Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Remis na Emirates. United bez rekordu punktowego

» 28 kwietnia 2013, 18:57 - Autor: Bart - źródło: DevilPage.pl
Mecz rozpoczął się rewelacyjnie dla Arsenalu Londyn. Tomas Rosicky zagrał na wolne pole do Theo Walcotta, który wykorzystał swój największy atut czyli szybkość i pognał na bramkę Davida de Gei. Młody skrzydłowy Kanonierów stanął w oko z hiszpańskim bramkarzem Manchesteru United i posłał piłkę do siatki. Było 1:0 dla gospodarzy, ale powtórka pokazała, że w momencie podania do Walcotta, reprezentant Anglii był na spalonym.
Remis na Emirates. United bez rekordu punktowego
» Manchester United zremisował w wyjazdowym starciu z Arsenalem 1:1. Spotkanie dobrze rozpoczęli gospodarze, strzelając gola już w drugiej minucie. Autorem trafienia był Theo Walcott. Jeszcze przed przerwą z rzutu karnego zdołał wyrównać Robin van Persie. W drugiej połowie sytuacji nie brakowało, jednak goli już nie oglądaliśmy.
Zawodnik meczu z Arsenalem to:
Pięć minut później mogło być 2:0. Kapitalnym uderzeniem z dystansu popisał się Santi Cazorla. Piłka wędrowała w górny lewy róg bramki de Gei, ale były bramkarz Atletico Madryt zdołał wybić futbolówkę na rzut rożny. Na pierwszą akcję Manchesteru United trzeba było czekać do siedemnastej minuty.

Po odzyskaniu piłki w środku pola, Phil Jones odegrał piłkę na skrzydło do Robina van Persie i jednocześnie popędził w pole karne. Holenderski napastnik wrzucił futbolówkę miękko w szesnastkę wprost na głowę szarżującego Jonesa. Były obrońca Blackburn Rovers stanął przed świetną szansą na wyrównanie stanu meczu, ale jego strzał głową minimalnie minął bramkę Szczęsnego.

W 32. minucie w środku pola piłkę stracił Palencia na rzecz Ramsaya. Walijczyk mając w sukurs pomoc Podolskiego i Walcotta popędził przeciw dwóm obrońcom Manchesteru United. Ramsey mając nieobstawionego Anglika po prawej stronie zagrał do Podolskiego, który z ostrego kąta oddał strzał, który obronił de Gea. Gdyby Ramsey podał do Walcotta byłoby prawdopodobnie 2:0.

Pięć minut później świetną akcję przeprowadził Manchester United. Na lewym skrzydle urwał się Nani i wrzucił piłkę w pole karne wprost na głowę Robina van Persiego. Holender z pięciu metrów trafił jednak wprost w głowę Wojciecha Szczęsnego. Była to interwencja rodem z piłki ręcznej. Coś a’la Sławomir Szmal. Chwilę później w dobrej sytuacji znalazł się Phil Jones, ale naciskany przez Sagnę nie zdołał czysto uderzyć futbolówki po centrze Antonio Palencii.

W 42. minucie wreszcie dobrą akcję przeprowadził… Robin van Persie, który najpierw przejął piłkę po fatalnym zagraniu Sagny, a będąc w polu karnym został wycięty przez próbującego naprawić błąd Francuza. Do jedenastki podszedł sam poszkodowany i pewnym strzałem pokonał Wojciecha Szczęsnego. Było 1:1.

Takim wynikiem skończyła się pierwsza część spotkania, w której drużyną lepszą byli Kanonierzy. Robin van Persie, choć przez niemal całe 45 minut był bezbarwny, to w odpowiednim momencie przeprowadził akcję po której sędzia Phil Dowd podyktował zasłużoną jedenastkę. Od Holendra jednak można wymagać dużo więcej.

