Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Wayne Rooney – materiał na kapitana United?

» 11 grudnia 2013, 00:05 - Autor: volumen - źródło: DevilPage.pl
Mówisz Wayne Rooney – myślisz Manchester United. Angielski napastnik mimo, iż jest wychowankiem Evertonu, to dopiero występując w koszulce United został klasowym piłkarzem. Poświęcenie z jakim gra dla Czerwonych Diabłów sprawiło, że zdobył sympatię trybun oraz stał się jednym z najważniejszych piłkarzy w zespole. Czy w związku z tym można go traktować jako potencjalnego kapitana Manchesteru United w przyszłości?
Wayne Rooney – materiał na kapitana United?
» Czy Wayne zostanie przywódcą Manchesteru United?
W drużynie Manchesteru United występowało wielu znakomitych piłkarzy, którzy byli świetnymi kapitanami, m.in. Bobby Charlton, Bryan Robson, Eric Cantona, Roy Keane czy obecnie Nemanja Vidić. Wzór kapitana może stanowić Roy Keane, pełniący tę funkcję przez 8 lat. Irlandczyk potrafił zdominować środek boiska, dzięki czemu styl gry Manchesteru United charakteryzował wysoki pressing. Odznaczał się ambicją, agresją oraz nieustanną chęcią zwyciężania, dlatego zawsze zostanie zapamiętany jako prawdziwy Diabeł. Znakomitym kapitanem był także Eric Cantona, który pełnił tę funkcję przed Keane'em. Francuz był przywódcą na boisku, a każdy zawodnik chciał dorównać poziomowi jego gry.

Rooney przychodząc do Manchesteru United w 2004 roku, przez sezon występował u boku Roya Keane’a. 18-latek od początku swoich występów na Old Trafford wkładał w grę całe serce. Grając dla United nigdy nie odstawiał nogi oraz walczył na całej długości boiska. Waleczność oraz umiejętności czysto piłkarskie sprawiły, że szybko zyskał sympatię kibiców, stając się z czasem jednym z symboli Czerwonych Diabłów. Gary Neville, również były kapitan United, porównuje go do Keane’a . – Wayne jest prawdziwym wojownikiem! Pod tym względem, przypomina mi Roya Keane’a – mówił w jednym z wywiadów. Przez niespełna 10 lat Wazza stał się jednym z najlepszych strzelców w historii United, a także jednym z najbardziej doświadczonych w obecnym zespole. Nie można jednak powiedzieć, że jego postać jest bez skazy.

Pierwsza rysa na wizerunku piłkarza powstała w 2010 roku, kiedy to potwierdził informację o chęci odejścia z klubu. Motywował ją biernością na rynku transferowym United, którzy sprowadzali do klubu młodych, utalentowanych piłkarzy zamiast gwiazd światowego futbolu. Po medialnej sadze transferowej i krótkim konflikcie z Fergusonem Wazza zgodził się na podpisanie nowego kontraktu z United, który gwarantował mu ogromną podwyżkę. Trzy lata później piłkarski świat znów wstrzymał oddech, ponieważ odchodzący ze stanowiska managera Ferguson podał do publicznej wiadomości, że Rooney poprosił go o zgodę na transfer. Piłkarz milczał w tej sprawie, co wywołało kolejną medialną sagę transferową. Dodatkowego smaczku dodawał fakt, iż nowym managerem United został David Moyes, z którym piłkarz współpracował na początku swojej kariery w Evertonie. Obaj panowie mieli za sobą nie przepadać, co miało skłaniać Rooneya do odejścia z klubu. Zawodnik pozostał jednak w zespole i swoją znakomitą dyspozycją prowadzi United do kolejnych zwycięstw.

Jak do sprawowania funkcji kapitana podchodzi sam piłkarz oraz jego trener? Wazza, który wielokrotnie już pełnił funkcję kapitana United w zastępstwie kontuzjowanych kolegów, docenia powierzanie mu tej roli: – Nie myślę o byciu kapitanem na stałe, ale jeśli kiedykolwiek bym nim został to byłby to dla mnie ogromny zaszczyt.

David Moyes z kolei mówi: – Rooney prezentuje swój własny, unikalny styl, który może być wzorcem dla młodych zawodników. W przyszłości on z pewnością może zostać kapitanem Manchesteru United.

Wypowiedź Moyesa odnosi się zarówno do stylu gry zawodnika, jak i do jego charakteru. Rooney jest walecznym piłkarzem i nienawidzi przegrywać, co sprawia, że czasami „odcina mu prąd”. W tym sezonie miejsce miała sytuacja, gdy zawodnik uderzył w twarz Jordana Mutcha z Cardiff i w konsekwencji otrzymał żółtą kartkę. Dotkliwszą karę poniósł za swój wybryk w meczu reprezentacji z Czarnogórą, kiedy to kopnął bez piłki zawodnika rywali. Nieodpowiedzialne zachowanie sprawiło, że z powodu dyskwalifikacji nie mógł wystąpić w dwóch pierwszych spotkaniach Anglików podczas Euro 2012.

Waleczność Rooneya ma także dobre strony. Jest to piłkarz, który wierzy w zwycięstwo dopóki piłka w grze. Wielokrotnie zdobywał bramki w ostatnich minutach meczu, odwracając losy rywalizacji. Tak było w pamiętnym meczu z West Ham United w kwietniu 2011 roku, kiedy to Manchester przegrywał do przerwy 0:2, a hat-trick Wazzy w drugiej połowie pozwolił wygrać Czerwonym Diabłom 4:2. Nie jest to odosobniony przypadek kiedy angielski napastnik wyciąga United z opresji. Ostatnio dwie bramki Rooneya przyczyniły się do remisu z Tottenhamem 2:2, a sam piłkarz został wybrany zawodnikiem meczu.

Status jaki Wayne Rooney osiągnął dzięki sukcesom boiskowym oraz wieloletnim występom w barwach Czerwonych Diabłów sprawia, że stał się pretendentem do noszenia na stałe opaski kapitańskiej United. Oczywiście jego wizerunek nie jest już bez skazy, a wspomniane wcześniej deklaracje o chęci odejścia pozostawiły niesmak. Ostateczna decyzja jednak będzie w dużej mierze zależała od managera, który ma na co dzień kontakt z drużyną i wie doskonale jak dany piłkarz wpływa na zespół.

Grzegorz Woźniak
felietonypilkarskie.blogspot.com


TAGI


« Poprzedni news
Keane: Young jest za słaby na Manchester United
Następny news »
Jonny Evans: Wykazaliśmy się odwagą

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (13)


Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.