W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Alan Pardew, menadżer Newcastle United, zdaje sobie sprawę z zagrożenia jakie dla jego drużyny będzie stanowił Robin van Persie. Powstrzymanie Holendra będzie dla Srok jednym z priorytetów w niedzielnym meczu z Manchesterem United.
» Robin van Persie od początku sezonu jest w wysokiej formie
– Pewność siebie Van Persiego na chwilę obecną wyróżnia go zdecydowanie na tle innych. Robin jest piłkarzem, który wierzy w to, że jest najlepszy. I to jest właśnie groźne – mówi Pardew.
– Kiedy nie wszystko idzie po jego myśli i marnuje kolejne okazje, to i tak wierzy, że zdobędzie bramkę.
– Demba Ba też trochę taki jest, ma podobne nastawienie. W niedzielę będziemy mogli oglądać świetnych napastników na boisku, co do tego nie mam wątpliwości.
Pardew przed niedzielnym meczem musi zmagać się z podobnymi problemami kadrowymi, co sir Alex Ferguson. W ekipie Manchesteru United największą bolączką jest obrona, w której brakuje kontuzjowanych – Nemanji Vidicia, Chrisa Smallinga i Phila Jonesa.
– Zarówno ja jak i Alex będziemy martwić się o defensywę. Nasi środkowi obrońcy, James Perch i Mike Williamson, grali niemal we wszystkich meczach w tym sezonie. Parę środkowych obrońców w Manchesterze United może natomiast tworzyć Michael Carrick i Rio Ferdinand, co nie jest idealnym rozwiązaniem – stwierdza menadżer Newcastle United.
– Na mecze takie jak ten chcesz wypoczętych piłkarzy, ale tak nie będzie, więc skorzystają na tym napastnicy – dodaje Pardew.
Początek meczu Newcastle United – Manchester United w niedzielę o godzinie 17.00.
Martin: Zgadza się. Gadki typu "powstrzymanie Roo i RvP graniczy z cudem" nie mają najmniejszego sensu. Znając BPL i naszą można powiedzieć nierówną formę i podziurawioną defensywę może skończyć się tak, że nasz 'super duet' maksymalnie odda jakieś dwa, trzy kiepskie strzały w meczu, a Demba Ba trzepnie nam Hattricka i na tym się skończy. Ja wiem, Manchester United i w ogóle.. ale chyba nie do końca możemy się przed tym spotkaniem uważać za faworyta, wręcz przeciwnie.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.