Przed spotkaniem z West Bromwich, Andy Cole uznał za stosowne pochwalić napastnika rywali United – Nicolasa Anelkę.
» Andy Cole ma wielki szacunek do Nicolasa Anelki
Zdaniem legendy Czerwonych Diabłów, francuski snajper jest wyjątkowo zdolnym zawodnikiem, a przy tym wyjątkowo niedocenianym. Cole nie ukrywa swojego podziwu dla byłego gracza m.in. Realu Madryt, Arsenalu, Liverpoolu czy Manchesteru City.
– To gracz z najwyższej półki, mam na myśli naprawdę najwyższą półkę z możliwych. Nie wolno zapominać, że on grał na wysokim poziomie już jako dzieciak, dołączył przecież do Arsenalu mając zaledwie 17 lat – przypomniał Cole.
– Podpisał kontrakt z Realem w wieku 21 lat, kosztował sporo pieniędzy. Spisał się tam nieźle, podobnie zresztą jak w każdym klubie w jakim grał. Strzelał bramki nawet po transferze do Boltonu – dodał Anglik.
Cole przyznaje, że jest fanem talentu Francuza i uważnie obserwował jego postępy.
– Śledziłem dokładnie jego karierę, w każdym klubie prezentował wysoki poziom. Niektórzy źle wypowiadali się na temat jego nastawienia do gry, nazywali go „Le Sulk” (ang. „kapryśny”), ale wszyscy ludzie z różnych powodów są inni, a jeśli chodzi o grę w piłkę i strzelanie bramek to Anelka nigdy nie miał z tym żadnych problemów – zaznacza Cole.
– Osobiście uważam, że Anelka jest bardzo niedoceniany. Dla mnie to ten sam poziom co Thierry Henry. Zresztą gdy był on młodszy mówiono, że będzie lepszym zawodnikiem niż Henry.
– Oczywiście wiemy jak potoczyła się kariera Thierry’ego w Arsenalu, podczas gdy Anelka odszedł do Realu i wytrwał tam tylko sezon, bo nie spodobało mu się w Madrycie. Ale nie popełniał żadnych błędów, to naprawdę wartościowy piłkarz – zakończył Cole.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.