Andy Cole uważa, że w tym sezonie Manchester United może pochwalić się czwórką wybitnych napastników, choć jest jeszcze za wcześnie na porównywanie ich z atakującymi, który w 1999 roku zdobyli potrójną koronę.
» Joe Cole spodziewa się sukcesu obecnego składu
Sir Alex Ferguson wielokrotnie powtarzał, że obecność na ławce rezerwowych Wayne'a Rooneya, Robina van Persiego, Javiera Hernandeza i Danny'ego Welbecka daje mu wiele opcji, jak w czasach świetności Cole'a, któremu towarzyszyli Dwight Yorke, Teddy Sheringham i Ole Gunnar Solskjaer.
Podczas Audience with Andy Cole wyemitowanej przez MUTV były piłkarz wypowiedział się na temat linii ofensywy składu, który celuje w ponowne zdobycie trzech ważnych trofeów.
- Robin spisał się niewiarygodnie dobrze - skomentował Cole. - Razem z Waynem, Chichą i Dannym. Zawsze będzie się porównywać ich do mnie, Yorkey'a, Teddy'ego i Ole.
- Oczywiście porównania te będą miały sens dopiero po zakończeniu sezonu, ale już teraz można stwierdzić, że ci zawodnicy są wybitni. Ci z 1999 roku też byli, dlatego możemy tylko czekać na to, co czas pokaże.
Mimo że Cole docenia umiejętności dzisiejszych napastników, nie dostrzega żadnego podobieństwa pomiędzy sobą a nimi.
- Zdecydowanie nie - zapewnił. - Piłka nożna znacząco się zmieniła. Robin może grać sam na szpicy, a Wayne w środku pola lub na dole diamentu. Chicha lubi wybiegać za linię obrony przeciwnika i uwielbiam patrzeć, jak napastnicy to robią.
- Bramka się nie rusza. Jeżeli defensorzy za tobą nie pobiegną, dostajesz więcej miejsca. Kiedy patrzę na tych zawodników, dochodzę do wniosku, że kompletnie się różnimy.
Cole wyznał też, że nie wie, czy w przyszłości zamierza zostać trenerem piłkarskim.
- Miałem okazję bawić się w menedżera i podobało mi się - powiedział były napastnik. - Pracowałem wtedy w Huddersfield i co chwilę pytano mnie, czy chcę zostać menadżerem na stałe. Do dzisiaj tego nie wiem.
- Lubię pójść na trening z napastnikami 2-3 razy w tygodniu. To jedyny sposób na określenie, czy podoba ci się to, co robisz, czy nie. Nie ma sensu podpisywać pięcioletniego kontraktu, aby następnie stwierdzić, że to nie dla ciebie. Zamierzam pobawić się tym przez chwilę i stwierdzić, czy mi odpowiada.
Cole powiedział, że życzy United zwycięstwa w IV rundzie Pucharu Anglii, w której Czerwone Diabły zmierzą się z jednym z jego byłych klubów, Fulham.
- W ostatnich latach nie szło nam w pucharach, dlatego liczę na to, że tym razem będzie inaczej - skomentował Anglik. - To dosyć nietypowe zawody. W pucharach musisz mieć szczęście. Kto spodziewałby się tego, co osiągnęli Bradford? Dlatego, jeżeli dopisze nam szczęście, możemy dotrzeć nawet do finału.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.