Sir Alex odznaczył walijskich żołnierzy

Uroczyste odznaczenie członków pierwszego batalionu The Royal Welsh poprzedziła parada ulicami miasta Chester. Dalsza część ceremonii miała miejsce na torze wyścigów konnych, gdzie menadżer Manchesteru United wręczył medale żołnierzom oraz podziękował im za służbę i poświęcenie.

- Istnieje wiele rodzajów odwagi – stwierdził w swoim przemówieniu sir Alex.

- W meczach Manchesteru United możemy dostrzec odwagę w walce o piłkę. W przypadku żołnierzy mówimy natomiast o odwadze i męstwie, które towarzyszą im podczas służby w niebezpiecznych i odległych miejscach. Takim miejscem jest właśnie Afganistan.

- Wiedza o waszej dyscyplinie, poświęceniu i oddaniu nie jest nam obca. Za każdym razem, kiedy udajecie się na misję, modlimy się za was i śledzimy wasze kroki.

- Mam nadzieję, że szczerze wierzycie w słuszność waszego postępowania, zwłaszcza teraz, kiedy bezpiecznie wróciliście do swoich domów. Niektórym z was, niestety, nie udało się to. Zasłużyli oni na naszą szczególną pamięć.

W gronie odznaczonych żołnierzy nie zabrakło kibiców Czerwonych Diabłów oraz sympatyków sir Alexa Fergusona. Żołnierze z wdzięcznością wypowiadali się na temat wsparcia, jakiego udziela im klub w trakcie trwającej służby.

- Jestem bardzo wdzięczny sir Alexowi za to, że znalazł dla nas czas – powiedział podpułkownik Stephen Webb, dowódca pierwszego batalionu. – Ten dzień jest wyjątkowy. Nie ma dla nas nic bardziej satysfakcjonującego niż powrót do domu i uczestniczenie w takim wydarzeniu. Nie ma słów, które opiszą naszą wdzięczność. To była długa misja i udało nam się wiele osiągnąć. Nic nie przychodzi jednak bez poświęceń.

- Świetnie jest zobaczyć na własne oczy sir Alexa Fergusona. Przygotował dla nas wspaniałe przemówienie – przyznał porucznik Liam Maguire. – Powiedział nam, że zawsze nawołuje swoich zawodników do odważnych ataków. Zaznaczył jednak przy tym, że jest to nic w porównaniu do tego, z czym my mierzymy się na służbie. Jest dla nas wzorem i fakt, że myśli o nas dokładnie to samo, bardzo dużo dla nas znaczy. Jestem wielkim fanem Manchesteru United i będąc kiedyś na misji wysłałem na Old Trafford list. Napisałem, że wielu moich kolegów kibicuje Czerwonym Diabłom i miło byłoby nam, gdyby klub w ramach rewanżu okazał nam trochę wsparcia. Kilka dni później otrzymaliśmy zdjęcia z autografami Wayne’a Rooneya.

- To zaszczyt móc gościć na uroczystości tak wybitną osobę jak sir Alex – stwierdził kapitan Mark Lewis. – Sposób, w jakim przewodzi swoim zawodnikom jest odzwierciedleniem dyscypliny panującej w armii. Będąc w Afganistanie otrzymaliśmy kilka paczek z Old Trafford. To wspaniałe uczucie, zostać obdarowanym przez kogoś, kogo wspiera się od długiego czasu.

- Otrzymać medal z rąk sir Alexa, to zaszczyt – wyznał szeregowy George Jones, długoletni kibic Czerwonych Diabłów. – Nie chciałbym zostać odznaczony przez nikogo innego. Nawet wtedy, kiedy mógłbym wybrać królową.

W świetle powyższych wypowiedzi nie dziwi kompletnie fakt, iż sir Alex Ferguson określił swoją obecność na ceremonii mianem „niesamowitego przywileju”.