Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Gwiazdy United o sympatii do Newcastle

» 26 grudnia 2012, 12:36 - Autor: 10wazzar10 - źródło: manutd.com
Na początku tego sezonu oficjalny magazyn Manchesteru United Inside United przeprowadził wywiad z Michaelem Carrickiem i Bryanem Robsonem, aby przedyskutować, czego tak naprawdę potrzeba MU do odniesienia sukcesu.
Gwiazdy United o sympatii do Newcastle
» Zarówno Robson jak i Carrick darzą sympatią dzisiejszego rywala MU
Biorąc pod uwagę, że obaj pochodzą z północnego wschodu, rozmowa zeszła w kierunku Newcastle, czyli dzisiejszego rywala podopiecznych sir Alexa.

Michael, jak bardzo interesowałeś się grą Bryana kiedy dorastałeś?

Michael Carrick: Oczywiście był legendą. Dorastałem jako Geordie - czyli fan Newcastle - więc naturalnie nie śledziłem losów piłkarzy Manchesteru United. Bryan był jednak wspaniałym piłkarzem w Anglii, więc tak jak większość fanów podziwiałem go.

Bryan Robson: Podobnie było ze mną za czasów dzieciństwa. Jeśli ktoś nie grał w Newcastle, nie interesowałem się nim! Kiedy miałem 14, czy 15 lat i ktoś powiedziałby mi, że będę kibicował innemu klubowi w przyszłości, po prostu bym go wyśmiał.

Michael Carrick: Wiem, co masz na myśli. W naszym regionie futbol jest bardzo popularny i trudno żyć bez niego.

Bryan Robson: Kiedy dorastałem, rugby nie było tak ważne w świecie sportu, podobnie jak krykiet. Futbol był jedyną opcją i właśnie dlatego ludzie są tak fanatyczni.

Minęło sporo czasu od momentu, kiedy Newcastle zdobyło jakiś puchar...

Bryan Robson: Było to Fairs Cup w sezonie 68/69. Byłem tam! Wybrałem się na to spotkanie z moim tatą, w pierwszej rundzie wygraliśmy 3-0, z kolei w drugiej 3-2, graliśmy przeciwko Ujpest z Węgier.

Michael Carrick: Mój tata wciąż o tym opowiada! Pokazuje to tylko, jak dawno się to wydarzyło. Newcastle to wielki klub i kibicowanie mu jest niezwykle pasjonujące, mimo iż od dawna nie zdobyli żadnego trofeum. Jednak ludzie pomimo tego niemal oddychają tam futbolem - na każdym kroku można słyszeć rozmowy o piłce, nie ważne czy drużyna osiąga sukcesy, czy też nie. Dzieciom wpajane jest tylko jedno - kultura futbolu.


TAGI


« Poprzedni news
"Każdemu zdarza się gorszy dzień"
Następny news »
"Pozycja Newcastle w tabeli jest zaskoczeniem"

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (7)


Taurus: Mi są obojętni, mają pasję, wkładają w to serce, ale to samo można powiedzieć o United którzy mają dodatkowo piękną historie..
» 26 grudnia 2012, 20:45 #7
Makaveli24: Hmm nie wiem z czego to sie bierze, ale ja sympatyzuje Sroki i wrecz czuje ich milosc do futbolu.. Widac ze w Newcastle sa fanatycy i oni tym zyja.. Odbudowali swietny zespol i wspinaja sie coraz wyzej po krajowym futbolu.. Kocham Manchester United, ale bardzo lubie NU.. Taka ciekawostka, ze zawsze w grach robie dwie kariery i jedna jest Man Utd a druga Newcastle :)
» 26 grudnia 2012, 12:58 #6
Raphael10: Jeżeli czujesz się z tym dobrze to niech tak zostanie.
» 26 grudnia 2012, 13:37 #5
mixerMU: Ja tez bardzo lubie ten klub i nie wiem z jakiego powodu :<
» 26 grudnia 2012, 14:04 #4
PiterParker: Może dlatego że w nazwie mają United :)
» 26 grudnia 2012, 14:59 #3
huxx: Ha, pewnie dla prawdziwych fanatyków United rodem z Manchesteru, byłoby to nie do pomyślenia, ale ja też zawsze lubiłem Newcastle. Do dziś mam koszulkę Shearera (co prawda nie Newcastle, ale Anglii z Euro 96') :)
» 26 grudnia 2012, 15:01 #2
UrbannLegend: Nie widzę nic zdrożnego w tym, pewną sympatię mam nawet do największych przeciwników MU, chociażby ze względu na piękne historie. Z drugiej też strony nie uważam się za kibica/fana Diabłów, raczej sympatyka, który swe ciepłe uczucia co do drużyny wyniósł jeszcze z czasów dzieciństwa. Nie rozumiem więc wielu animozji między fanami różnych klubów. Moim zdaniem najważniejsze to być szczerym z samym sobą i innymi, bo malowany fanatyk to żaden fanatyk, człowiek nikomu niepotrzebny. ;]
» 26 grudnia 2012, 18:15 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.