Remisem 0:0 zakończyło się spotkanie 4. kolejki Ligi Mistrzów, w którym Real Sociedad San Sebastian podejmował Manchester United. Mecz stał na słabym poziomie, choć Czerwone Diabły stworzyły sobie trzy dobre sytuacje i powinny to spotkanie wygrać.
» Remisem 0:0 zakończyło się spotkanie 4. kolejki Ligi Mistrzów, w którym Real Sociedad podejmował Manchester United w San Sebastian. Mecz stał na słabym poziomie, choć Czerwone Diabły stworzyły sobie trzy dobre sytuacje i powinny to spotkanie wygrać. Mistrzowie Anglii pozostali liderem grupy A.
Zaloguj się, aby móc oceniać zawodników!
Pierwsza groźna akcja miała miejsce w 16. minucie spotkania. Po dośrodkowaniu Veli głową strzelał Imanol Aguirretxe, ale piłkę pewnie w rękawice złapał David de Gea. Trzy minuty później z dystansu uderzał Shinji Kagawa, ale w środek bramki i żadnych problemów z tym strzałem nie miał Claudio Bravo. Na kolejną ciekawą sytuację trzeba było czekać do 45. minuty. Wtedy to ładną akcją popisał się Alberto de la Bella, który minął Valencię i uderzył z prawej nogi. Piłka minimalnie minęła lewy słupek bramki strzeżonej przez de Geę. To był ostatni akcent pierwszej nudnej części gry.
Druga część spotkania była lepsza. W 49. minucie powinno być 1:0 dla Czerwonych Diabłów. Shinji Kagawa dograł piłkę wzdłuż pola karnego wprost do Javiera Hernandeza, który powinien wpakować ją do siatki. Meksykanin nie trafił jednak czysto lewą nogą w futbolówkę i przeniósł ją nad bramką Claudio bravo.
Kwadrans później niemal identyczną sytuację miał rezerwowy w tym meczu Robin van Persie. To była ładna akcja zmienników. Podawał Ashley Young wzdłuż pola karnego. Piłka minęła wszystkich, włącznie z Claudio Bravo i trafiła do Holendra, który trafił piłką słupek. Były Kanonier miał świetną okazję do rehabilitacji pięć minut później. Faulowany według Nikoli Rizzolliego w polu karnym był Ashley Young. Włoski sędzia wskazał na „wapno”. Do piłki podbiegł van Persie i trafił w słupek.
W 75. minucie świetną szansę miał Xabi Prieto oraz Carlos Vela. Strzelał ten pierwszy, a Meksykanin delikatnie zmienił tor lotu piłki i ta o mały włos trafiła w okienko bramki de Gei. W końcówce drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Marouane Fellaini. Spotkanie ostatecznie zakończyło się remisem 0:0 i niedosyt po tym spotkaniu mogą czuć podopieczni Davida Moyesa.
Real Sociedad – Manchester United 0:0
Real Sociedad: Bravo - C. Martínez, Mikel, Inigo, De la Bella - M. Bergara, Pardo (X. Prieto 72'), Zurutuza - Vela, Agirretxe (Chory Castro 64'), Griezmann (Seferović 80').
Manchester United: De Gea - Smalling, Ferdinand, Vidić, Evra - Valencia, Fellaini, Giggs, Kagawa (Jones 90+) - Rooney (Van Persie 63'), Hernandez (Young 64')
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.