Ferdinand krytykuje fanów reprezentacji Anglii

Obaj zawodnicy byli ponoć przedmiotem piosenki mówiącej, że powinni oni być spaleni na ognisku.

Agencja przeciwdziałająca rasizmowi w Europie (FARE) skontaktowała się z FIFA w celu wystosowania oficjalnego oświadczenia w tej sprawie.

Rio Ferdinand zabrał głos za pośrednictwem Twittera.

- Spodziewasz się i akceptujesz uszczypliwości ze strony fanów, gdyż jest to część futbolu. Rasizm to zupełnie coś innego i to ze strony własnych kibiców. WOW. To małe grupy prowokują innych. Nie wyciągajmy pochopnych wniosków. Załóżmy, że były to tylko żarty. Zobaczymy, jakie będą wyniki śledztwa.

Być może zachowanie kibiców jest spowodowane wycofaniem się zawodnika z reprezentacji, mimo powołania otrzymanego od Roya Hodgsona.

Jeśli FIFA uzna, że przyśpiewki fanów rzeczywiście miały charakter rasistowski, reprezentacja Anglii może być zmuszona do rozgrywania spotkań eliminacyjnych przy pustych trybunach.

Przykładem może być tutaj reprezentacja Bułgarii, która rywalizowała z Maltą bez udziału kibiców. Z kolei w styczniu Węgrzy zmuszeni do zapłacenia niemal 28 tysięcy funtów kary. Dodatkową karą było zamknięcie stadionu dla widzów. Wszystko było skutkiem antysemickich przyśpiewek pod adresem ekipy Izraela.

Dyrektor wykonawczy Agencji, Piara Powar, potwierdził, iż FIFA otrzyma dokumentację całej sprawy.

- Chociaż nie mieliśmy swojego obserwatora podczas tego spotkania, to zgromadziliśmy dowody, które zostały następnie przesłane do FIFA. To jedna z bardzo delikatnych spraw. Przejawem dyskryminacji oraz rasizmu nie zawsze jest udawanie małpy i rzucanie bananami.

- Z raportów, które widziałem mogę stwierdzić, że przyśpiewki miały podłoże rasistowskie. Czy FIFA uzna dowody za wystarczające, by zająć się tą sprawą, pozostaje inną kwestią - podsumował dyrektor wykonawczy FARE.