W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Zderzenie Andy'ego Carrolla z Davidem de Geą, która tak bardzo zirytowało sir Alexa Fergusona nie było niczym groźnym, tak przynajmniej twierdzi napastnik West Ham United.
» Andy Carroll wyznał, iż nie chciał sfaulować Davida de Gei
Zdaniem menadżera Manchesteru United, Anglik za swoje zachowanie powinien zobaczyć czerwoną kartkę, podczas gdy sędzia nie ukarał go nawet żółtym kartonikiem.
Jednak opinia Carrolla o całym zajściu jest zupełnie inna.
- Po prostu atakowałem piłkę i nieszczęśliwie wpadłem na Davida - wyznał napastnik. - To nie było celowe, naprawdę nie miałem nic złego na myśli.
- Chciałem tylko dostać się do futbolówki, kiedy zauważyłem bramkarza, było już za późno, aby się zatrzymać.
- Oczywiście to była piłka bramkarza, jednak kiedy zdałem sobie z tego sprawę, byłem już w powietrzu. To nie było nic poważnego, naprawdę - zakończył Andy.
kckMU: De Gea przez tą sytuacje będzie tylko mocniejszy. To tylko kolejne doświadczenie z PL. Nie raz będzie grał jeszcze przeciwko Carrollowi, drużynie Stoke itd...
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.