W Twojej rodzinie kibicuje się Southampton... Czy niedawne zwycięstwo na St. Mary's Stadium sprawiło Ci szczególną radość?Zostałem fanem
Czerwonych Diabłów, ponieważ mój brat był za
Świętymi, a bardzo nie chciałem go w niczym naśladować. Czasem chodziliśmy na The Dell, kiedy przyjeżdżali United, ale jakoś zawsze
Czerwone Diabły przegrywały, dlatego moja rodzina nie miała nic przeciwko ostatniej porażce
Świętych. Od ostatniego meczu tych dwóch zespołów minęło sporo czasu.
Czy to prawda, że David Beckham był jednym z Twoich pierwszych idoli?Tak, zapuściłem nawet zarost! W latach dziewięćdziesiątych Beckham często pojawiał się na plakatach. Ze względu na sposób, w jaki grał, łatwo stał się bohaterem, a ten wspaniały gol z meczu przeciwko Wembley zapewnił mu status gwiazdy. Potrafiłem godzinami ćwiczyć wolne i rożne, aby dorównać Becksowi. Wciąż czuję do niego sentyment.
Podobno w The Vaccines rozgrywacie mecze piątek piłkarskich podczas tras koncertowych...Graliśmy w Rumunii, Hong Kongu, Perth, Melbourne, Brazylii i... Glasgow! Większość członków zespołu lubi piłkę nożną, dlatego dobrze jest rozerwać się towarzyskim spotkaniem. Mamy własne stroje domowe i wyjazdowe. Gramy głownie między sobą albo z lokalnymi zespołami, gdziekolwiek aktualnie przebywamy.
Zapraszamy do zapoznania się z dalszą częścią wywiadu TUTAJ!