Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Wnioski po (dwu)meczu z Bayernem

» 10 kwietnia 2014, 22:02 - Autor: lecho - źródło:
I oto jesteśmy świeżo po dwumeczu z najlepszą klubową drużyną Europy, w miejscu, w którym chyba każdy się spodziewał - czyli poza Ligą Mistrzów. Ale też nikt chyba nie przypuszczał, że przez 180 minut będziemy toczyć boje tak twarde i mieć w sumie tak dużą szansę na wyeliminowanie przeciwnika. Gdyby drużyna z podobnym zaangażowaniem wychodziła na niektóre mecze Premier League, naszym zmartwieniem nie byłoby teraz miejsce w Lidze Europy. To jednak zupełnie osobny temat - skupmy się na wnioskach, które można wyciągnąć po dwumeczu z Bayernem.
Wnioski po (dwu)meczu z Bayernem
»
1. Ten Bayern można było ograć
Niestety, zamiast tego mieliśmy powtórkę zeszłorocznego ćwierćfinału z Realem. Plan Moyesa był dobry: w obu meczach United grało konsekwentnie w obronie, groźnie atakowało i wychodziło na prowadzenie, ale nie było w stanie go utrzymać. Po raz kolejny okazało się, że drużyny Guardioli nie mają sposobu na przeciwnika, który spokojnie czeka na nie na 35-40 metrze, zamiast biegać jak głupi po całym boisku. Dopóki obrona była zwarta, Bayern w zasadzie nie stwarzał zagrożenia. Ale pojawiły się...

Szacunek dla Evry za to kropnięcie, ale "oddał" je Bayernowi z nawiązką w błędach
2. Indywidualne błędy
Na Old Trafford Fellainiego, który nieudolnie przekazywał krycie Schweinsteigera Ferdinandowi – i samego Ferdinanda. Tak doświadczony obrońca powinien automatycznie asekurować pole bramkowe. Na Allianz Arena Evry, który miał swój "udział" przy dwóch golach dla gospodarzy kryjąc Robbena na popsuty radar, i Vidica. Nasz kapitan dał się wyprzedzić Mullerowi w szkolny sposób, bramka na 1:1 absolutnie nie powinna była wpaść. To wystarczyło, żeby z 1:0 i 1:0 zrobiło się 1:1 i 1:3.

3. Potrzebna jest przebudowa
Dwumecz z zespołem, którego w zasadzie wszyscy gracze są na szczycie formy i karier albo właśnie do tegoż dobijają, boleśnie uświadomił jak dużo brakuje United pod względem czysto kadrowym. Nie ma co się oszukiwać: Rio, Vidić i Evra, a prawdopodobnie także i Carrick, nie są już w stanie grać na poziomie co trzy dni. Oznacza to, że przed letnim okienkiem transferowym mamy co najmniej trzy dziury do załatania: stoper, boczny obrońca i środkowy pomocnik. A przecież możliwe, że odejdzie też Nani. Bossa i Eda Woodwarda czeka dużo pracy.

Akurat na Bayern przypadł setny mecz Phila Jonesa dla United. Najlepszego!
4. Phil Jones jest bestią
Przez cały sezon grał dobrze, ale nie tak jak można by od niego oczekiwać. Z Bayernem to był znowu TEN Phil Jones z meczów z Realem, bestia absolutna. Całkowicie wyłączył z gry Ribery'ego. Patrzenie, jak Francuz raz za razem odbija się od naszego defensora, było czystą przyjemnością. Gdybyśmy mieli dwóch Jonesów, zneutralizowalibyśmy i Robbena - Phil jest jedynym obecnie obrońcą United, którego stać na skuteczną grę przeciwko zawodnikom tej klasy.

5. Robben (niestety) też jest bestią
Bramka Robbena wisiała w powietrzu przez cały dwumecz. Można sobie do woli rozprawiać o filozofii Guardioli, wymienności pozycji, podaniach i tak dalej. Gdyby nie Holender, to wszystko byłoby warte funta kłaków. Niestety dla nas, grał na najwyższym światowym poziomie. Już na Old Trafford był nieznośny, ale w Monachium bezlitośnie rozerwał naszą obronę, zaliczając gola i asystę Niemiłosiernie wkręcał w ziemię Buttnera i Evrę. Nie mamy dziś takiego piłkarza i to zrobiło różnicę.

