YaankesKing: Exigo, rozmowa z Madryckim trollem do niczego nie prowadzi.
United w tym sezonie bez wielkich transferów zdobyło najtrudniejszą ligę na świecie jaką jest Premier League. Real z gwiazdozbiorem i genialnym trenerem nie był nawet w stanie zdobyć Pucharu Króla, więc nie wiem o czym tutaj jest w ogóle mowa. Co więcej Real ledwo pokonał United mimo że ten grał w 10, a ostatnie 20 minut rewanżu United miało 4 sytuacje 100%, a Real bronił się jak dziecko. Real był lepszy od United w dwumeczu? No chyba inne mecze widziałem, Real miał piłkę i tylko w tym był lepszy, ale w okazjach pod bramką to United było lepsze. Akurat miało pecha bo Robin się zablokował i nie wykorzystał sytuacji które powinien, a gdyby to zrobił to po pierwszym meczu na Santiago byłoby już po sprawie.
Sędzie wyrzucił niesłusznie Naniego z boiska, do tamtego momentu Real był lepszy tylko w posiadaniu piłki, tak samo jak w pierwszym meczu, ale United grało genialnie w obronie, niestety po tej śmiesznej czerwonej kartce obrona United po pierwsze był zdenerwowana i zdekoncentrowana po niesłusznej decyzji, a po drugie grali w osłabieniu i dopiero wtedy Real zaczął tworzyć sobie sytuacje pod bramką United.
Real dzisiaj nie jest cieńki, on jest po prostu mierny. Nadzieją Realu jest Ancelotti który może coś w końcu pokaże, problem w tym że jak United kupi Thiago to w zasadzie każdy klub w Europie będzie mógł oddać puchary United bo tylko tutaj United miało problem. Żaden klub na świecie nie ma takiego ducha zespołu jak United, siłą United nie są pieniądze i wielkie gwiazdy, siłą United jest siła drużyny i to wielkie oddanie klubowi. Real do dzisiaj nie pojął że wielkie transfery i wydawanie kasy nie gwarantuje niczego, bo wielkie gwiazdy mają zbyt duże ego i stworzenie z nimi wielkiej drużyny jest po prostu bardzo trudne. Tylko jedna era wielkiego gwiazdozbioru miała szansę na sukces, była to era Galacticos, czyli piłkarze z klasą Figo, Ronaldo, Zizou i Beckhama, tam każdy grał DLA Realu, a nie W Realu.
Dzisiaj? Nie ma takiej opcji. Casillas myśli że jest najważniejszy, Ramos też myśli tak samo. Benzema czuje się w Realu źle, Modrić już żałuje że odszedł z Totków, Ozil też się męczy w Realu. Cristiano Ronaldo nadal gra na wielkim poziomie, ale i tak widać że nie czuje się w Realu tak dobrze jak w United. Di Maria też chce odejść z Realu, Pepe ma chory umysł, Marcelo to kompletny wariat, a Coentrao chce odejść z Realu. Real upada, bo nikt nie dał szansy Mourinho poukładać tego zespołu. Mou chciał zrobić prawdziwy "Dream team", z wielkim duchem zespołu, a został zmuszony do zrobienia drużyny na warunkach prezesa, więc dzisiaj? Real jest bez pucharów, zmienia znów trenera, a co raz więcej piłkarzy otwarcie mówi o tym że nie czują się dobrze w Realu.