Ferguson: Bardzo chcieliśmy mieć Van Persiego

– Jakiś czas temu mówiłem, że nie wykorzystujemy jeszcze w pełni jego potencjału. Myślę, że jednak powoli zaczyna się to dziać – mówił w piątek sir Alex.

– Teraz wiemy lepiej jakim jest typem piłkarza i to z pewnością nam pomaga. Van Persie stał się dla nas bardzo ważny.

– To co zrobił w ostatnim sezonie było kulminacją jego lat spędzonych w Arsenalu. Nie da się przewidzieć pierwszego roku w wykonaniu piłkarza w nowym klubie. Kto by pomyślał, że Wayne Rooney ustrzeli hat-tricka w swoim debiucie. To było jak bajka. Nigdy nie wiadomo, co się przydarzy. My po prostu sądziliśmy, że znaleźliśmy bardzo dobrego zawodnika.

– Pierwszą rzeczą na którą zwróciliśmy uwagę były jego zdolności. Zapłaciliśmy sporą kwotę, biorąc pod uwagę, że był to jego ostatni rok kontraktu w Arsenalu. Rok wcześniej Manchester City zapłacił za Samira Nasriego 24 miliony funtów. Sprawa była prosta: chcesz lub nie chcesz danego zawodnika. Jeśli go chcesz, to musisz zapłacić kwotę przy jakiej upiera się jego klub.

– My tak bardzo chcieliśmy sprowadzić Robina, że byliśmy przygotowani na dodatkowe wydatki. W takim kierunku poszedł współczesny futbol. Oczywiście, jeśli negocjujesz z klubem, który ma zakontraktowanego zawodnika na jeszcze trzy czy cztery lata, to oni są w lepszej pozycji. Koniec końców negocjacje to jednak negocjacje – stwierdza Ferguson.

Bez zapisów wideo

Menadżer Manchesteru United wyjawił również, że na przedmeczowej odprawie z Liverpoolem nie będzie koncentrował swojej uwagi na najlepszym strzelcu The Reds – Luisie Suarezie.

– Chcemy skoncentrować się na sobie. Każdemu z naszych przeciwników oddajemy należny szacunek, a analiza rywala zawsze jest istotna. Za każdym razem chcesz dać swojej drużynie najwięcej informacji jak to tylko możliwe. Czasem można jednak przedobrzyć – przyznał sir Alex.

– 20 lat temu pokazywaliśmy piłkarzom zapisy całych meczów na wideo. Teraz to się nie zdarza, bo zawodnicy nie mają już takiej koncentracji. Obecnie kondensujemy w materiale najważniejsze aspekty gry przeciwnika. Luis Suarez nie jest innym piłkarzem od pozostałych dobrych graczy, z którym przyszło nam się mierzyć w lidze – dodał Szkot.