Trzy minuty po rozpoczęciu drugiej części spotkania bardzo groźny kontratak wyprowadzili gospodarze. Thomas Rosicky zatańczył z obrońcami Manchesteru United, po czym oddał strzał. Ten okazał się jednak niecelny. Chwile potem Ramsey próbował jeszcze uderzać z dystansu. De Gea jednak spokojnie złapał futbolówkę.

Odpowiedzią zawodników sir Alexa Fergusona był atak z 51. minuty. Rooney zagrał piłkę na lewą flankę do Robina. Holender chwilę potem zagrał mocną piłkę po ziemi wzdłuż linii końcowej boiska. Niestety nogi nie zdążył dostawić ani Wayne Rooney, ani Patrice Evra, zamykający tę akcję.

W drugiej połowie ekipa z Old Trafford zdecydowanie częściej atakowała na bramkę Wojciecha Szczęsnego. W 55. minucie po dośrodkowaniu Evry głową z bliskiej odległości uderzał Wayne Rooney. Polak miał szczęście, ponieważ piłka po uderzenie powędrowała prosto w niego.

Po ponad godzinie gry, rzut wolny w dogodnym miejscu otrzymali gracze Arsenalu. Antonio Valencia zagrywał piłkę ręką tuż przed polem karnym. Do futbolówki podszedł Santo Cazorla. Hiszpan uderzył mocno, ale piłkę minęła słupek bramki De Gei po zewnętrznej stronie.

Na ostatni kwadrans sir Alex Ferguson zdecydował się wpuścić Andersona. Brazylijczyk zmienił Rafaela, który miał na swoim koncie żółty kartonik. W wyniku tej zmiany do obrony został cofnięty rozgrywający bardzo dobre zawody Phil Jones. W 77. minucie meczu Theo Walcott oddał bardzo mocne uderzenie z narożnika pola karnego. Piłka odbiła się jednak od jednego z defensorów United i skończyło się na niegroźnym rożnym. Chwilę potem świetną kontrę wyprowadził Rooney. Niestety Valencia będąc w dogodnej sytuacji podawał zbyt mocno na drugi koniec pola karnego.

W 85. minucie kibice i zawodnicy Arsenalu domagali się rzutu karnego, po tym jak Gibbs upadł w polu karnym przy próbie obiegnięcia Rio Ferdinanda. Arbiter główny nie dopatrzył się jednak przewinienia stopera United. Chwilę później Kanonierzy ponownie zaatakowali i Santi Cazorla mocnym uderzeniem próbował zmieścić piłkę obok słupka. David de Gea wykazał się dobrym refleksem.

W końcówce regulaminowego czasu gry Rooney posłał świetną piłką za plecy zawodników Arsenalu. W dogodnej sytuacji znalazł się Ryan Giggs. Walijczyk przedryblował dwóch rywali, lecz uderzenie prawą nogą na długi słupek odbiło się od nogi Gibbsa. Na murawie pojawił się również Chicharito, który zastąpił Rooneya. Do końca meczu nie udało się już jednak odmienić losów spotkania i starcie zakończyło się remisem 1:1.

Arsenal 1:1 (1:1) Manchester United

Gole: Walcott 2' - van Persie 44'

Arsenal: Szczęsny - Sagna, Mertesacker, Koscielny, Gibbs - Arteta, Ramsey (Oxlade-Chamberlain 83'), Rosicky (Wilshere 62'), Cazorla, Walcott - Podolski (Gervinho 71')

Manchester United: De Gea - Rafael (Anderson 73'), Evans, Ferdinand, Evra - Valencia, Carrick, Jones, Nani (Giggs 83') - Rooney (Hernandez 89'), Van Persie


TAGI


« Poprzedni news
Składy: Arsenal - Manchester United
Następny news »
Robin van Persie głodny kolejnych sukcesów

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (104)


Diabelred: Szkoda ,ze nie pobijemy rekordu ,no ale coz mowi sie trudno ;).Spodziewalem sie straty pkt z Ars badz z Chelsea, w koncu oni graja o LM,takze maja o co grac...

