a nasz Moyes? Coz siedzial jak zwykle caly zamulony, nie ogarniajacy chyba calej tej sytuacji w jakiej sie znalazl. Kto wie moze myslal, czy juz podac sie do dymisji...?, oby jednak to pewnie tylko marzenia... :(

Jezeli chodzi o Everton, to szacun dla nich, ich kontry sa grozne, niczym te Realu za czasow Mourinho.
» 20 kwietnia 2014, 21:12 #5
Hazelos: Ehh to widać w każdym meczu . . . nasz Mr.Unlucky nic prawie nie gada w czasie meczu aby siedzi i patrzy
» 20 kwietnia 2014, 21:28 #4
Daka: To wszystko wygląda tak, jakby nawet sami piłkarze nie chcieli go słuchać. Zero jakichkolwiek relacji między trenerem a zawodnikami. Gdy któryś z nich opuszcza boisko nawet nie podziękuje za grę, nie przybije piątki ani nic. Widać gołym okiem, że współpraca między nimi się nie klei.
» 20 kwietnia 2014, 22:35 #3
Gallacher: Tu również widać różnicę pomiędzy Moysem a Martinezem...
» 20 kwietnia 2014, 21:03 #2
felek00789: Tu widać pomysł na grę..
» 20 kwietnia 2014, 20:55 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.