Jedna z najbardziej zagorzałych rywalizacji w historii angielskiego futbolu już w najbliższy weekend zostanie odnowiona, a wszystko za sprawą potyczki Liverpoolu z Manchesterem United na Anfield Road.
» Jedna z najbardziej zagorzałych rywalizacji w historii angielskiego futbolu już w najbliższy weekend zostanie odnowiona, a wszystko za sprawą potyczki Liverpoolu z Manchesterem United na Anfield Road.
W niedzielne popołudnie do zwyczajowych emocji, które towarzyszą spotkaniom The Reds z Czerwonymi Diabłami dojdą uczucia bardzo szczególne, a wszystko za sprawą faktu, iż najbliższy mecz na stadionie ekipy z Liverpoolu będzie pierwszym od opublikowania raportu niezależnej komisji w sprawie tragedii, która wydarzyła się na Hillsborough w 1989 roku i pochłonęła 96 ofiar.
Jednak wszelkie uczucia związane ze wspomnianą katastrofą, jakkolwiek mocne i intensywne by nie były, na 90 minut zejdą na dalszy plan, bowiem dojdzie do prawdziwej bitwy. Bitwy, która dla jednej i drugiej drużyny jest jedną z najważniejszych, jak nie tą najistotniejszą w całym, liczącym sobie 38 ligowych potyczek sezonie. Gospodarze zrobią wszystko, aby móc szczycić się pokonaniem znienawidzonego, a od niedawna również bardziej utytułowanego rywala, z kolei podopieczni sir Alexa Fergusona, dostrzegając większą część obrazu, będą chcieli dołożyć do swojego dorobku cenne trzy punkty, mogące odegrać istotną rolę w końcówce kampanii.
Przed niedzielnym meczem Michael Carrick zaapelował do swoich kolegów z drużyny o skupienie się tylko i wyłącznie na futbolu, aby mieć pewność, że po potyczce z The Reds, wicemistrzowie Anglii będą mogli dopisać sobie komplet punktów i przedłużyć swoją serię zwycięstw.
Z drugiej strony mamy ekipę Brendana Rodgersa, która w tym sezonie w Premier League wciąż pozostaje bez zwycięstwa i będzie w ten weekend niezwykle zdesperowana, aby wreszcie przełamać swoją fatalną passę.
Warto zaznaczyć, iż historia jest po stronie The Reds, bowiem na ostatnie pięć spotkań na Anfield Road, Liverpool wygrał cztery, nie ponosząc ani jednej porażki.
Obie ekipy do niedzielnego starcia podejdą po zwycięstwach w środku tygodnia. Manchester United w środę rozprawił się w Lidze Mistrzów z Galatasaray Stambuł 1:0, a ekipa z Liverpoolu pokonała 5:3 drużynę Young Boys w Lidze Europejskiej.
FC Liverpool: vs Young Boys (W) – 3:5 vs Sunderland (W) – 1:1 vs Arsenal (D) – 0:2 vs Hearts (D) - 1:1
Manchester United: vs Galatasaray Stambuł (D) - 1:0 vs Wigan Athletic (D) - 4:0 vs Southampton (W) - 2:3 vs Fulham (D) - 3:2
Kłopoty w kadrze
FC Liverpool:
Rodgers na potyczkę z United na pewno wystawi swoje najmocniejsze działa, a wśród nich Stevena Gerrarda i Luisa Sureza, którzy odpoczywali w ostatnim meczu.
Nie wiadomo natomiast, co z Fabio Borinim i Raheemem Sterlingiem, podczas gdy Jojno Shelvey dzięki dwóm bramkom w meczu ze szwajcarską drużyną może wywalczyć sobie miejsce w składzie na spotkanie z United.
Jedynymi kontuzjowanymi w drużynie The Reds pozostają Joe Cole i Lucas.
Kontuzjowani: Lucas, Cole
Manchester United:
Bez Wayne’a Rooneya i Ashleya Younga będą musieli radzić sobie w niedzielnym starciu z The Reds podopieczni Fergusona.
W potyczce z mistrzem Turcji w środku tygodnia David de Gea zdołał zachować czyste konto i wydaje się, iż to właśnie Hiszpan stanie w bramce United w meczu z Liverpoolem.
W pełni sił jest Robin van Persie i najprawdopodobniej to były gracz Arsenalu będzie stanowił o sile ataku Czerwonych Diabłów. Sir Alex w niedzielę może sprawić jedną niespodziankę i niewykluczone, że na lewej obronie w miejscu Patrice’a Evry ujrzymy Alexandra Buttnera.
