Późnym niedzielnym popołudniem, jeśli tylko pozwoli na to pogoda, Manchester United zmierzy się w północnym Londynie z Tottenhamem Hotspur, mając w pamięci wrześniową wpadkę na Old Trafford, kiedy to Koguty wygrały po emocjonującym spotkaniu 3:2. Czy Czerwonym Diabłom uda się zapobiec kolejnemu wypadkowi przy pracy i podtrzymać swoją dobrą formę w Premier League?
» W niedzielę, jeśli tylko pozwoli na to pogoda, United zmierzy się w Londynie z Tottenhamem, mając w pamięci wrześniową wpadkę na Old Trafford, kiedy to Koguty wygrały po emocjonującym spotkaniu 3:2. Czy Czerwonym Diabłom uda się zapobiec kolejnemu wypadkowi przy pracy i podtrzymać dobrą formę w lidze?
Podopieczni sir Alexa Fergusona wyjdą na murawę White Hart Lane pełni optymizmu, jednak nie ma się im co dziwić, bowiem mają na swoim koncie cztery ligowe wygrane mecze z rzędu, w tym niedawny pojedynek z odwiecznym rywalem z Liverpoolu.
Niemniej Andre Villas-Boas w starciu z wicemistrzami kraju nie stoi na straconej pozycji, gdyż Portugalczyk po objęciu schedy po Harrym Redknappie zadziwiająco dobrze radzi sobie w Tottenhamie, a jego drużyna nie przegrała ostatnich siedmiu meczy we wszystkich rozgrywkach.
Nazwisko byłego menadżera Kogutów jest ostatnio bardzo popularne w północnej części Londynu, lecz nie jest to do końca przejawem sympatii wobec Redknappa, a bardziej niezadowolenia po bezbramowym remisie z prowadzonym przez niego Queens Park Rangers, który zakończył trwająca trzy spotkania serię ze zdobyciem gola.
Sytuacja obu zespołów w tabeli jest odmienna - Manchester starać się będzie w niedzielę utrzymać siedmiopunktową przewagę nad City, które w sobotę pokonało Fulham, z kolei Tottenham zrobi wszystko, aby zbliżyć się do zajmującej trzecią pozycję Chelsea.
Początek spotkania pomiędzy Tottenhamem Hotspur a Manchesterem United w niedzielę o godzinie 17:00!
W drużynie gospodarzy na pewno nie zobaczymy Sandro, który podczas ostatniego spotkania z QPR nabawił się poważnego urazu kolana i będzie musiał przejść operację.
W ekipie z Londynu nie zobaczymy także zmagającego się z podobną kontuzją Younes Kaboul, podczas gdy William Gallas nadal pozostaje na liście kontuzjowanych w związku z problemami z łydką.
Villas-Boas nie będzie mógł także skorzystać z Emmanuela Adebayora, który przebywa na Pucharze Narodów Afryki.
Występ niemożliwy: Adebayor Kontuzjowani: Kaboul, Gallas, Sandro.
Manchester United:
W ekipie Czerwonych Diabłów nie ujrzymy z kolei Darrena Fletchera, po tym jak klub ogłosił, iż Szkot ze względu na swoje problemy zdrowotne nie zagra do końca sezonu.
Do składu wicemistrzów Anglii wrócić mogą natomiast Nemanja Vidić oraz Jonny Evans, a Wayne Rooney po występie w meczu z West Ham United także powinien zameldować się w niedzielę na placu gry.
Na liście kontuzjowanych dalej pozostaje Ashley Young.
Występ niepewny: Vidić, Evans Kontuzjowani: Fletcher, Young.
Do dyskusji na temat tego, kto powinien dostać szansę od sir Alexa Fergusona na zaprezentowanie się w niedzielę z Tottenhamem od pierwszych minut, zapraszamy na nasze FORUM, gdzie znajdziecie specjalny, poświęcony potyczce ze Spurs temat.
Przedmeczowe wypowiedzi
Sędzia spotkania
Arbitrem niedzielnego spotkania będzie pan Chris Foy. Anglik w tym sezonie prowadził 14 ligowych meczy, pokazując w nich 24 żółte kartki.
Mazi1989: Mam nadzieję, że zamiast Valencii zagra Nani. Nie mogę się przekonać do Ekwadorczyka jest zupełnie bez formy. Dostał wiele szans w tym sezonie i żadnej nie wykorzystał. Nani co prawda po kontuzji, ale jest w stanie zagrać lepiej niż AV. Portugalczyk potrafi czymś zaskoczyć przeciwnika, kiwnąć, dograć, uderzyć. Valencia gra strasznie schematycznie, cały czas próbuje wrzucać i niewiele z tego wychodzi.
Ciężko będzie wygrać ten mecz, ale obstawiam zwycięstwo naszego zespołu po zaciętym meczu 3:2. Tottenham to dobra drużyna, dlatego trzeba będzie dać z siebie wszystko
Klimaa: Wierzę że zawodnicy będą chcieli się odegrać za wpadkę na OT. Jutro wrócimy z kompletem punktów. van Persie z Rooneyem poradzą sobie z defensywą rywali.
sssexton90: City jest w gazie więc nie możemy sobie pozwolić na tracenie punktów nawet z tak silnym rywalem jak Tottenham. Trzeba zagrać o pełną pulę z maksymalną konsentracją jak w meczach z city czy chelsea.
widze jutro taki skład
De Gea
od lewej Evra Smalling Rio Rafael
Young Carrick Cleverley Nani
Rooney RVP
Tomi71Wro: Wierzę w wygraną Manchesteru United! postawiłem na 2:3 po ciężkiej przeprawie :) Wiem, że nie mam podstaw do narzekania, bo Czerwone Diabły rozgrywają dobry sezon i bardzo mnie to cieszy, ale chciałbym w tym sezonie zobaczyć z 2 może nawet 3 mecze gdzie United miażdży rywala z 5,6:0 :) wiem, że ta liga jest bardzo wyrównana, ale skoro Chelsea, City czy chociażby nawet dzisiaj Liverpool potrafią to czemu nie United?!
Pozdrawiam.
Tomi71Wro: Chyba mnie nie zrozumiałeś Filet. Nie chodziło mi, żeby wygrać z Tottenhamem 5:0 bo to raczej nie realne u nich na stadionie :) Też się zadowolę każdą wygraną bo najważniejsze są 3 pkt. Chodziło mi tylko o to, że podczas całego sezonu przydałoby się kilka efektownych zwycięstw( napisałem 2 góra 3, to w odniesieniu do całego sezonu nie dużo, biorąc pod uwagę jakich wspaniałych zawodników mamy). Tyle w temacie.
Pozdrawiam.
Celt15: Tyle, że Nani jest w gorszej formie od Valencii, bądźcie raz w życiu obiektywni, a nie zapatrzeni ślepo w Portugalczyka, który gra kompletny piach od jakiegoś czasu.
Filmik taki mogę złożyć również z zagraniami Bebe, ogarnij się kolego, bo to żałosne.
Celt15: Beka jest z was bo jesteście takimi psychofanami Naniego, że upchnęli byście go do składu nawet z połamanymi nogami używając bezsensownych argumentów. Na ocenienie formy Portugalczyka mam zdecydowanie więcej podstaw, niż wy na upychanie go do pierwszej 11.
Celt15: Po meczu z WHU nie widzę różnicy między tymi dwoma piłkarzami, Nani zagrał wręcz gorzej od Valencii i nie wiem po co ty go chcesz na Tottenham rzucać, żeby mecz nam zawalił?
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.