Van Persie: Jestem szczęśliwy w Manchesterze United

- Nie mam nic przeciwko temu, żeby być krytykowanym kiedy nie prezentuję się zbyt dobrze na boisku - wyznał napastnik. - Ludzie mogą mówić o mojej grze przez dwadzieścia cztery godziny, siedem dni w tygodniu. Wiele z tych opinii i krytycznych uwag może mieć sens, ale nie przejmuję się tym zbytnio.

- Jedyne co mi przeszkadza to fakt, iż zbyt często kibice zachowują się tak, jakby byli mną. Wydaje im się, że wiedzą co dokładnie myślę, jak powinni odebrać moje zachowanie czy słowa. Kiedy ostatnio sprawdzałem, moja głowa była na swoim miejscu, tak więc z całą pewnością jestem jedyną osobą, która dokładnie wie, co myślę i czuję. Jest to zupełnie niezgodne z tym, co w ostatnim czasie można przeczytać w prasie.

- Prawda jest natomiast taka, że jestem szczęśliwy w tym klubie. Związałem się z nim na cztery lata i byłby zachwycony, mogąc pozostać tutaj dłużej niż te dwa lata, które pozostały mi do wygaśnięcia kontraktu. To właśnie czuję, taka jest prawda, a nie to, co podają media.

Robin podkreślił także swoje dobre relacje z kolegami z drużyny i sztabem szkoleniowym, w tym z Davidem Moyesem.

- Żyję w dobrych relacjach z całym zespołem, trenerami i menadżerem. Sesje treningowe są fantastyczne, mogę się podczas nich bardzo wiele nauczyć. Jestem związany z zawodowym futbolem już bardzo długo, ale każdego dnia uczę się nowych rzeczy, stale rozwijając się pod okiem Davida Moyesa.

- Jak już wspomniałem, ludzie mogę sobie mówić o moim występie czy spóźnionym wślizgu, nie obchodzi mnie to. Jednak kiedy zaczyna się sugerowanie, dotyczące na przykład tego, że mam problemy z menadżerem to wydaje mi się, iż sprawy poszły za daleko. To kompletna bzdura.

- W ciągu ostatnich kilku lat, bardziej zacząłem przyglądać się pracy sztabu szkoleniowego, nie tylko w klubie, ale także podczas zgrupowań kadry. Miałem przyjemność pracować z kilkoma świetnymi trenerami, dlatego też sporą uwagę przykuwam do ich metod treningowych, podpatrując, jakich technik używają.

- Między mną i Davidem Moyesem nie ma żadnych kłótni, darzymy się wzajemnym szacunkiem. Naprawdę zależy mu, żeby wszystko w Manchesterze United wyglądało jak najlepiej, podobnie jest ze mną. Wszyscy pracujemy na nasz wspólny sukces - zakończył napastnik.