Rzadki obrazek, kiedy którykolwiek z Diabłów był przy piłce przed Robbenem
6. Skrzydła jednak są fajne
Trzy z czterech goli dla Bayernu padło po dośrodkowaniach. Co to dla nas oznacza? Ano to, że skoro nawet drużyna Pepa "1 i 1000 podań" Guardioli strzela gole ze skrzydeł, nie trzeba na siłę grać środkiem. Tylko to muszą być skrzydła nowoczesne - nie przyklejone do linii ale szybkie, mobilne, zestawione z wymieniających się pozycjami piłkarzy. Choćby takich, jak kwartet Mata-Kagawa-Welbeck-Januzaj. Graliśmy tak z Olympiakosem, Villą i Newcastle, z wynikami wiadomymi. Oby Moyes wykorzystał pozostałe mecze ligowe dla szlifowania tej taktyki.

7. Valencia jednak daje radę
LAV rozegrał bardzo dobry dwumecz. Można marudzić, że to piłkarz-kuternoga, że ma w repertuarze cały jeden zwód i jest przewidywalny jak Urząd Skarbowy, ale nie można nie być pod wrażeniem jego charakteru i niezłomności w pracy nad formą. Ten koleś naprawdę kocha grać dla United i ostatnio coraz częściej pokazuje przebłyski formy z sezonu 11/12, kiedy graliśmy na zasadzie: "podaj do Valencii, on coś wymyśli". Jego szybkość i dynamika są naprawdę przerąbane, trzeba go tylko obstawić grupą kreatywnych graczy, potrafiących to wykorzystać

Uszanowanko dla Valencii za zdrowie zostawione na boisku
8. Mamy problem z napastnikami
Na szczęście problem bogactwa, albo raczej: zestawienia. Jeśli chcemy dalej iść w stronę nowoczesnej, kombinacyjnej piłki, Moyes stanie wkrótce przed wyborem: van Persie czy Rooney. Zestawienie ich razem wymusza drewniane 4-4-2 albo wycofanie Maty lub Kagawy na skrzydło, by zrobić miejsce dla Wayne'a na "dziesiątce". A po tym, co ostatnio Juan z Shinjim wyprawiają, nikt chyba nie ma wątpliwości, że przesuwanie ich na boki to strata dla drużyny. Podobną stratą może być też wieczne traktowanie Welbecka jak napastnika trzeciego wyboru. Danny po raz kolejny pokazał że „rośnie” w wielkich meczach, potrzeba mu tylko pewności siebie – a tej nie nabierze w inny sposób, niż regularnie grając i strzelając gole. Warto dać mu szansę, bo potencjał ma większy niż Sturridge, który w tym sezonie zdobył więcej goli, niż którykolwiek nasz napastnik.

Przed nami ostatnie pięć kolejek sezonu ligowego. Teoretycznie możliwa jest nawet walka o czołową czówkę, bo Arsenal gubi punkty z każdym i wszędzie, a przed nimi nieprzyjemne mecze z West Hamem i Newcastle. Piąty Tottenham ma jeszcze przed sobą rzeźnię ze Stoke. Największym problemem jest Everton, ale tu akurat możemy sobie pomóc sami, wygrywając z nimi w przyszłą niedzielę na Goodison Park. Kto jak kto, ale Moyes powinien wiedzieć, jak tego dokonać.

Kiedy znów będziemy dopingować Diabły w Lidze Mistrzów?
Wciąż jesteśmy jednak w sytuacji, w której nie wszystko zależy już od United, dlatego najlepiej nie patrzeć na wyniki, a po prostu wychodzić na każdy kolejny mecz z nastawieniem walki o zwycięstwo. Pojedynki z Bayernem pokazały, że podstawy są, pora coś na nich zbudować.


TAGI


« Poprzedni news
Woodward sonduje możliwość pozyskania Kroosa
Następny news »
Koniec sezonu ligowego dla Wayne'a Rooneya?

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (48)


wazza89: super tekst.
» 14 kwietnia 2014, 14:18 #21
uzil25: Praktycznie wszystko trzyma się kupy. Wnioski jak najbardziej na miejscu.

Mamy roczną przerw z LM więc trzeba się brać do roboty, przebudować skład i grać swoje.

Ja tylko dodam, często narzekamy na Moyesa, że nasza taktyka jest do bani. Jednak zobaczmy gdy mamy na boisku Mate-Kagawe-Januzaja-Chicharito/Welbecka to gramy kombinacyjnie, czy tego chcemy czy nie. Wynika z tego, że to głównie chodzi o kreatywność indywidualnych graczy. Pamiętam jak Lewy mówił w Cafe Futbol, że ogólnie w Borussi mają właściwie kilka schematów a ich gra opiera się właśnie na indywidualnej grze i kreatywności poszczególnych zawodników.