Palencia O_o nie znam goscia...Ja rozumiem ,ze mozna popelnic literki i zamiast V wpisac np B ,ktore jest obok,no ale miedzy V ,a P jest duuuuza odleglosc...W tekscie znalazlem rowniez blad w imionach badz nazwiskach innych pilkarzy: Ramseya( w tekscie Ramsay),Tomas Rosicki(w tekscie Thomas), Santi Cazorla( w tekscie Santo),o Palencii juz wspominalem wczesniej :)
» 29 kwietnia 2013, 20:51 #37
Diabelred: Rosicky* ;p
» 29 kwietnia 2013, 21:15 #36
kari17: A co myślałeś Nani powraca
» 29 kwietnia 2013, 13:46 #35
Krzyk: Zgadzam się w całej rozciągłości. Widać to objaw tego jak dużo fanów ma Nani wśród kibiców United.
» 29 kwietnia 2013, 18:52 #34
Diabelred: CarlArthur co sie dziwisz ,jeszcze nie zauwazyles jak wielu jest fanboyow Naniego na tej stronie.Bede go wybierac,chocby nie wiem jak zle gral co mnie w sumie nie dziwi...,choc akurat wczoraj niezle gral,jednak lepiej od niego wczoraj gral Robin.Luis az tak duzo lepiej nie zagral od Valencii na co pewnie liczyli jego fanboye :).Ciekawe czy SAF daje Naniemu szanse gry ,aby podbic jego cene czy po prostu daje mu szanse ,aby pokazal ze zasluguje na nowy kontrakt i ewentualna podwyzke.
» 29 kwietnia 2013, 20:34 #33
kari17: Nasz najlepszy zawodnik to Palencia.
» 29 kwietnia 2013, 13:34 #32
Zyvold: Dzieci z gimnazjum? Wiesz, ile lat Bart już to siedzi? Wrzucił ok. 2800 newsów... Ale zawsze musi się znaleźć taki typ jak ty.
» 29 kwietnia 2013, 19:12 #31
Krzyk: Pomijając już kilka sprzeczności w Twojej wypowiedzi to skupię się na dwóch podstawowych kwestiach:

1. Po kiego nam wzmocnienie ataku? Sam twierdzisz, że Roo marnuje się na pomocy, a mając w ataku RvP, Roo plus Chiche i Welbecka to naprawdę nie wiem czego chcieć więcej. Odnosząc się do plotek dotyczących Lewego (jak sądze powód twoich twierdzeń dotyczących zapotrzebowania na napastnika) to moim zdaniem jego przyjście jest możliwe tylko wobec sprzedania Rooneya, choć i tak bezsensowne, bo Lewy to zawodnik o bardzo podobnej charakterystyce do RvP, więc obok niego niepotrzebny.

2. Co do braku zapotrzebowania na środkowego pomocnika to samo wystawianie Roo w pomocy znaczy już, że coś jest nie tak. Żeby tylko dodatkowo zaobrazować problem wystarczy nawiązać do poprzedniego sezonu. Wtedy nasi skrzydłowi trzymali poziom. Nani grał przyzwoicie, Young nie leczył kontuzji (a przynajmniej nieustannie), a Valencia miał sezon życia, a pomimo tego i tak wyraźnie widać było słabość środka pola.

Zgodzę się z Tobą co do talentu Ando. W meczu z Arsenalem też zauważyłem jego genialne podania. Problem tylko taki, że co z tego skoro on ciągle jest kontuzjowany, a Ferguson nie może ryzykować sezonu licząc na zdrowie "chorowitego" Andersona.

