Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

6. kolejka PL - relacje z innych boisk

» 29 września 2012, 15:38 - Autor: Szejp - źródło: własne
6. kolejka Premier League rozpoczęła się od prawdziwego szlagieru. Naprzeciw siebie stanęły dwie stołeczne drużyny - Arsenal i Chelsea. Smaczku rywalizacji dodawał fakt, iż obie ekipy były wciąż niepokonane na ligowym poletku.
6. kolejka PL - relacje z innych boisk
» W meczu inaugurującym 6. kolejkę Premier League Chelsea pokonała Arsenal 2-1
Emirates, 29.10, 13:40, sędzia: Martin Atkinson, frekwencja: 60,101
Spotkanie na Emirates rozpoczęło się niezbyt dynamicznie. Przez pierwszy kwadrans brakowało dogodnych sytuacji zarówno po stronie Kanonierów, jak i The Blues. Po tym czasie dużego wiatru w żagle dostali goście. Po kilku minutach oblężenia pola karnego Vito Mannone'a podopiecznym Roberto di Matteo udało się wyjść na prowadzenie. Wszystko za sprawą Fernando Torresa, który w świetny sposób wykorzystał dośrodkowanie Juana Maty i uderzając technicznie z powietrza nie dał żadnych szans golkiperowi Arsenalu.

W ciągu następnych dwóch minut Chelsea powinna powiększyć dorobek bramkowy, jednak popularny El Nino został dosłownie w ostatnim momencie zatrzymany przez Koscielnego. 6 minut później gospodarze mogli wyrównać wynik meczu, lecz uderzona głową piłka przez Gervinho minęła prawy słupek Petra Cecha.

To co nie udało się Iworyjczykowi w 28. minucie, nastąpiło 180 sekund przed końcem regulaminowego czasu gry pierwszej połowy. Pomocnik Arsenalu, który dostał perfekcyjne podanie ze skrzydła od Mikela Artety, błyskawicznie obrócił się z piłką w polu karnym rywala i strzałem pod poprzeczkę zmusił Cecha do kapitulacji.

Przed zejściem piłkarzy obu ekip do szatni Chelsea wypracowała sobie jeszcze jedną okazję do zdobycia gola. Prezentujący dzisiaj świetną formę Torres, wpierw niemiłosiernie zakręcił dwoma defensorami Gunners, a następnie oddał groźny strzał w kierunku Mannone'a. Piłka ostatecznie jednak zatrzymała się na bocznej siatce bramki Włocha.

Po zmianie stron rezon odzyskali gospodarze. Pięknych akcji Kanonierów nie potrafili jednak skwitować golami Oxlade-Chamberlain i Cazorla, którzy znajdując się bez opieki w polu karnym rywala (odpowiednio 49. i 51. minuta) uderzali mocno niecelnie.

W 54. minucie nieoczekiwanie Chelsea znów wyszła na prowadzenie. W akcji tej sporą niekonsekwencją wykazali się Koscielny i Mannone, którzy pozwolili aby pozornie niegroźne wrzucenie piłki w pole karne przez Matę zamieniło się na gola.

Niezrażeni niekorzystnym wynikiem gospodarze od razu przystąpili do szturmu bramki Cecha. W 60. minucie powinno być 2-2, ale piękną paradą bramkarską wykazał się czeski golkiper. Gdy wydawało się, że niepilnowany przez nikogo Lukas Podolski umieści głową piłkę tuż przy lewym słupku bramkarza Chelsea, ten koniuszkami palców zdołał futbolówkę wybić poza boisko.

W 73. minucie o dużym szczęściu mógł mówić Petr Cech, kiedy to strzał Oliviera Giroud czeski internacjonał instynktownie sparował poza swoją bramkę. 11 minut później gości uratował słupek, gdy Giroud uderzając głową minimalnie się pomylił. W 89. minucie zza pola karnego uderzał Cazorla, lecz i tym razem piłka po jego strzale nie znalazła drogi do bramki. 2 minuty później piłkę meczową miał Giroud, lecz Francuz po minięciu Cecha nie trafił do siatki.

