W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Tom Cleverley przyznaje, iż jest bardzo zaskoczony medialną krytyką, jaka ostatnio spadła na Rio Ferdinanda.
» Rio Ferdinanda przeciwko The Reds zaliczył imponujący występ
Angielski defensor został obwiniony za ostatnią porażkę Manchester United 2:3 z Tottenhamem Hotspur, kiedy to Gareth Bale raz za razem ogrywał doświadczonego obrońcę Czerwonych Diabłów.
Jednak po wspaniałym występie na Anfield Road przeciwko Liverpoolowi, a następnie potwierdzeniu swojej klasy w pojedynku na Sport Direct Arena wydaje się, że Ferdinanda zamknął tym samym usta wszystkim krytykom.
- Ludzie zaczęli wątpić w Rio, ale tak naprawdę to zaliczył on zaledwie jeden słaby występ na przestrzeni ostatnich sześciu miesięcy - przyznał Tom. - W spotkaniach z Liverpoolem, czy też Newcastle był fantastyczny. W niedzielę on, a także Rafael da Silva, Patrice Evra i Jonny Evans byli klasą sami dla siebie.
- Zdaję sobie sprawę, że w tym sezonie straciliśmy kilka bramek po głupich błędach, ale to jest problem całego zespołu, a nie tylko defensywy. Nie mogłem uwierzyć w niektóre rzeczy, jakie czytałem na temat Rio w tym tygodniu. Zdecydowanie nie zasłużył na taką falę krytyki - zakończył Anglik.
Klimaa: A czy tak nie jest zawsze? Jeśli ktoś zgubi formę (patrz nagonka na Carricka) bądź popełni rażący błąd od razu jest rzucany wilkom na pożarcie..
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.