3. Co do skrzydłowych to nie można się nie zgodzić, że tutaj potrzebne drastyczne zmiany. Nie ma co nawet tego szerzej komentować. Zastanawia mnie tylko czym się tak podniecają co poniektórzy w występie Naniego na Emirates. Dla mnie to grał strasznie przeciętnie, bez ikry polotu czy czegokolwiek czego można by się po nim spodziewać.
» 29 kwietnia 2013, 18:48 #30
Martin: Teraz to samo dzieje się z Powellem. Chłopak 19 lat i cały sezon co by nie mówić w plecy. Jako fan nie mam większych zastrzeżeń do pracy Fergusona w United, zresztą któż by większe miał, w końcu to mistrz w swoim fachu. Jedyne co szwankuje, to według mnie talenty, jeśli już takowe się u nas pojawią, zbyt późno są wprowadzani do pierwszego składu. W innych zespołach 17,18,19 lat zawodnik to już spokojnie może grać pierwsze skrzypce, już nie będę teraz wymieniał, ale tak jest, zaś u nas 20 czy 21 to dopiero wypożyczenie. Szkoda trochę, bo potem jest tak jak z Cleverleyem, który jest dobry, ale nigdy nie osiągnie poziomu wybitnego. Do końca sezonu mamy trzy kolejki, co stoi na przeszkodzie, żeby Powell rozegrał pełne 270 minut?
» 29 kwietnia 2013, 04:31 #29
Klimaa: Początkowo nasi zawodnicy byli trochę ociężali i zaspani. Na szczęście z czasem obraz gry się zmienił i udało się nam wyrównać. Gdybyśmy mieli trochę szczęścia ten mecz byśmy wygrali. Ale remis to i tak dobry rezultat.
» 29 kwietnia 2013, 00:39 #28
Martin: Dobry ale jak na mistrzów przystało powinniśmy pokazać zęby i wygrać, zwłaszcza, że nasi grają już bez żadnej presji. Szkoda trochę tej końcówki, gdy liga mistrzów i FA CUP odpadły miałem nadzieję przynajmniej na ten rekord punktowy, no ale cóż.. nie narzekajmy.. co mają powiedzieć fani Chelsea? ;)
» 29 kwietnia 2013, 04:34 #27
uzil25: Ferdinand gerniusz, tyle lat a dalej robi swoje. Jego obrona świetna, drybling to no cudo po prostu CR7! Świetny występ Naniego. Kto lepszy Nani czy Valencia? Tyle gra Ekwadorczyk a Nani w kilku spotkaniach daje więcej niż Valencja w około 40 spotkaniach. Wolałbym Naniego na OT. 130 tyś duża ale za 110 też był ugrał i dać mu więcej szans a nie fatalnemu Ekwadorczykowi.
» 29 kwietnia 2013, 00:14 #26
BartekMU10: Poza tym, że z Rooney'a zrobił sie już właściwie środkowy pomocnik, co mnie smuci, to musze sie jeszcze wyżalić nt. obecnego sezonu. Fakt, wygraliśmy Premier League i to bardzo cieszy, 20 tytuł i nadal jedziemy z tym koksem. Ale poza tym? FA Cup był tuż, tuż, ale oczywiście wdu*iliśmy z Chelsea w tak słabym stylu że tego sie nie da opisać. Capitol One Cup sobie odpuszcze. Liga Mistrzów - tutaj graliśmy ok, ale oczywiście (wg. mnie niesłuszna) czerwona kartka - JEDNA kartka - i wylatujemy. Na pocieszenie miał jeszcze być ten rekord punktowy - i tu znowu zawalamy mecz, chyba brak motywacji pomimo iż Ferguson zapowiadał, że jedziemy po 3 punkty. No cóż... Znów trzeba czekać na kolejny sezon...
» 28 kwietnia 2013, 22:35 #25
Gig5: Valencia dno dna niech lepiej szuka klubu albo nie wiem wystawka na liste transferowa od zaraz ....Jones w srodku porazka Ando ktory gral ostatni raz 20 lat temu zrobil wiecej niz on .......Rooney hmmm standart czyli slabo niestety ale wiecej szczecia i gola by zdobyl :) No nic a zapomnialem Nani ostatni raz widzialem go w meczu z realem ....dzisiaj zanotowal slaby wystep ale i tak 4 razy lepszy od drewniaka drwala Valenci nie chce go juz ogladac w United katastrofa swoja gra przypomina mi polska lige
