W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Sir Alex Ferguson po meczu z Chelsea (0:1) w FA Cup był niepocieszony. Szkocki menadżer żałował, że jego piłkarze nie wykazali się większym spokojem, co w końcowym rozliczeniu kosztowało ich odpadnięcie z dalszej rywalizacji o Puchar Anglii.
» Sir Alex Ferguson po meczu z Chelsea musi zacząć myśleć o spotkaniu z Manchesterem City, które 8 kwietnia odbędzie się na Old Trafford
Jedynego gola na Stamford Bridge zdobył w poniedziałkowe popołudnie Demba Ba. Chwilę później na bramkę napastnika Chelsea mógł odpowiedzieć Javier Hernandez, ale fenomenalną interwencją popisał się Petr Cech.
– W pierwszej połowie wyglądało to bardzo komfortowo i nie wiedziałem możliwości, aby Chelsea weszła w ten mecz. Nie byli dla nas żadnym zagrożeniem. Gol, jak to zwykle bywa, zmienił przebieg spotkania – przyznał sir Alex na łamach MUTV i ITV1.
– Rozmawialiśmy o Ba i naszych doświadczeniach z tym piłkarzem. Kilka lat temu, grając jeszcze w Newcastle, zdobył przeciwko nam niemal identyczną bramkę. Szczerze mówiąc, to Chelsea przyłapała nas na drzemce. Nie był to udany początek drugiej połowy z naszej strony.
– Później zabrakło nam spokoju, aby wygrać ten mecz i stworzyć sobie dogodne okazje podbramkowe. Mieliśmy sporo posiadania piłki, ale nie wykorzystaliśmy tego najlepiej. Chelsea przysporzyła nam też trochę kłopotów grając z kontry.
– Mają kilku piłkarzy takich jak Eden Hazard, Oscar czy Juan Mata, którzy grają bardzo spokojnie i nagle nękają cię kontrami. Na szczęście nie straciliśmy kolejnego gola, ale nie widziałem też możliwości, abyśmy coś strzelili.
– Robin van Persie miał fantastyczną okazję i powinien był ją wykorzystać, ale posłał piłkę nad poprzeczką. Mieliśmy też kilka główek obok słupka, a Cech w niesamowity sposób obronił strzał Chicharito. Ogółem zabrakło nam jednak spokoju, kiedy musieliśmy gonić wynik. Nie graliśmy również tak dobrze jak powinniśmy w drugiej połowie.
Odpadnięcie z Pucharu Anglii oznacza, że Manchester United walczy już tylko w jednych rozgrywkach. Czerwone Diabły w Premier League mają 15 punktów przewagi nad Manchesterem City, z którym zmierzą się w najbliższy poniedziałek na Old Trafford.
– Musimy iść dalej. Jesteśmy zawiedzeni, a piłkarze są przybici, lecz musimy o tym zapomnieć i zacząć myśleć o meczu z Manchesterem City. Pozytywny rezultat za tydzień przypieczętuje nasz tytuł – dodaje Ferguson.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (41)
dawid27154: Dokladnie, mam takie samo zdanie zreszta pisalem to nizej. Taki Cleverley nie mialby miejsca nawet w Tottenhamie bo Dembele, Sandro czy Dempsey sa lepsi. Nie mam do niego zalu bo cos tam zagra ze slabszymi zespolami. Ale nie jest graczem pierwszego skladu, moze byc co najwyrzej uzupelnieniem skladu. Nie moze byc opierana na nim gra w takich meczach jak z Chelsea czy w LM. I to samo tyczy sie wielu pilkarzy np Valenci
dlabigt23: Spokoju nie ma nawet gdy prowadza... oczywiscie tylko 1;0 i drza tylko o wynik do konca meczu zeby utrzymac a nie udaje im sie strzelic na 2;0 zeby dobic zalosne !
