Rafael: Old Trafford to wyjątkowe miejsce

- Dni meczowe, a zwłaszcza te na Old Trafford są dla mnie najbardziej ekscytujące. W najbliższych tygodniach rozegramy tutaj kilka ważnych spotkań, przed nami aż cztery pojedynki na własnym stadionie, które musimy wygrać. Wszyscy w drużynie nie mogą doczekać się tego wyzwania.

- Kiedy nadchodzą dni spotkań, nie potrafię doczekać się pierwszego gwizdka. Nie mam zbyt wielu przedmeczowych zachowań, powtarzanych za każdym razem za wyjątkiem faktu, iż równo godzinę przed naszym obiadem muszę posłuchać muzyki. Zazwyczaj siadam z laptopem, zakładam słuchawki i odpalam jakieś brazylijskie rytmy, wprowadzające mnie w meczowy nastrój. Mój brat Fabio nie ma żadnych takich zwyczajów, przez co nieustannie chodzi obok mnie pytając kiedy odłożę laptopa oraz 'co ty tam robisz?'. Nie potrafi tego zrozumieć, ale to naprawdę pomaga mi się skoncentrować.

- W szatni na chwilę przed pierwszym gwizdkiem zaczynam rozmyślać o meczu, ale nie robię niczego szczególnego, aby przygotować się mentalnie do spotkania. Moment, gdy czekasz w tunelu na wyjście na murawę jest bardzo wyjątkowy. Jesteś jednocześnie zdenerwowany i podekscytowany, nie możesz doczekać się początku meczu. Gdy już jestem na boisku, nie rozglądam się zbytnio po stadionie, nie wpatruję się w trybuny, gdyż wtedy bardzo szybko można stracić koncentrację. Jednak zawsze po zakończonym spotkaniu macham do swojego [starszego] brata, który siedzi w sektorze dla rodziny.

- Old Trafford jest wspaniałym miejscem do grania w futbol i mam już mnóstwo pięknych wspomnień z tego boiska, jednak wciąż mam w pamięci moment, gdy oglądałem z loży wygrany 7:1 pojedynek United z AS Romą [w kwietniu 2007 roku]. To było niesamowite. Pomyślałem sobie wtedy 'to jest właśnie miejsce, w którym chcę być, rozgrywając mecze jak ten'. Jest to dla mnie ważne wspomnienie. Teraz, jestem bardzo zaszczycony mogąc grać na tym obiekcie, to jeden z najlepszych stadionów na świecie - kończy Rafael.