"Rio wciąż może przydać się reprezentacji"

Selekcjoner Anglików Roy Hodgson nie zabrał Ferdinanda na Mistrzostwa Europy w tym roku z "piłkarskich powodów", jednakże mówi się, że brak miejsca w składzie spowodowany był konfliktem pomiędzy bratem Rio, Antonem, a pewniakiem do gry u Hodgsona Johnem Terry'm.

W ostatnich dniach usłyszeliśmy, że John Terry został zdyskwalifikowany za rasistowskie odzywki na cztery spotkania i postanowił zakończyć karierę reprezentacyjną. Patrząc na taką sytuację Barnes wierzy, że miejsce gracza Chelsea może zająć Rio.

- Moim zdaniem on jest wciąż wystarczająco dobry, aby grać w reprezentacji, ponieważ moim zdaniem Rio Ferdinand jest nadal najlepszym środkowym obrońcą w Anglii - przyznał Barnes dla Goal.com.

- W okresie, gdy Rio nie był w kadrze, nie tylko chodziło o jego możliwości, tylko o harmonię i psychologiczny aspekt pomiędzy menadżerem, a zawodnikiem.

- Jakie stosunki będą pomiędzy nim, a selekcjonerem, kiedy wróci do reprezentacji? To nie jest powiedziane czarno na białym, że on na pewno powróci.

- Rio i jego umiejętności są fantastyczne, jednak jeżeli chodzi o sprawy niematerialne, to od niego zależy, jaką decyzję podejmie - podsumował Barnes.