Liam Fray: Cieszę się, że mogłem pomóc

Melodia rozbrzmiała na Old Trafford po tym, jak Czerwone Diabły przypieczętowały ligowy triumf w spotkaniu z Aston Villą. Następnie została ponownie wydana na iTunes, a część zysków zasiliła konto Fundacji Manchesteru United.

Fray był kiedyś chłopcem do podawania piłek na Old Trafford. Warto wiedzieć, że Anglik uczęszczał do jednej szkoły z Paulem Scholesem.

- To nie była trudna decyzja. Oczywiście pozwoliliśmy United wykorzystać nasz utwór. Nie chcę zabrzmieć jak karierowicz, ale to w końcu największy klub na świecie, co czyni mnie naprawdę dumnym. To naprawdę wspaniałe uczucie, wszyscy znajomi mi gratulują - wyznaje wokalista.

- Cieszę się, że mamy okazję pomóc również Fundacji, ponieważ wcześniej nie mieliśmy okazji zrobić niczego na cele charytatywne. Słyszałem paru kretynów, którzy mówili ‘Myślisz, że jesteś jak Bono i strasznie pomagasz‘, ale dla mnie to poważna sprawa i kiedy zostałem poproszony o pomoc, to w ogóle się nie zastanawiałem.

- U mojego przyjaciela Kevina zdiagnozowano raka jądra kiedy miał 18 lat, co dało mi sporo do myślenia. Ja wychodziłem na imprezy do Fallowfield albo Withington, a on w tym czasie musiał udać się na leczenie. To otworzyło mi oczy i od tamtego czasu fundacje wspomagające walkę z chorobą stały się bliższe mojemu sercu - powiedział Liam.

- Nasz utwór ma się bardzo dobrze, od kiedy trafił na iTunes. To wspaniale, bo dzięki temu więcej pieniędzy trafi do potrzebujących. Można pomóc poświęcając czas lub pieniądze, ale kiedy uda połączyć się te dwie rzeczy, to jest naprawdę wspaniale - zakończył wokalista.