Solskjaer szczęśliwy z powrotu na Old Trafford

Norweg otrzymał owację od publiczności, a w trakcie spotkania słychać było liczne przyśpiewki fanów na cześć byłego gracza Czerwonych Diabłów.

- To nie był zły moment na starcie z United, nawet bez Juana Maty mają bardzo dobry skład i równie dobrze to Danny Welbeck mógł strzelić bramkę. Kiedy mierzysz się z największymi klubami, to zawsze musisz mieć świadomość tego, jak uzdolnieni piłkarze wyjdą na boisko. Oczywiście Robin van Persie jest klasowym napastnikiem i udowodnił to zdobywając gola - stwierdził menadżer Cardiff City.

- Trafienie Holendra było świetne, piłka wiele razy odbijała się w polu karnym, ale on pokazał prawdziwy instynkt snajpera. Właśnie tego najbardziej brakowało moim podopiecznym. Muszę przyznać też, że przez 15 lat regularnie przebywałem w szatni gospodarzy i pomieszczenie dla gości wydało mi się nieco zatłoczone! Poza tym był to normalny mecz.

- Od zawsze miałem świetne relacje i kibicami, więc oczekiwałem ciepłego przyjęcia. Było fantastycznie, lecz mam nadzieję, że uda mi się zbudować podobną więź z fanami Cardiff City. Nasi sympatycy przez cały mecz głośno dopingowali i sprawili, że sektory zajmowane przez zwolenników Manchesteru były ciche, więc jestem zadowolony. Zespół rozwija się przez ostatnich kilka miesięcy, ale teraz przyszedł czas na zdobywanie punktów. Nie potrzebny nam styl gry ładny dla oka - podkreśla Norweg.

Na koniec Solskjaer wypowiedział się na temat przenosin Fabio da Silvy i Wilfrieda Zahy na Cardiff City Stadium.

- Sprawa z Fabio jest załatwiona, stało się to już wczoraj. Jednak wypożyczenie Zahy nie zostało w stu procentach sfinalizowane - zakończył 40-latek.