W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Ryan Tunnicliffe przebywa w szeregach Manchester United już 10 lat, a dziś, podczas swojego debiutu w barwach Czerwonych Diabłów sprawił swojemu ojcu bardzo miły prezent.
» Ryan Tunnicliffe zadebiutował dziś w barwach United
Młody Anglik wychowywał się w odległości około 16 kilometrów od Old Trafford, jednak za namową swoich rodziców postanowił spróbować swoich sił w United. Wówczas, jego ojciec, chcąc jeszcze bardziej zachęcić swojego syna do treningów postawił 100 funtów, iż kiedyś Ryan zadebiutuje w barwach ekipy z Manchesteru.
Dziś wieczorem, podczas potyczki z Newcastle United w ramach Capital One Cup (2:1) Tunnicliffe pojawił się na boisku przed końcem spotkania, sprawiając, iż do kieszeni jego ojca trafiło 10 tysięcy funtów, a wszystko to za sprawą zakładu sprzed dziesięciu lat.
Warto dodać, iż w zeszłym roku Ryan zgarnął nagrodę Jimmy'ego Murphy'ego dla najlepszego młodego gracz Manchesteru United.
mikifiki: Pewnie pomyśleli jak przyjmowali zakład - łatwy zarobek, naciągniemy frajera na 100 funtów :) Teraz każdy buk musi się trzy razy zastanowi zanim wyda kupon.
devious: w Anglii takie "oryginalne" zakłady są bardzo popularne, można się założyć w bukiem o prawie wszystko, wielu ojców zakłada też się, że coś zrobią ich dzieci - np. właśnie zagrają na MŚ lub w jakimś klubie...
przecież jak młody Beckham się urodził to któryś buk przyjmował zakłady, czy w meczu z Argentyną na MŚ też dostanie czerwo - kurs był jakiś kosmiczny :)
słyszałem o wielu podobnych zakładach jak ten ojca Tunnicliffe'a - w piłce i w motosporcie bukmacherzy wypłacili już kilka ładnych sum ale pewnie kilka razy więcej "zgarnęli" od ambitnych ojców wierzących w swoje pociechy :)
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.