Występ niemożliwy: Fletcher (powrót do formy) Kontuzjowani: Young,Smalling, Jones, Rooney
Przewidywane wyjściowe jedenastka
Do dyskusji na temat tego, kto powinien dostać szansę od sir Alexa Fergusona na zaprezentowanie się w niedzielę na Anfield Road od pierwszych minut, zapraszamy na nasze FORUM, gdzie znajdziecie specjalny, poświęcony potyczce z The Reds temat.
Przedmeczowe wypowiedzi
Sędzia spotkania
Arbitrem niedzielnego spotkania będzie pan Mark Halsey, który w tym sezonie sędziował zaledwie jeden mecz, pokazując w nim jedną żółtą i jedną czerwoną kartkę.
Garść ciekawostek dotyczących spotkania
*Nemanja Vidić nie zdołał ukończyć dwóch ostatnich pojedynków na Anfield Road, dwukrotnie wylatując z boiska za czerwoną kartkę. Dodatkowo, trzy z czterech swoich czerwonych kartek w Premier League Serb zobaczył właśnie w potyczkach z The Reds.
*Robin van Persie zdobył dwie bramki, kiedy Arsenal pokonał w minionym sezonie Liverpool na ich stadionie. W sumie Holender ma cztery bramki zdobyte w pięciu ostatnich potyczkach z The Reds.
*Gospodarze niedzielnego spotkania w 2012 roku wygrali zaledwie dwa z jedenastu meczy rozgrywanych na Anfiled Road (Z2, R4, P5)
sssexton90: za Andersona Carrick bo inaczej byłaby masakra u nas w defensywie. Jeżeli chcesz Ando to wtedy 4 5 1 z RVP na szpicy i Carrickiem zamiast Ando.
Ja natomiast spodziwam się bardzo ciężkiego meczu, Liverpool walczy o "życie" i zmazanie blamanżu. Musimy zagrać najlepszy mecz w tym sezonie jeżeli chcemy dziś wygrać. Ja chciałbym taki skład:
De Gea
od lewej: Evra Vidić Rio Rafael
Nani Carrick Cleverley Valencia
Kagawa
RVP
vultur3: tylko 5-0? moze 7-1?(dajmy ta jedna bramke im..)
chłopcze obudź sie bo nie wiesz co piszesz :)
ja typowałem 2-1 dla united bo na wyjezdzie i bez younga oraz roo, ale wygrac mysle ze wygramy :)
1993greg: Już nie mogę doczekać się tego spotkania. Mecze z Liverpoolem zawsze wywołują dodatkowe emocje. Mam nadzieję że obejrzymy zacięty i ciekawy mecz po którym będziemy się cieszyć z 3pkt. Na pewno nie będzie łatwo co pokazują statystyki naszych meczów na Anfield. Liczę także że kibice... a może nie kibice tylko jacyś pseudo kibice nie zepsują tego piłkarskiego widowiska jakimiś głupimi przyśpiewkami. Teraz pozostaje tylko odliczać godziny do spotkania ;P
messengerUTD:Komentarz zedytowany przez usera dnia 22.09.2012 19:27
Od 2007 roku nie wygraliśmy na Anfield. Uważam, że pora to zmienić. Nie lekceważcie Liverpoolu. Nie oglądacie ich po raz pierwszy, oni zawsze się spinają na najważniejsze mecze. Nie walczą o mistrzostwo, ale na takie derby zawsze wychodzą mega zmotywowani, a na boisku trzaskają kości. Mecze United z LFC są jednymi z najlepszych derbów na świecie. Dla mnie osobiście najlepsze na globie.
Liverpool ma obecnie słabą obronę, a o Reinie nie wspominając, Gerrard bez formy. Trzeba szczególną uwagę zwracać na Allena. LFC jest w dołku i grzechem byłoby tego nie wykorzystać. Mam nadzieję, że nasi zaczną w końcu strzelać z dystansu, bo patrząc na to co wyprawia Reina może coś wpaść.
Mecz z Galatasaray trochę rozjaśniło nam sytuacje jeżeli chodzi o skład na Live. Na pewno nie wyjdzie od 1 minuty Scholes. 3 spotkania w 8 dni to za dużo. Myślę, że ujrzymy Cleverleya bądź Grubego(wątpię).
Szczególnie liczę na naszych ofensywnych grajków - Antoś, Nani, RvP, Kagawa i Clev. Jeżeli chodzi o LO. Jestem pewna, że wyjdzie Evra, co wg mnie jest błędem. Już widzę jak Sterling albo Suarez robią z Pata wiatrak. Buttner może nie jest tak doświadczony jak Francuz, ale ma jaja, jest zwrotniejszy i szybszy. Jak zakładając, że Sterling go objedzie to pogoni za nim ile sił, Evra by już go sobie odpuścił. Pat ostatnio na Anfield grał z głową w chmurach. Zawalił nam bramkę + pamiętam jak spuścił z oka Kuyta, potem Holender oddał strzał, ale De Gea kapitalnie to wyjął. Zdecydowanie jestem za Buttnerem. Na pewno będzie się chciał pokazać i to może wyjść nam na + .
