Poznajcie kitmanów w Manchesterze United

- Mimo iż ani w telewizji, ani nawet z trybun tych ludzi praktycznie się nie zauważa, grają w klubie bardzo ważną rolę. Czy chodzi tu o podniesienie drużyny na duchu po kiepskim meczu czy też załatwienie czegoś, czego dany zawodnik pilnie potrzebuje - zawsze są tam dla nas - mówi o pracownikach zaplecza technicznego Darren Fletcher.

- Ci ludzie zawsze byli wspaniali, nie ściągając na siebie uwagi. Wpadłem więc na pomysł, żeby ich wam trochę przybliżyć...

Carl Warburton: Jest z nami dopiero od trzech lat, ale w końcu przeszły Carlowi strach i nieśmiałość związane z pracą w szatni pierwszego składu Manchesteru United. Wszyscy jesteśmy nim zachwyceni.

Alex Wylie: Były asystent Alberta Morgana w końcu dostał szansę zabłyśnięcia samemu. W przyszłości może zostać nawet klubowym ambasadorem! Najpierw jednak musiałby poprawić swój gust muzyczny...

Ian Buckingham: Te długie ręce dają Ianowi świetne przystosowanie do bycia kitmanem! Nigdy nie przestaje do nas mówić, często powtarzając swoje stare żarty. Jest "mistrzem" ciętej riposty w naszej szatni.

Mark Ferendenus: Jest u nas nowy, ale już się do nas przyzwyczaja. Miło jest mieć kogoś, kto wygląda jak Jim Ryan, zwłaszcza po odejściu Jima.