» 28 kwietnia 2013, 22:24 #24
Martin: Katastrofą jest Twój 'standart'.
» 28 kwietnia 2013, 22:26 #23
Martin: Bez rekordu - ktoś zaskoczony? Ja nie. Mieliśmy wygrać Derby u siebie, przegraliśmy. Zresztą City było wtedy lepsze, przez cały mecz. Po derbach zawodnicy zapowiadali chęć wygrania wszystkich pozostałych, bodajże siedmiu spotkań i co? Plan prysł już po pierwszym z tych meczów. Tam bodajże był remis, już nie pamiętam. Na koniec pozostał nam tylko rekord, jakim byłoby zdobycie 96 pkt. 4 mecze, wszystkie należało wygrać, my oczywiście spaleni na pierwszym z nich. W ogóle pierwsza połowa przespana. Bez dobrych transferów do pomocy, to my w następnym roku również będziemy mogli liczyć tylko na Premier League, o pucharach, zwłaszcza Europejskich możemy zapomnieć.
» 28 kwietnia 2013, 22:21 #22
karpiu2201: otóż to, świetne podsumowanie. Skoro rekordu nie będzie to warto dać pograć pozostałym chłopakom zwłaszcza Powellowi, Hernandezowi, Naniemu, Kagawie no i dorzuciłbym Januzaja. Nie ma sensu wystawiać pierwszego składu bo z Chelsea tak czy siak będzie trudno a nie mamy już nic do wygrania. Sezon nie był zły ale nie powiedziałbym, że rewelacyjny jak sądzi większość piłkarzy i Boss. Czas ruszyć na LM - Germańce pokazują, że można rozbić panienki z La Liga
» 28 kwietnia 2013, 22:34 #21
Martin: Jeżeli chodzi o Powella, to On powinien grać do końca sezonu w podstawowym składzie, pełne 90 minut w każdym meczu! Został ściągnięty jako talent, a nie zapchaj dziura, chłopak ma 19 lat, On musi grać i to u nas w United, z najlepszymi, u boku Carricka czy Robina, a nie z ogórkami na wypożyczeniu. Rooney w tym wieku był gwiazdą Premier League, dlaczego nie dać tej szansy Nickowi skoro już go kupiliśmy? Jeśli Ferguson dalej będzie zwlekał z wprowadzeniem Nicka do pierwszego zespołu, wyrośnie z niego kolejny Cleverley, czyli typowy średniak. Solidny, ale nic ponad to.
» 29 kwietnia 2013, 01:38 #20
Mazi1989: Dobrze, że udało się chociaż zremisować, bo szczerze mówiąc to Arsenal był lepszy dzisiaj. Nani niezły mecz, ale brakuje środka pola. Miejmy nadzieję, że SAF wzmocni drużynę kreatywnym rozgrywającym, a wtedy nasza gra będzie wyglądała dużo lepiej
» 28 kwietnia 2013, 22:17 #19
Martin: Nani niezły mecz? Kolejny jego fanboy czy co? Poza jedną jedyną wrzutką na łeb Robina w pierwszej połowie Portugalczyk nie pokazał kompletnie nic. I wy krytykujecie Valencie, który swoją drogą dzisiaj też słabo jak barszcz. Niestety na dziś dzień Manchester United nie posiada ani jednego konkretnego skrzydłowego, bo Young też gra straszny piach. Zobaczymy jak będzie grał Zaha od następnego sezonu, o ile nie wyląduje na ławie. Wracając do Naniego - żenujący mecz w jego wykonaniu :/ Niestety.
» 28 kwietnia 2013, 22:24 #18
ziomboy777: martin albo jestes nienormalny , ablo slepy , albo poprotsu jesets uprzedzony do portugalczyka... zagral dwie klasy lepiej niz antek mimo , ze nie gral przez miesiac czasu a antek gra co mecz. Troche obiektywizmu
» 29 kwietnia 2013, 00:15 #17
ziomboy777: Komentarz zedytowany przez usera dnia 29.04.2013 00:36

