Nowe regulacje finansowe w Premier League

mcis: ogolnie zasada ograniczenia pensji jest wlasciwa, ale bedzie dzailac tylko jesli obejmie wszystkie ligi, nie tylko PL.....

Bart: Wydaje mi się, że chodzi tutaj o przychody zawodników, czyli premie za bramki itp. 52 bańki na podstawowe wynagrodzenie dla zawodników.

SYSTEM: Tak chodzi tu o premie za występ, bramkę, asystę czy czyste konto. Czyli że ta suma obejmować będzie jedynie czystą tygodniówkę.

mcis: "przychody z dnia meczu" zawsze sa definiowane, jako bilety, parking i wszystko inne co jest uzaleznione od liczby kibicow na stadionie.

Wprowadzanie limitu 52mln nie obejmujacego premii, jest bez sensu, bo zaraz kazdy zawodnik w klubie bedzie zarabial po 30 tys tygodniowo i dostanie po 200tys za wystep. po pierwsze sprawiloby to, ze ten limit to bedzie martwy przepis i nic on nie zmieni, po drugie to mogloby doprowadzic kluby do ruiny, bo zamieniloby place w jakis rodzaj hazardu. kluby dlatego placa ustalona pensje, zeby wiedziec jaka czesc srodkow trzeba odlozycz, przesuwajac tak wielkie pieniadze, beda musieli zdac sie na los. bo zawodnik bedzie mogl dostac zarowno 1mln jak i 20mln w bonusie.

mrk: na tej zasadzie można powiedzieć, że zakłady ubezpieczeń mogą zostać doprowadzone do ruiny bo są zdane na los. Raz mogą wypłacić 1mln a raz 20 mln w odszkodowaniach.

mcis: tylko, ze ubezpieczyciele, maja tysiace ludzi do liczenia prawdopodobienstwa i ustalaja stawki tak, zeby im sie to oplacalo. poza tym zawsze szukaja kruczkow prawnych i tak konstruluja umowy, zeby wykiwac klienta. z pilkarzami raczej to nie wyjdzie....

mcis: policz sobie roo i vp zarabiaja po 230tys tygodniowo. rocznie to prawie 12mln na glowe, czyli lacznie to 24mln czyli prawie polowa limitu na 2 zawodnikow. a graczy zarabiajacych ponad 100tys tygodniowo mamy kilku.....

mcis: poza tym w MC to Tevez, Aguero, Nasri, Silva i Barry razem przekraczaja 52mln.

ericcantona93: Mielony

wolny rynek wolnym rynkiem, ale jest to hasło mocno wyidealizowane, bo już nawet przyrównując ten schemat do gospodarki, to jednak w znakomitej większości krajów, państwo ingeruje w sprawy gospodarcze. podobnie robi związek w Anglii.

i moim zdaniem jest to dobry kierunek (chociaż oczywiście też nie wszystko mi się podoba).
Bo popatrz ... mówisz "jeśli gospodarz jest dobry to sobie poradzi", a naprawdę nie sztuką jest być dobrym gospodarzem, kiedy właściciel sypie milionami na lewo i prawo ... i jak to zabija ideę sportu. Nie po to wszystkie największe kluby pracowały tyle dekad na obecną renomę, żeby byle Mubarak przyszedł do obojętnie jakiego Wypizdowa i w 3 lata wygrał mistrzostwo np. ( bo ile zajęło szejkom zdobycie tytułu z City ? które wcześniej było mocno przeciętnym zespołem).

Wiadomo, że piłkę także (a nawet przede wszystkim) napędzają pieniądze i ta ustawa wcale tego nie zmieni - wręcz przeciwnie, po prostu teraz każdy, pierwszy lepszy inwestor będzie musiał się już wykazać, jeśli będzie chciał zbudować mocny klub, już nie wystarczy na raz sypnąć kasą, trzeba będzie stopniowo, strategicznie inwestować... i dopiero teraz się okaże właśnie, kto tym dobrym gospodarzem jest, a kto nie. bo (podkreślę jeszcze raz) przy takich środkach jakie są w niektóre kluby "pompowane" nie sposób być po prostu słabym gospodarzem.
Uważam, że ta ustawa zwyczajnie stawia przede wszystkim na wysoki, wyrównany poziom całej ligi, a nie tylko najbogatszych i chwała im za to.
Jednocześnie robią duży krok w stronę obrony ogólnej idei piłki. i to też bardzo się cieszy.
Drogę bezsensowne jest ograniczenie pensji (a przynajmniej aż tak drastyczne), bo jak ktoś już wspomniał i tak można to obejść spokojnie zwiększonymi premiami ...

A finansowe fair play .... generalnie w założeniu ma powodować podobne zmiany jak te rozporządzenia w Anglii (tylko w inny sposób - w myśl zasady - nie możesz wydać więcej, niż zarobiłeś) ... jednak te postulaty związku angielskiej federacji są bardziej konkretniejsze, jakoś mam obawy, że financial fair play będzie łatwe do ominięcia ( co nie zmienia faktu, że zawsze jakieś ograniczenia spowoduje).

mcis: finansowe fp, nic nie da, bo juz obowiazuje w LM i pucharze Europy. bardzo latwo je ominac, tak jak np. zrobil to MC, podpisujac bajeczna umowe sponsorska z jakims arabem, znajomym wlascicieli. i tylko przypadkiem, ci sami wlasciciele potem podpisuja jaka podejrzana umowe z tym samym sponsorem i mamy legalny przeplyw gotowki od wlascicieli do klubu za posrednistwem sponsora

mcis: Komentarz zedytowany przez usera dnia 08.02.2013 18:04

@Mielony

my nie mamy dlugu. tylko jestesmy rabowani przez wlascicieli ktorzy splacaja wlasny dlug. ten dlug wynosi okolo300mln i widzisz w artykule, ze dlug MU nie przekracza 105 mln. dlug powstaje wtedy gdy klub wydaje wiecej niz zarabia, co w MU nie zdarzylo sie od bardzo dawna.....

btw. gdy wlasciciele spaca co tam maja to pewni i tak dalej beda wyciagac od nas kase, takie sa reali. wiec, o dorobieniu sie miliardow mozesz zapomniec...

niedoniebieski: United na 100% przekracza. Pensje Robina, Vidicia i Wazzy już wyrabiają ok. połowy limitu.

ReedSnakee: No to szykują się ostre cięcia ;D