W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Michel, szkoleniowiec Olympiakosu Pireus, zaoferował swoje słowa wsparcia dla Davida Moyesa przed rewanżowym meczem 1/8 finału Ligi Mistrzów na Old Trafford.
» Szkoleniowiec Olympiakosu jest w dobrym humorze przed meczem z Manchesterem United
W środę Czerwone Diabły zmierzą się z mistrzami Grecji i spróbują odrobić dwubramkową stratę z pierwszego spotkania.
– David Moyes cierpi, a ja nie lubię, kiedy inni menadżerowie cierpią. Współczuję mu – przyznał Michel na wtorkowej konferencji prasowej.
– Wiemy, że Moyes ciężko pracuje, ale czasami wyniki nie odzwierciedlają ciężkiej pracy.
– Ten rewanż, to nic osobistego. To szansa na wyeliminowanie Manchesteru United z rozgrywek Ligi Mistrzów. David Moyes nie jest jednak naszym wrogiem – dodał menadżer Olympiakosu.
Bacek: Powodzenia Michel w dzisiejszym meczu. Jeśli będziesz jednym z czynników, które spowodują zwolnienie Moyesa to chyba każdy kibic United będzie Ci wdzięczny
devious: Ciekawe jakby Michu sobie poradził w roli szkoleniowca MU - w Olympiakosie odwala genialną robotę, widać ma pomysł na klub i swoją wizję futbolu - ale jednak Pireus to nie Manchester, to inna para kaloszy...
Tak czy siak będę śledził poczynania tego szkoleniowca bo może stać się jednym z czołowych managerów - jego akcje ciągle idą w górę i jak wyeliminuje MU z LM to zapewne szybko jakiś "topowy" klub zaoferuje mu posadę...
Janks7: Jak Moyes jest taki biedny że wzbudza u każdego współczucie i sobie nie radzi, to po co idzie w zaparte że chce dalej nas prowadzić? tu nie chodzi o to że on chce dalej nas prowadzić tylko chce wydusić jak największa odprawę z klubu, bo jak by rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron/poddał się do dymisji to kasy by nie było praktycznie wcale albo byłaby niska odprawa :) a jak doprowadzi do tego że zarząd go wypierdzieli to pensja będzie wypłacana chyba do czasu aż znajdzie nowego pracodawcę (co prędko nie nastąpi w jego przypadku a już na pewno nie dostanie nigdy takiego kontraktu jaki dostał tutaj) tak było chyba np z AVB w Chelsea.
Ja osobiście to mam nadzieję że Glazerowie nie byli tak naiwni, po prostu czekają aż będą mogli wykorzystać klauzulę z kontraktu w której jest zapewne - brak awansu do LM w następnym sezonie = możliwość rozwiązania umowy z płatnością za tylko ten sezon - 5 mln co tłumaczyło by doskonale to że go nie zwalniali wcześniej, po prostu mogą czekać aż nie uzyska kwalifikacji do LM poprzez np wygraną w LM, jak będzie już pozbawiony matematycznych szans poprzez ligę co wtedy umożliwi wykorzystanie takiej klauzuli.
Glazerowie są przecież oszczędni jak wszyscy żydzi, więc takie coś jest możliwe.
Adnan44: emenems dokładnie, tymbardziej że nie ma żadnego prognostyku na to, że mógłby nam wyjść "mecz życia" jak ten pamiętny z Romą.... aczkolwiek liczę że do przerwy mecz juz będzie na 0 :) nam nic nie pozostaje jak tylko wiara....
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.