» Joshua King zdobył niedawno debiutanckiego gola w seniorskiej reprezentacji Norwegii
Jak nazywał się pierwszy zespół, dla którego grałeś?
Romsas IL, lokalna drużyna w moim rodzinnym mieście, która nadal istnieje. Kiedy byłem młodszy, pozwalano mi występować ze starszymi chłopakami. Właśnie temu klubowi zawdzięczam swoje umiejętności i talent, ponieważ rozwijałem je w Romsas IL od małego.
Do United dołączyłeś...
Kiedy miałem 15 lat, przeszedłem do norweskiego Valerenga. Po występie w Nike Premier Cup posypały się oferty między innymi z Chelsea, Sunderlandu i Ipswich. Ale kiedy usłyszałem od mojego agenta, Jima Solbakkena, że Czerwone Diałby są mną zainteresowane, bez wahania zgodziłem się pojechać na testy, ponieważ United to największy klub na świecie. Następnego dnia trenowałem z drużyną i rozegrałem przyjacielski mecz. Początkowo moja mama namawiała mnie, żebym najpierw skończył szkołę, ale szybko zrozumiała, jak bardzo zależy mi na karierze na Old Trafford. Dlatego przeprowadziłem się razem z nią do Manchesteru, gdzie zamieszkałem z Magnusem Eikremem, którego nie znałem, ale z którym szybko się zaprzyjaźniłem.
Pierwszy boiskowy idol...
Bardzo lubiłem Thierry'ego Henry oraz brazylijskiego Ronaldo, chociaż nie byłem w nich szalenie zapatrzony. Nigdy nie kibicowałem też konkretnemu klubowi. Rozwijałem się, grałem w piłkę i powiększałem swoją miłość do tego sportu. Oglądałem futbol, nie będąc niczyim fanem.
Jakie są Twoje mocne strony?
Intuicja, szybkość, siła. Nigdy nie oglądam się na obrońców - to jedna z moich największych zalet.
Jakie są Twoje słabe strony?
Lewa stopa. Muszę jeszcze nad nią popracować, dlatego po treningach zostaję z Warrenem Joycem i ćwiczymy ten aspekt mojej gry. Idzie mi coraz lepiej.
Największe osiągnięcie...
Zadebiutowałem w United w wieku 17 lat, ale muszę przyznać, że to bieżący sezon jest moim najlepszym. Zabłysnąłem w seniorskiej reprezentacji Norwegii, a w klubie też osiągam świetne wyniki. Dlatego za największe osiągnięcie uważam występy dla mojego kraju.
Za co kochasz piłkę nożną?
Po prostu uwielbiam grać, wychodzić codziennie na boisko. Tak jest od zawsze, odkąd mama wyganiała mnie z domu, żebym skończył z nieśmiałością, a ja szedłem pokopać futbolówkę. W tym sporcie kocham wszystko: mecze, trening, dodatkowe zajęcia dla napastników. Po prostu kocham.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.