Komplet wyników 6. kolejki Premier League:


Arsenal 1 : 2 Chelsea
Reading 2 : 2 Newcastle
Fulham 1 : 2 Manchester City
Stoke 2 : 0 Swansea
Norwich 2 : 5 Liverpool
Sunderland 1 : 0 Wigan
Everton 3 : 1 Southampton
Manchester United 2 : 3 Tottenham
Aston Villa - : - West Bromwich (30.10, 17:00)
QPR - : - West Ham (01.11, 21:00)


TAGI


« Poprzedni news
Wotton i Keane alternatywą dla Fergusona
Następny news »
Składy: Manchester United vs Tottenham Hotspur

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (13)


vip14: City wygrali, United przegrali przed własną publicznością. Ja się pytam co to było !?
» 30 września 2012, 10:14 #12
FanTheBlues: Jak można pisać że Arsenalowi należał się remis albo wygrana? Chelsea była lepszym teamem i zdominowała środek pola, obie ekipy miały więcej sytuacji lecz to Chelsea wykazała się lepszą skutecznością.
» 29 września 2012, 21:01 #11
messengerUTD: A co, może powiesz, że nie? W pierwszej połowie to Arsenal grał, a wy jak zawsze strzeliliście z 4 liter. Potem w drugiej połowie to samo, farciarski gol Maty(a właściwie samobój bo piłka przeszła po piszczeli Kościelnego). To Kanonierzy klepali.

Posiadanie piłki dla Arsenalu, sytuacja bramkowe też dla Arsenalu(13 do 9), strzały na bramkę znowu dla Arsenalu(4 do 3) . Resztę pominę. Jedynie w czym byliście lepsi to rzuty wolne, interwencje bramkarzy, auty bramkowe i żółte kartki.
» 29 września 2012, 22:51 #10
cfc88: Wygrał lepszy.
Tak jak i w waszym meczu. Pozdro
» 30 września 2012, 11:58 #9
cfc88: Bo to tak samo jak bym napisał, że liverpoolowi należało się zwycięstwo.
Mam podawać statystyki?
» 30 września 2012, 12:00 #8
ChelseaFC1995: widzę że niektórzy mają problem z prostym rozumowaniem oczywiście nie chce urazić np sympatycznej koleżanki poniżej..;p ale co ma do rzeczy kto przeważał w tym meczu? mecz dosyć wyrównany nie było jakiejś rażącej przewagi jak w 50% meczach rozgrywanych w PL... i wygrał ten kto po prostu strzelił więcej bramek...
» 30 września 2012, 16:06 #7
kckMU: Mniejsza o Girouda.

Koscielny dzisiaj coś więcej niż tragedia...

Bramka Maty aka Kolarov z Realem :) Nie rozróżniłbyś która to która.

Ogółem Arsenal dużo lepszy. Remis należał się im najmniej. Szkoda.
» 29 września 2012, 17:06 #6
lukasz00090: 1) 6 minut później goście mogli wyrównać wynik meczu - chyba gospodarze

2) strzałem pod porzeczkę zmusił Cecha do kapitulacji. poprzeczkę powinno być :)

3) Niezrażeni niekorzystnym wynikiem goście od razu przystąpili do szturmu bramki Cecha - znowu powinno być gospodarze :)

A tak w ogóle to liczyłem na remis albo porażkę The Blues :/
» 29 września 2012, 16:30 #5
Szejp: fakt, dzięki za wyłapanie :P
» 29 września 2012, 16:52 #4
naniLuis: Żiru.. na razie totalny piach.. Teraz czas na City ;) oby stracili punkty.
» 29 września 2012, 15:57 #3
4EverMUFC: Niestety wygrali 2-1
» 29 września 2012, 18:16 #2
Zyvold: Giroud mnie zniszczył na końcu... Taka okazja i takie pudło :D
» 29 września 2012, 15:46 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.