Dlatego musimy mieć ten remont, zacząć grać w miarę podobną linią obrony i posiadać pan szybkiego przejścia z defensywy do pomocy i następnie do ataku. Nam nie potrzeba dużo piłki, żeby wygrywać. Po prostu nasza efektywność gry jest duża i w większości akcji od razu ruszamy na bramkę rywala, chcą strzelić gola a nie wchodzić z nią do bramki jak Barca czy Bayern.
» 13 kwietnia 2014, 09:39 #20
MU1212: to Fakt Bayern można było ograć ale za bardzo nas poniosły emocje i to widać było w dwumeczu
» 12 kwietnia 2014, 16:38 #19
reddevil7777: Swietny artykuł, szkoda ze na tej stronie nie każdy to docenia... .
» 12 kwietnia 2014, 10:19 #18
Hormon666: A moim zdaniem brakło jednego kluczowego podpunktu w tym artykule:

9. Brak skuteczności. Skoro w pierwszym meczu równie dobrze mogło być dla nas 3:1, skoro w tym meczu również jedynie dzięki nieudolności kontuzjowanego Rooneya nie strzeliliśmy jeszcze 2 bramek. I z resztą przez nieskuteczność wszystkich piłkarzy Manchesteru United zajmujemy taką pozycję a nie inną to o czymś świadczy. Fakt obrona nam gra słabo, pomoc gra nam słabo, a mimo posiadania tak wspaniałych zawodników uzdolnionych technicznie nie potrafimy wygrywać meczów po 3-4 tylko przegrywamy bądź remisujemy mecze to coś o tym świadczy. I nie jest to bolączka tego sezonu a już któryś raz z rzędu widząc marnowane okazje przez naszych piłkarzy dobitnie pokazuje że jednak coś jest nie tak.
» 11 kwietnia 2014, 14:35 #17
lecho: Dokładnie tak samo było w meczu z Realem, i w zasadzie mniej więcej wtedy zaczął się problem ze skutecznością napastników - który w sumie trwa do dzisiaj. I niech nikogo nie zmylą hat-tricki van Persiego z Villą na koniec zeszłego sezonu i z Olympiakosem.
» 11 kwietnia 2014, 16:09 #16
lecho: A kto w tym zestawieniu miałby bronić? Pominę to, że Mata i Kagawa to NIE SĄ środkowi pomocnicy.
» 11 kwietnia 2014, 15:13 #15
lecho: No i właśnie dlatego lepiej jest zrezygnować z gry dwójką klasycznych napastników, zamiast robić z kreatywnych piłkarzy zapchajdziury. Twoja taktyka nie ma prawa działać, ani Mata ani Kagawa nie zagrają środkowych pomocników, a z Roo taki skrzydłowy jak z Evry koszykarz ;)
» 11 kwietnia 2014, 15:54 #14
emenems: @champione2013 skończ, to tak samo jakbyś postawił napastnika w środku pola. niczym to się nie różni, ani jeden ani drugi nie potrafi grać w obronie, ale o piłce masz pojęcie jak moja babcia.
» 12 kwietnia 2014, 12:19 #13
lecho: 1. Idąc tym tropem możesz powiedzieć, że United było do ogrania dla Bayernu, bo nie jest w najwyższej formie i w stosunku do tego, co prezentowali w poprzednim sezonie, nie grają najlepiej. Taka dwustronna logika ;)

2. To teraz wyobraź sobie Welbecka, który do swoich umiejętności gry kombinacyjnej i tego "pierwiastka Zlatana" (nie wiem jak to inaczej nazwać), który ma - a którego nie ma Sturridge - dokłada skuteczność w pakowaniu piłki do siatki. W United już kiedyś grał napastnik, którego za młodu trener oduczył koronkowych wykończeń, a zamiast tego miało być "z karola w siatę". To był Sheringham, który wbił w lidze prawie 300 goli ;)
» 11 kwietnia 2014, 10:19 #12
sznaucer: Jeśli przegramy jakiś mecz z tych, które zostały do końca sezonu to znaczy, że Moyes jest nikim i powinien być zwolniony. Przypominam, że nie gramy z nikim z top4, a szczególnie z Evertonem mamy rachunki do wyrównania (historyczna porażka na OT). Jeśli przegramy ten mecz to nie chcę widzieć Moyesa w United nigdy. Nie jesteśmy byle kim żeby się cieszyć z "pięknego" odpadnięcia z wielkim Bayernem, ani tym bardziej z 5 czy 6-ego miejsca w Premierleague. My mamy walczyć o najwyższe cele, a inni mają nam przeszkadzać, a nie odwrotnie! Co do zawodników to zgadzam się z tekstem powyżej. Potrzeba zmian, świeżej krwi, zawodników rzędu Jonesa. Ps. brak Evansa i Cleverleya działają na naszą korzyść.
» 11 kwietnia 2014, 01:16 #11
mielan92: Pozycji "stopera" w nomenklaturze już nie powinno się używać.
» 11 kwietnia 2014, 00:14 #10
Klimaa: Jones powinien stać się kluczową postacią w procesie przebudowania defensywy. Rafael to dobry zawodnik i spokojnie może biegać po prawej stronie. Kupno jednego stopera to priorytet tak samo jak i lewego obrońcy.
Po dwumeczu rzeczywiście nie mamy się czego wstydzić. Fajnie że pokazaliśmy nasz charakter jak za czasów Fergusona.
Zastanówmy się tylko czy Liga Europy jest nam potrzebna? Liverpool skupił się w tym sezonie tylko na lidze i jak dobrze na tym wyszedł. Może powinniśmy iść ich krokiem..
» 11 kwietnia 2014, 00:03 #9
lecho: Komentarz zedytowany przez usera dnia 11.04.2014 09:03

