Yorke: Musimy przejąć kontrolę nad grą

W bieżącej kampanii United tracili gola jako pierwsi 15 razy, z czego dziesięciokrotnie udawało im się odrobić wynik i wygrać spotkanie. Wczorajszego wieczora drużyna sir Alexa Fergusona nie zdołała jednak odpowiedzieć na wspaniałą bramkę brazylijskiego pomocnika CFR Cluj, Luisa Alberto.

Mimo że środowa przegrana nie wiązała się w poważnymi konsekwencjami, ponieważ klub z Old Trafford zapewnił sobie awans do następnego etapu Ligi Mistrzów już wcześniej, Dwight Yorke obawia się, że Czerwone Diabły mogą boleśnie odczuć skutki braku kontroli przebiegu meczów.

- Wejście w spotkanie zajmuje im 30 minut, podczas których sami utrudniają sobie zadanie - powiedział napastnik. - To oczywisty problem, nie tylko dla fanów, lecz również dla samych piłkarzy.

- United zawsze mieli duże posiadanie piłki, a w tym sezonie nie potrafią jej przytrzymać. Muszą naprawić luki w defensywie, ponieważ drużyna traci zbyt wiele goli i ciągle goni wynik.

- Pociesza mnie fakt, że Nemanja Vidić jest bliski powrotu, a klubowi udaje się wygrać większość spotkań, w których traci gola jako pierwszy. Jednak w meczach z Norwich i Clujem Czerwone Diabły przegrały, a wciąż powtarzają ten sam błąd. Jestem pewien, że sir Alex położy na tym nacisk.

United zajęli pierwsze miejsce w grupie H w Lidze Mistrzów i w następnym etapie rozgrywek zmierzą się z FC Porto, Szachtarem Donieck, Valencią, AC Milan, Celtikiem lub Realem Madryt. Dla Dwighta Yorke'a preferencje sir Alexa są oczywiste.

- Szkot z pewnością ucieszyłby się w Celtiku. Ponadto klub ma dobrą historię spotkań z Porto, a Milan nie gra obecnie zbyt dobrze.

- Myślę, że United nie obawiają się nikogo oprócz Realu. Królewscy to drużyna, której nie chcesz wylosować na tym etapie Ligi Mistrzów. Wolisz zmierzyć się z nimi w półfinale lub finale - zakończył były napastnik Czerwonych Diabłów.