Rio Ferdinand wyznał, że skupia się tylko i wyłącznie na grze w klubie, zaś kwestię ewentualnego powrotu do reprezentacji traktuje drugorzędnie.
» Rio czerpie wiele radości z gry dla klubu
Uważany powszechnie za jednego z najlepszych stoperów w kraju Rio po raz kolejny nie został uwzględniony w kadrze Anglii na towarzyski mecz z Brazylią.
- To nie jest tak, że całymi dnami siedzę i myślę, w jaki sposób wskoczyć z powrotem do składu reprezentacji – stwierdził Rio.
- Gram w piłkę, gram dla Manchesteru United. To rzecz, którą kocham, która jest dla mnie priorytetem. Wszystko co robię skupia się wokół gry dla United, staram się najlepiej jak tylko potrafię.
- Jeżeli zdarzy się tak, że przy okazji otrzymam powołanie do kadry, to będzie świetnie, naprawdę fantastycznie. Jeśli nie, to nie spędzi mi to snu z powiek. Będąc tutaj przez cały czas walczę o trofea i mówiąc szczerze, nie mógłbym być bardziej szczęśliwy.
W trakcie spotkań reprezentacji ośrodek treningowy w Carrington pustoszeje, jednak jak przyznaje Rio, klubowi weterani wykorzystują to na swoją korzyść.
- Jest cicho, fakt, ale to dobrze – skomentował Anglik. – W gruncie rzeczy to zaleta. Jako starsi stażem zawodnicy przyłączamy się wówczas do treningów rezerw.
- Co za tym idzie, mamy możliwość zobaczenia na własne oczy, w jakim tempie następuje rozwój tych chłopaków. To dobra rzecz, już przez samą obecność angażujemy się w ich trening, możemy z nimi porozmawiać i dać im kilka wskazówek.
- Dla zawodników takich jak ja, Giggsy i Scholesy to dobry czas. Mamy większą swobodę treningu, możemy popracować nad naszą kondycją. Jeżeli kiedykolwiek nadarza się okazja do tego, by podwoić wysiłki, dzięki którym utrzymamy naszą formę, to właśnie teraz – podsumował Rio.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.