Sheringham: Giggs może pobić mój rekord

Były napastnik Czerwonych Diabłów zanotował swój ostatni występ w wieku 40 lat i 272 dni. Walijczyk przedłużył swoją umowę z klubem i będzie grał z diabełkiem na piersi przynajmniej do końca sezonu 2013/2014.

- Obecnie rekord należy do mnie, lecz Giggsy ma przed sobą jeszcze kilka lat grania. Myślę, że musiałby ponownie przedłużyć swój kontrakt z United, by myśleć o pobiciu tego osiągnięcia. Kluczowym aspektem jest tutaj budowa ciała. Nie miałem zbyt dużo tkanki tłuszczowej pod koniec mojej kariery i w przypadku Ryana jest podobnie. Nieustannie dba o siebie oraz pozostaje w znakomitej formie - powiedział 47-letni Anglik.

Rozwój nauki w sporcie przyniósł współczesnym zawodnikom wiele udogodnień, lecz Sheringham wierzy, iż swoje osiągnięcie zawdzięcza wiedzy o własnym ciele.

- Nauka pojawiła się w futbolu na pięć lub sześć lat przed tym, jak zakończyłem swoją karierę. Nie przywiązywałem jednak do tego zbyt dużej wagi. Dobrze radziłem sobie przed 20 lat, więc nie było mowy o tym, bym nagle słuchał ludzi mówiących mi co mogę robić, a czego mi nie wolno.

- Takie rozwiązania nie sprawdzały się w moim przypadku, ponieważ miałem wyrobione nawyki, których się trzymałem. Z wiekiem człowiek dowiaduje się znacznie więcej na temat swojego ciała - zaznaczył były napastnik Czerwonych Diabłów.

Anglik wierzy także, iż obejmowanie przed byłych graczy odpowiednich funkcji w klubie może zainspirować młodych piłkarzy do wytężonej pracy.

- Nie ma wątpliwości, że byli zawodnicy powinni uczyć młodszych kolegów wszystkiego, czego sami się dowiedzieli. Przykładami mogą być tutaj Rio Ferdinand, Paul Scholes czy Ryan Giggs. To oni powinni być wzorem do naśladowania - zakończył Teddy Sheringham.