Jak stwierdził Michael Carrick, wybór na zawodnika meczu z Realem Madryt Davida de Gea był oczywistą i jedyną słuszną decyzją.
» Młode Diabły mogą liczyć na wsparcie
Młody Hiszpan zaprezentował serię wysokiej klasy parad, które zdaniem Carricka w największym stopniu przyczyniły się do utrzymania remisu i zapewnienia sobie minimalnej przewagi w związku z rewanżem na Old Trafford.
- David swoim występem udowodnił, jakim naprawdę jest zawodnikiem – stwierdził Carrick. - Nigdzie indziej nie odczuwa się takiej presji, jak w meczach na tym etapie Ligi Mistrzów, w dodatku na Santiago Bernabéu. Fakt, że David wracał do swojej ojczyzny i wiele oczu skierowanych było na niego na pewno nie ułatwił mu zadania. Pomimo całej tej otoczki poradził sobie wyśmienicie, zaś jego interwencje okazały się dla nas zbawienne.
- Nigdy nie jest łatwo, gdy ludzie zaczynają w ciebie wątpić, ale w klubie takim jak Manchester United to naturalna kolej rzeczy. Ani na moment nie ustają wątpliwości i krytyka. Tak po prostu jest i trzeba nauczyć się, jak sobie z tym radzić.
- Jest bramkarzem z najwyższej półki i będzie tylko i wyłącznie lepszy. Gra dla tego klubu w tak młodym wieku niesie ze sobą ogromny ciężar odpowiedzialności, on zaś jest w stanie zaprezentować się fenomenalnie, tak jak w Madrycie. To pokazuje, z jakiej gliny jest ulepiony.
Michael nie szczędził również pochwał w kierunku Danny’ego Welbecka.
- Moim zdaniem Danny zaprezentował się równie wspaniale. Pokazał wszystkim, do czego jest zdolny. Ma wszystko co potrzebne, by stać się jednym z najlepszych. Cieszyłem się razem z nim, bardzo ciężko na to pracował i prawdopodobnie pozostaje niedoceniany, ale w środowy wieczór zagrał wyśmienicie, zaś zdobyta bramka na pewno doda mu pewności siebie.
- Danny jest naprawdę miłym chłopakiem, który daje z siebie wszystko. Jest jednym z nas, kocha ten klub, a my doceniamy jego wkład do drużyny. Nawet wtedy, kiedy nie zdobywa bramek.
- Dopóki uzyskujemy korzystne wyniki to nie ma zbyt wielkiego znaczenia, kto zdobywa bramki. Fajnie było widzieć, jak Danny trafia do siatki. Jestem jednak pewien, że gdyby ktoś inny zdobył bramkę, ten chłopak cieszył by się z niej tak samo, jak ze swojej – podsumował Carrick.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.