edit...
» 29 kwietnia 2013, 00:36 #16
Mazi1989: Ze wszystkich naszych skrzydłowych Nani ma największy potencjał. W tym meczu wypadł lepiej od AV. Valencia przewidywalny aż do bólu, bez lewej nogi, bez pomysłu na grę.Jedyne atuty Ekwadorczyka to szybkość i dośrodkowanie z prawej nogi. Nani potrafi grać obiema nogami, jego drybling nie ogranicza się tylko do obiegania przeciwnika, potrafi uderzyć z dystansu, dośrodkować, wbiec na szybkości w pole karne. Kto był motorem napędowym Portugalii na Euro 2012? Nie Krystynka, tylko Nani. Gdyby Portugalczyka omijały kontuzje, to byłby obok Van Persiego najlepszym naszym zawodnikiem w tym sezonie. Ja mam nadzieję, że przedłuży kontrakt i pokaże wszystkim niedowiarkom, że zasługuje na grę w naszym klubie
» 29 kwietnia 2013, 09:31 #15
Zyvold: Portugalii. Nie United. To jak gra w United to inna bajka.

PS nie warto kłócić się z kimś kto tylko broni Naniego, spójrzcie na ankietę.
» 29 kwietnia 2013, 19:16 #14
Olo: Ej dobra - gdy czytam wypociny niektórych "kibiców" z devilpage to nóż mi się w kieszeni otwiera i mam ochotę się nim pochlastać.

po pierwsze - Nani jest do odstrzału w pierwszej linii i dziś dobitnie to pokazał. Zero pomysłu, spadek techniki, niecelne podania. Nie rozumiem zachwytu nad tym marnym zawodnikiem, naprawdę nie ma czym.

Po drugie, rekord punktowy. O BOŻE, TO STRASZNE ŻE GO NIE BĘDZIE! Wywieźliśmy jeden punkt z bardzo gorącego terenu a niektórzy mają czelność jeszcze narzekać?! To naprawdę nie jest Fifa gdzie Fulham zdobywa 102 punkty w lidze. To jest Premier League, najlepsza liga na świecie. A 1-1 z Arsenalem to bardzo dobry wynik.

Po trzecie - Anderson. Rooney nie jest żadnym rozwiązaniem w pomocy, tu potrzeba prawdziwego środkowego z przeglądem pola i zmysłem taktycznym. Ten chłopak z Brazylii to nasz największy talent, błagam żeby los odpuścił mu kontuzje i pozwolił grać. Bo jeżeli wyjdzie ze szpitala, to mamy środek na lata. Gość o najlepszej w United technice, bez dwóch zdań.

Ergo - potrzebny jest nam środkowy z prawdziwego zdarzenia (Anderson) i skrzydłowi w formie. Reszta składu gra jak z nut. Mamy mistrza i dziś zagraliśmy naprawdę przyzwoicie.
» 28 kwietnia 2013, 21:40 #13
trochos: Lepiej by to wszystko wyglądało gdybyśmy wygrali ten mecz,no ale nie ma co rozpaczać.Mamy zapewnione mistrzostwo kraju więc piłkarze na 100% nie podchodzili do tego meczu.
» 28 kwietnia 2013, 21:25 #12
Presidente: Nani zagrał nie tak źle , a i tak zrobił więcej w 2 meczach ( w tym i z Reading ) więcej niż Valencia przez cały sezon... Z całym szacunkiem dla Antosia , ale on już powinien odpuścić tez sezon i tylko trenować , bo w meczu z niego pożytku nie ma. Ogólnie mecz średni.
» 28 kwietnia 2013, 21:05 #11
krysbe: Komentarz zedytowany przez usera dnia 28.04.2013 19:51

