W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Skrzydłowy Bayernu Monachium, Arjen Robben, jest zadowolony z remisu na Old Trafford. Zawodnik zdaje sobie sprawę, jak wiele znaczy gol strzelony na wyjeździe.
» Arjen Robben nie miał wczoraj łatwego życia
- Koniec końców możemy być zadowoleni z remisu 1-1. To zawsze lepszy wynik niż 0-0, ponieważ mamy na koncie wyjazdowe trafienie - tłumaczy Holender.
- Nie podobało mi się podejście osób z zewnątrz do tego spotkania. Wiele osób nie doceniało United i twierdziło, że to będzie łatwy mecz dla nas. Oczywiście, że nie idzie im najlepiej w Premier League, ale w taki wieczór nie ma to znaczenia. W przyszłym tygodniu oczekuję kolejnego ciężkiego meczu.
- Mogliśmy grać szybciej i lepiej odnajdywać się w wolnych strefach. Nie stworzyliśmy sobie zbyt wielu szans i w sumie możemy być zadowoleni z wyniku. W rewanżu musimy ponownie dać z siebie wszystko - zakończył Robben.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (39)
Klimaa: Na pewno myśleli że będzie łatwiej. Pokazaliśmy zęby ale Holender ma rację - wynik 1:1 to dobry rezultat. W Monachium to my powinniśmy postawić wszystko na jedną kartę.
uzil25: Nawet Robben (tak pewny siebie gracz) stwierdza takie rzeczy. To tylko dowodzi jak dobrze graliśmy i liczymy na podobny rewanż. GGMU!
Dla mnie powinniśmy wygrać bo Bayern grał słabo, był spokojnie do pokonania ale musieliśmy pierw zobaczyć, że wciąż możemy wygrywać z takimi rywalami, dlatego liczę na wygrany dwumecz! Gracze będą już pewniejsi siebie i dobrze. Nie ma Schweiniego a ci stoperzy Monachijscy są spokojnie do ogrywania. Choć może to dlatego grał słabo, bo my zmuszaliśmy ich do tego, różnie to można interpretować. Jednak jedno się nie zmienia, wciąż jesteśmy w grze i sprawa jest otwarta. GGMU!
uzil25: Nani? Też go lubię i jestem wielkim fanem jego talentu ale śmieszy mnie to, że chłop nie grał z 4-5 miesięcy i ma grać w takim meczu... dajcie sobie spokój z tym Nanim i niech gra Kagawa/Januzaj. Na szpicy albo Welbz albo Chicha.
Diabelred: Na stronie Bayernu wczoraj z tego co czytalem powiedzial cos takiego:
,,Dzisiaj w piłkę chciała grać tylko jedna drużyna. Ciężko się gra przeciwko zespołowi, który całą drużyną broni dostępu do bramki. Cieszymy się, że udało nam się strzelić bramkę na wyjeździe.''
Pewnie to bylo od razu po meczu, a ten wywiad z goal.com , pewnie z dzisiaj.
ax1d: "Arjen Robben uważa, że piłkarze Bayernu Monachium nie mają się czego obawiać przed wtorkowym meczem Ligi Mistrzów z Manchesterem United. (...) Bayern w ogóle nie obawia się Manchesteru United mówi Robben."
manooch: Dokładnie! Mówił, że są w takim gazie, że United nie zagrożą im... Teraz nagle po wymęczony remisie i nieuznanej bramce Welbza, już rączki myje i jest w porządku remis... Swoją drogą, dziwna ta nasza drużyna... W momentach gdzie mają piłkarze stanąć na wysokości zadania albo dają całkowitą klapę albo grają jak nie oni.
Zezak0076: nie powiedzialbym ze po wymeczonym bo w pierwszej polowie postawilismy autobus na bramce gdyby nie to bylo by ostro po nas... ale fakt faktem ze remis sie liczy... na wyjezdzie bedzie trudniej mimo iz w bayernie nie zagra schweinsteger, mandzukic, martinez i moze alcantara... trzeba pamietac ze oni maja tak mocna lawke ze moga miec 2 podstawowe sklady...
Bramka Welbza w stu procentach powinna byc uznana... szkoda ze sie stalo jak sie stalo a potem chcial przykozaczyc... niestety takiej klasy bramkarz nie da sie zrobic taka sztuczka... zobaczymy co bedzie za tydzien :)
A przy okazji Barca dostala ban na transfery UEFA wkoncu zaczela dzialac... niech wkoncu przyjrza sie Chelsea City realowi i reszcie "bogaczy"..
Diabelred: Bramka Welbecka byla juz po gwizdku, Neuer czy obroncy Bayernu nawet nie zareagowali, bo wiedzieli, ze sedzia uzyl gwizdka... Chyba tylko Danny nie slyszal gwizdka.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.