Ferguson: Widmo Schmeichel'a

Ostatnim golkiperem, który podpisał kontrakt z Manchesterem United jest 22-letni Ben Foster, który trafił na Old Trafford ze Stoke City za milion funtów. Foster wypełni lukę pomiędzy 25-letnim Howardem, 20-letnim Luke Steelem oraz 19-letnimi Tommym Lee i Tomie Heatonie.

Wobec odejścia z klubu Roya Carrolla i Ricardo Sir Alex Ferguson był zmuszony sprowadzić do drużyny jeszcze jednego klasowego bramkarza. Okazało się, że przy zakupie Edwina van der Sara decydującym czynnikiem nie był jednak wiek, a olbrzymie doświadczenie.

"Czuję, że Tim Howard ma olbrzymi potencjał. Jednakże ma on dopiero 25 lat i jest jeszcze młody jak na bramkarza. Ludzie zapomnieli, że Peter Schmeichel przychodząc do United z wielkimi możliwościami miał 27 lat" – powiedział Ferguson.

"Postrzegam zatem Tima jako piłkarza perspektywicznego tak samo jak Tommiego Lee, Luke Steelea czy Toma Heatona. Widziałem jednak nie raz możliwości Bena Fostera w ostatnim sezonie. Mój syn Darren wciąż mi o nim mówił."

"Następnie zaczął go oglądać Tony Coton i widział go wiele razy. Mając takie rekomendacje czuliśmy, że on był za dobry, aby go nie sprowadzić na Old Trafford. Jego transfer nie rzutuje jednak na doskonałych, innych bramkarzy. Najlepszych jakichkolwiek mieliśmy."

"Jak ktoś zwróci uwagę na posturę Bena Fostera to widzi, że to masywny chłopak. Wtedy myślę sobie, że postąpiliśmy słusznie. Jest on szybki niczym błyskawica, dobrze kopie obiema nogami i ma spore możliwości."

Howard, Foster, Steele, Heaton czy Lee będą starać się w przyszłości o grę w pierwszym składzie. Występy pomiędzy słupkami United wiążą się jednak z nieustannym porównywaniem golkiperów do Petera Schmeichela. Fergie wierzy, że Van der Sar przygotuje swoich młodszych kolegów tak, aby widmo wielkiego Duńczyka nie było dla nich przeszkodą.

"Mieliśmy problemy z bramkarzami. Czasami byliśmy zawiedzeni golkiperami, którzy przyszli do nas po Schmeichelu. Być może to dlatego, że obecność, postawa, reputacja i osiągnięcia Petera zwalały z nóg jego sukcesorów. Edwin van der Sar powinien sobie z tym poradzić."

"Mam nadzieję, że póĽniej będziemy mogli spokojnie budować kolejne pokolenie bramkarzy, którzy nie będą wspominać już o Peteru Schmeichelu. Duńska era będzie miała długi wydĽwięk w historii. Czasami tak się dzieje, kiedy próbujesz zastąpić legendę."

"W kwestii zastąpienia Bryana Robsona mieliśmy szczęście. Zastanawialiśmy się czy będzie możliwe sprowadzenie godnego sukcesora. Myślę jednak, że Roy Keane sprostał idealnie temu zadaniu, kiedy Robbo odszedł. Zawsze masz nadzieję, że tak się stanie."

"Inaczej jednak było w kwestii Erica Cantony, ponieważ na jego miejsce mieliśmy dwóch świetnych następców – Teddiego Sheringhama oraz Dwighta Yorkea. Myślę, że oni byli wspaniali."

"Mam nadzieję, że widmo Petera Schmeichela nas opuści" – zakończył z humorem Szkot.