Nemanja Vidić nie wierzy w obronę tytułu

Dzisiejsza porażka na Stamford Bridge sprawiła jednak, iż Serb zmienił swoje zdanie. Dodajmy, że aktualni mistrzowie Anglii tracą w tym momencie 14 punktów do liderującego Arsenalu.

- Nasza strata jest zbyt duża i musimy się teraz skoncentrować na wywalczeniu miejsca w czołowej trójce lub czwórce. Musimy myśleć pozytywnie, nasza gra w dzisiejszym meczu nie była aż taka zła - przekonuje kapitan United.

- Chelsea oddała trzy strzały i zdobyła trzy gole, to właśnie podstawowa różnica. The Blues bezlitośnie wykorzystali wszystkie nasze błędy. Nie będzie łatwo, ale musimy dać z siebie wszystko, by zdobyć miejsce premiowane grą w Lidze Mistrzów. Powinniśmy trzymać się razem i ciężko pracować, mam nadzieję, że szczęście nam dopisze o osiągniemy swój cel.

- Nie możemy ciągle zwalać winy na menadżera, zawodnicy są już tym zmęczeni. David Moyes robi co może i ze strony taktycznej wszystko było dziś w porządku - podkreśla Serb.

Obrońca Manchesteru United odniósł się także do sytuacji, w której Phil Dowd usunął go z boiska za faul na Edenie Hazardzie.

- Myślę, że jest to sporna decyzja, ponieważ atakowałem piłkę. Hazard to bardzo szybki zawodnik i zdążył przesunąć futbolówkę. W mojej opinii nie zasłużyłem na czerwoną kartkę i byłem bardzo rozczarowany werdyktem arbitra - zakończył Vidić.