dawid27154: Niema co robic wielkiej afery takie mecze zdazaja sie raz na jakis czas kazdemu nawet najlepszym. Moim zdaniem nie mamy pilkarzy swiatowej klasy tylu ilu miec powinnismy. Jezeli popatrzymy na napastnikow to mamy ich wielu ale tylko Rooney, RVP no i Hernandez sa pilkarzami najwyrzszej polki. Idziemy dalej skrzydla hmm... coz moze Nani ale swojej najlepszej formie ktorej obecnie nie ma. Idzemy dalej srodek pomocy Carrick i Fletcher przed choroba potem dlugo dlugo nic. Srodek obrony Ferdinand, Vidic, niezly Evans i moze Jones jest jeszcze mlody ale perspektywiczny. Boczni obroncy tu wypadamy niezle Rafael, Evra ale potem prozno szykac nastepcow. Bramka tutaj nie mamy sie o co martwic. I teraz pilkarze ktorych pominolem Welbeck, Valencia, Young, Anderson, Cleverley Buttner, Smalling na prawej obronie. Czy to sa pilkarze na miare wielkiego klubu europejskiego jakim jest United u nas wystepuja w pierwszym skladze i maja stanowic o sile druzyny.A czy ktorykolwiek z nich zalapalby sie np do Realu, Barcy czy chociazby Chelsea? Mamy duzo dobrym pilkarzy ale mamy malo pilkarzy z najwyzszej polki.
Adamczik: Manchester nie ma składu na potrójną koronę. To nie ta ekipa, co w sezonie 98/99- daleko nam do niej. To, że SAF twierdzi inaczej, to sprawa jego słabej pamięci. Poza tym, w tamtym sezonie wszyscy zawodnicy byli w formie, od pierwszego do ostatniego meczu, kontuzji było tyle, co kot napłakał a Ligę Mistrzów wygraliśmy bez Keane'a i Scholes'a. Ten Manchester to tylko wielka forma do połowy sezonu. RvP przestał strzelać i Manchester przestał nagle istnieć. Nie ma Ligi Mistrzów, nie ma Pucharu Ligi, nie ma Pucharu Anglii. Zostaje Mistrzostwo. W świetle tego sezonu to "tylko" mistrzostwo, które zdobyć powinniśmy w ubiegłym roku, a które straciliśmy wtedy na własne żądanie. W tym sezonie miała być dominacja na krajowym podwórku.
Prawdziwych mężczyzn poznaje się po tym, jak kończą a nie jak zaczynają. Jak kończyło MU? z 2-0 na 2-2 z Chelsea z 1-0 na 1-2 z Realem. Tego brakuje dzisiejszemu United. Tego, co kiedyś nas charakteryzowało. Kiedyś United przegrywają 0-3 wygrywało 4-3 a 5-3 z Tottenhamem to prawdziwy przebój. Kiedyś MU na mecze z Chelsea włączało drugi bieg i wygrywało 3-0, 4-0. Ale wtedy w składzie był Tevez i Ronaldo...
Adamczik: Też uważam, że ta czerwień była niesłuszna. Pierd****** kibice Chelsea i Arsenalu uważają inaczej, ale to tylko sprawa ich zaślepienia. Niemniej jednak, mogliśmy z Realem wygrać nawet w 10`, wystarczyło nie cofnąć się do panicznej obrony, tylko dalej atakować.
sisinho: Akurat w tym przypadku można by powiedzieć słynne słowa Wengera "Zabrakło nam jakości". Piłkarze typu Cleverley, Valencia, Hernandez, Smalling czy Welbeck to dobrzy gracze, jednak wielkimi gwiazdami nie będą i sami nie potrafią pociągną gry jak w Chelsea Hazard czy Mata a u nas Rooney ;s
Bo w sumie jedynie Rooney potrafi nas pociągnąć gdy nie idzie.
ShoguN666: Nie przesadza. SAF ostatnio strasznie daje d*py. Widać to po ostatnich 2 meczach z Chelsea oraz Realem gdzie mając, dosłownie, wszystko w ręku dajemy to sobie odebrać. Oby historia sprzed roku (z utratą tytułu na ostatnich metrach biegu) się nie powtórzyła.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.