W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Były gracz Manchesteru United, Patrick Crerand, twierdzi, iż mimo blamażu w pierwszym spotkaniu 1/8 finału Ligi Mistrzów z Olympiakosem Pireus, Czerwone Diabły nadal mogą znaleźć się w ćwierćfinale tych rozgrywek.
» Paddy Crerand nie przestanie wierzyć w awans Manchesteru United
Podopieczni Davida Moyesa zaprezentowali się bardzo słabo i ostatecznie ulegli greckiemu rywalowi 0:2.
- Myślę, że sami zawodnicy przyznaliby, że to było bardzo kiepskie spotkanie w wykonaniu Manchesteru United. Wszyscy jesteśmy nieco zdezorientowani, po bardzo dobrym meczu z Crystal Palace przychodzi klęska w Lidze Mistrzów. Wcześniej takie rzeczy nie zdarzały się Czerwonym Diabłom - stwierdził Crerand.
- Granie na wyjeździe w europejskich pucharach jest bardzo trudne, nie ważne, kto znajduje się po drugiej stronie. Olympiakos pokazał się z bardzo dobrej strony. Publika fantastycznie wspierała swoich ulubieńców i grecka ekipa w pełni wykorzystała nadarzające się szanse. Nie mamy żadnych wymówek, ze względu na styl nie zasłużyliśmy na zwycięstwo.
- W tym sezonie Ligi Mistrzów potrafiliśmy osiągać korzystne rezultaty, zwłaszcza w potyczkach wyjazdowych. Teraz czeka nas niezwykle istotne starcie na Old Trafford. Presja jest tym większa, że sytuacja w Premier League nie wskazuje, byśmy mieli w ten sposób zakwalifikować się do Champions League w przyszłym sezonie. Najbardziej rozczarowanym człowiekiem może być chyba Robin van Persie. 1:2 to zupełnie inny wynik, niż 0:2. Nawet po przegranej trzema golami nadal będę wierzył w Manchester, zwłaszcza, jeśli publiczność w Teatrze Marzeń stanie na wysokości zadania - podsumował były piłkarz United.
sznaucer: Patrząc na wynik jaki jest do odrobienia to mamy szanse na awans, ale patrząc na grę jesteśmy całkowicie bez szans. W Grecji nawet z przekroczeniem własnej połowy mieliśmy problem, nie mówiąc już o groźnych atakach czy bramkach, których nie było. Trudno przypuszczać, że teraz strzelimy 2 lub 3 gole i nie tracimy żadnego. Takie mecze w wykonaniu United widziałem ostatnio pod wodzą SAF-a. Swoją drogą gramy w środę i jest duże prawdopodobieństwo, że mecz puści TVP1, choć wolałbym żeby neutralni kibice nie musieli tego oglądać.
Daminek8: Wszystko zależy od zawodników, którzy w rewanżu wybiegną na boisko oraz tego czy zaprezentują się lepiej niż w pierwszym spotkaniu. Zawsze jest szansa na awans ale trzeba w końcu pokazać na boisku, że się chce wygrać.
devious: Na Old Trafford wygraliśmy w tym sezonie więcej niż 2ma golami tylko raz - w październiku w Capital One Cup z Norwich 4:0...
Olympiakos jednak prawdopodobnie postawi znacznie trudniejsze warunki - zwłaszcza, ze nawet 0:1 nie spowoduje, że ruszą do przodu i się otworzą... Będą się skutecznie bronić i groźnie kontrować - a każdy błąd defensywy MU eliminuje nas z LM...
Reasumując - wygrana 3:0/4:1 czy wyższa jest bardzo, bardzo mało realna - zwłaszcza patrząc na aktualną formę i motywację piłkarzy oraz pomysły taktyczne (a raczej ich brak) pana Moyesa...
Jedyna nadzieja to szybkie zwolnienie Moyesa jeszcze przed rewanżem i danie szansy np. Giggsowi - tak zrobiła Chelsea 2 lata temu i "strażak" di Matteo wyzwolił w drużynie nową motywację i nagle zaczęli grać i wygrywać - i wygrali LM... Bo psychika w sporcie to podstawa - w MU Moyes zabił psychikę piłkarzy i to jest główny problem.
Niestety zwolnienie Moyesa póki co nie wchodzi w grę (właścicielom MU brakuje jaj) więc utrzyma się status quo. Obecny sezon można już spisać na straty - niestety w następnym też nie będzie dużo lepiej :/
piotrszmidt16: Kurcze zawsze bylem przeciwko szybkiemu zwalnianiu trenerow. A gdy odszedl Alex to juz w ogole sobie zalozylem, ze obojetne kto przyjdzie i jakie bedzia mial wyniki daje mu jeden sezon. MU to specyficzna druzyna naznaczona przez sir Alexa i obojetne kto przyjdzie bedzie mial ciezko. ALE po przeczytaniu komentarzy a przede wszystkim gdy patrze jak oni graja zaczynam miec watpliwosci czy pam Moyes powinien zostac do konca sezonu. Ciezko sie oglada ukochany klub w takiej formie :(
Trz:Komentarz zedytowany przez usera dnia 27.02.2014 01:30
załamałem sie po tym meczu i zmieniam zdanie, Moyes out !!
To ze gramy piach to jedno(od paru lat), mecz mozna przegrać, zdarza się.
Ale za SAF'a Ci piłkarze nadrabiali wolą walki, żądzą zwyciestwa... a teraz...
Szilk: Lepiej niech odpadną wygrywając rewanż, ale gorszym stosunkiem bramek - inaczej czeka nas nokaut z najsilniejszymi drużynami Europy i wstyd na cały Świat.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.