Mamy do wyboru: mecze o stawkę w Lidze Europy albo rozgrywanie płatnych towarzyskich gier z nikim i nigdzie w ramach Pucharu Myszki Miki. W ciemno biorę LE.
» 11 kwietnia 2014, 09:03 #8
manutdfan92: W końcu jakiś bardziej stonowany felieton. I z większością trzeba się zgodzić.
Moje uwagi:
Do pkt 4: myślę, że Evansa i Rafaela też stać na grę z najlepszymi.
Do pkt 8: wygląda na to, że najkorzystniejszym rozwiązaniem dla rozwoju reszty ofensywnych graczy będzie sprzedaż Van Persiego, bo raczej na ławce nie będzie chciał siedzieć. No i nie wiem czy Welbz ma większy potencjał niż Sturridge. Na pewno jeśli popracuje nad wykończeniem. ma szanse być wysokiej klasy zawodnikiem, ale Sturridge'owi już teraz nie można niczego odmówić.
Dodatkowo fajnie, że ktoś oficjalnie pochwalił Valencię.
» 10 kwietnia 2014, 23:46 #7
Kopec91: Zanim zaczniesz komentować, to naucz się pisowni nazwisk naszych zawodników...
» 10 kwietnia 2014, 23:43 #6
Kopec91: Może i gimbazie teraz taka moda, ale aż przykro czytać jego "wypowiedzi"...
» 10 kwietnia 2014, 23:50 #5
d3ilo: Muszę przyznać, że jest to najlepszy artykuł w ostatnim czasie jaki przeczytałem na tej stronie. Co do treści to w 100% zgadzam się z autorem.
» 10 kwietnia 2014, 22:57 #4
PLDan11: Zabrakło - o dziwo - doświadczenia w obronie. Niby wychodzili najbardziej doświadczeni w tym dwumeczu, ale to oni byli najgorsi i przez nich traciliśmy bramki. Vidić, Ferdinand, Evra. Evrze można wybaczyć, bo załadował piękną bramę, Ferdinandowi też, bo to on zablokował najwięcej strzałów w pierwszym meczu. Ale Vidić mógł zagrać lepiej. To dobrze, że trzeba będzie poszukać kogoś na jego miejsce, bo w tym sezonie to jeden z najsłabiej grających piłkarzy u nas.
» 10 kwietnia 2014, 22:53 #3
Yon: Komentarz zedytowany przez usera dnia 10.04.2014 22:50

Myślę, że Moyes zdecydowanie zasługuje na szansę ogarnięcia tego wszystkiego w następnym sezonie. Dobrze ustawił zespół i jakichś wielkich błędów taktycznych nie popełnił. Zawiodła wg mnie tylko jedna rzecz, a mianowicie zbytnie podniecenie się możliwością wygranej. W obu meczach popełniliśmy ten sam błąd, który kosztował nas odpadnięcie z LM. Nie można jarać się strzeloną bramką przez parę minut i rozluźnić cały szyk obrony.
» 10 kwietnia 2014, 22:50 #2
Robert0404: Brawo dla autora. Bardzo ciekawie i mądrze napisane. W ostatnich 3-4 meczach wreszcie można było dostrzec, że Moyes ma jakiś pomysł na drużynę, bo na początku nie było nic. Co do transferów oczywiście są potrzebne, najbardziej obrońcy i środkowy pomocnik, najlepszy byłby Kroos (może się uda). Wydaje mi się, że mamy na czym budować. Mata się rozkręca, Rooney dobry jak zawsze, młody Januzaj, Kagawa też zaczyna robić robote, jest Jones, świetny bramkarz. Pasowałoby się kogoś pozbyć, kogoś dokupić i jedziemy :)
» 10 kwietnia 2014, 22:45 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.