Anderson dno? zagral dwie swietne, prostopadle pilki i mimo nie wielkiej ilosci czasu zrobil wiecej niz Jones ktory gral w srodku pola, przynajmniej staral sie ciagnac gre do przodu.
Ronney - od dluzszego czasu nic nie gra.
Valencia - bez komentarza.
» 28 kwietnia 2013, 19:49 #10
IMMM: Nani zagrał przeciętnie, a Carrick bardzo dobrze. Jones to nie pomocnik, więc nie można mieć do niego pretensji. Natomiast Valencia partolił 3/4 akcji, w których brał udział. A myślałem, że wróci do formy...
» 28 kwietnia 2013, 19:45 #9
krysbe: Widac bylo, ze Naniemu odechcialo sie grac, wcale mu sie nie dziwie.
» 28 kwietnia 2013, 19:53 #8
szabo1878: nic dziwnego juz bedzie dobre pol roku jak nani sie stara a fergie chyba ma go za przeproszeniem w d***
» 28 kwietnia 2013, 20:06 #7
szabo1878: jesli w nastepnym meczy znowu zagra valencia a nani bedzie na lawie, jesli w srodku pola bedzie jones a nie clev albo kagawa to chyba osobiscie napisze do fergiego!! aha zapomnialem o niepotrzbnym wprowadzeniu na boisko giggsa i ando, o wejsciu na murawe chicharito w bodajze 87 MINUCIE! okej groszek jest genialny i niepotrzebuje wiele czasu ale 3 min + czas doliczony to troche malo. zaraz sie pewnie ktos odezwie ze potrafimy tylko marudzic, wiec dodam tylko ze kocham United ale mam prawo byc niezadowolony tym bardziej ze powody do tego sa.
» 28 kwietnia 2013, 19:18 #6
szabo1878: yaankes ok moze troszke przesadzilem (troszke!), ok ando w kazdej akcji biegnie z pilka do przodu to w nim lubie i... w sumie to tylko to. nie zagral najgorzej, ale akurat jednego kompletnie nie moge ci przyznac- jakos nie zauwazylem zebysmy odzyskali kkontrole nad meczem po prostu nasz ataki byly troche szybsze. no i jeszcze jedno jesli ando ma odejsc to po co go teraz wpuszczac? a jesli nie odchodzi to czemu wogole nie gra i nie dostaje szans zeby sie pokazac.
» 28 kwietnia 2013, 19:47 #5
diabelek1: YaankesKing - PRZESTAŃ TAK BRONIĆ ANDO, zrozumiesz to że jest za słaby na United?
» 28 kwietnia 2013, 20:09 #4
Zyvold: Przeciwko Chelsea? ;)
» 28 kwietnia 2013, 19:14 #3
Exigen: Komentarz zedytowany przez usera dnia 28.04.2013 19:14

Bezbarwne United do momentu wejścia Andresona i Giggsa.
Roo bez formy,
Valencia do rezerw !! (Nie ma co krytykować nie ma formy cały sezon, cóż liczę że w przyszłym sezonie się odblokuje jeśli nie to mu trzeba bd podziękować)
Evra mocny punkt i w obronie i ataku(bramka padła po jego błędzie ale ze spalonego)
Nani starał sie ale co jak taki Valnecia albo "inni" nie potrafią mu dobrze dograć piłki...
Jones to chyba bd DP coś mi się wydaje że SAF planuje go troche przerobić...(a to mi nie pasuje w ogóle...)

Gdzie był środek pola ? widziałem że Arsenal takowy miał a u nas dr Carrick miał wolne chyba... Co śmieszniejsze to u nas defensywa rozgrywała piłkę... Rio i Evans na zmianę... Staram się widzieć w tym jakiś zarys taktyki ale to chyba jednak nie było planowane...
» 28 kwietnia 2013, 19:13 #2
groszek: potrzebne jest wzmocnienie srodka pola cabaye, gundogan, gaitan, eriksen, strootman, isco, ktos musi trafic bo bedzie bardzo zle w przyszlym sezonie
» 28 kwietnia 2013, 19:11 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.