DevilsPoland: Nie wiem czy się pomylę jak coś to mnie poprawcie ale jeśli się nie myle ostatni raz na Anfield wygraliśmy w 2007 roku po bramce Johna O'shea którego już z nami nie ma...więc liczę że po tych długich 5 latach bez wygranej w Liverpoolu w końcu się przełamiemy i wygramy :) liczę że Kagawa i Robin pokażą się z najlepszej strony i że znów będziemy górować nad od wiecznym rywalem :) Glory, Glory Manchester United !!
orion: Wiadomo ze RvP bedzie stanowil o sile ataku. Ciekawe tez kto go bedzie wspomagał.Jednak najbardziej mnie ciekawi obsada bramki. Bo powiem szczerze ta ciagła rotacja z bramka chyba nikomu nie służy. Ani bramkarzom ani obrońcom
f4nMU: Nie moge doczekac sie niedzieli. Szykuja sie swietne 2 mecze :) Mam nadzieje ze wygramy z Liverpoolem a Arsenal urwie chociaszby 2 punkty City i bedzie bajka .
Co do skladu podoba mi sie ten wyzej procz Buttnera i Cleverleya. Mimoj slabszej formy ja ciagle wierze w Patrica i to jest nasz podstawowy graczi to on powinien grac. A za Cleverleya Rudy i pozamiatane :)
marconato: Od przewidywania wyniku jest typer , więc nie będę podawał ile będzie bo po prostu nikt tego nie wie , wiem tylko , że będzie mega ciężki mecz i coś mi się zdaje( nie hejtujcie co ze mnie za kibic) , że przegramy w najlepszym wypadku będzie remis , przemawiają za tym : statystyki , anfield road , sporo podstawowych zawodników odpoczywało w lidze europejskiej live specjalnie na mecz z nami , a ich pozycja w tabeli nie ma znaczenia , zepną się na ten mecz i zagrają na najwyższym poziomie. Chciałbym zobaczyć diabły offensywnie ustawione ,a przede wszystkim przejmujące kontrolę nad meczem , bez głupich fauli i gorących głów żadne czerwo nie wchodzi w rachube.Liczę na ten remis po prostu wszystkiego wygrać się nie da :)
designer: dobra, dobra. Moze czas zapomniec o tym prestizu spotkania, bo obie ekipy powinny dzielic lata swietlne. Jakos sredniaki Premiership bez problemow odbieraja ptk. Liverpoolowi podczas gdy RD przez swoja presje gubi sie w meczu nawet z kims kto jest potencjalnie w zalosnej formie a w takiej formie jest wlasnie Liverpool w obecnej chwili i gdyby podeszli na zimno do tego spotkania wygraliby go bez wiekszych problemow, ale pewnie tak nie bedzie bo im "hannibal lecter" zablokowal szare komorki wbijajac do lba ze Liverpool to mega wazny mecz decydujacy o mistrzostwie. W rzeczywistosci to mecz jak kazdy inny...
michal98: Mam nadzieję, że się przełamiemy i w końcu wygramy na Anfield.
Liczę na ładną grę Diabłów i pewne 3pkt(o co będzie bardzo trudno).
Come on United!
Biafra: Macie forum, macie SB, macie typera to jeszcze tutaj piszecie coś takiego. Żeby jeszcze to było jakoś opisane, dlaczego tak uważasz, skąd takie przewidywania to okej, miło byłoby to poczytać, a tak, cóż... komentowanie dla samego komentowania...
JRI:Komentarz zedytowany przez usera dnia 22.09.2012 10:11
Każda obraza użytkownika, niezależnie od rangi na stronie jest karalna. Zastanów się, czy nie zgłosiłbyś postu, jeśli ktoś wlaściwie za nic napisał do Ciebie 'Ty baranie'? A jak tak bardzo podoba Ci sie manusite, to nie wiem co jeszcze tu robisz. Dziękuję za uwagę.
Olo: O kyrie eleison, co to za problemy w ogóle?! Chodzi chyba o to żeby się wzajemnie szanować, szczególnie że wszyscy kibicujemy jednej drużynie (!!), prawda? Przypominam też zakurzone słowo "netykieta". I tak jak biafra napisał - jest forum, ShoutBox, typer, które powstały WŁAŚNIE po to żeby nie pisać głupot w komentarzach. Jak dla mnie ostrzeżenie bardzo słuszne. Pozdro dla pieniaczy :*
Biafra: Dobra, miałem w sumie nie odpowiadać, ale dlaczemu nie. Po pierwsze mówiąc o tym, że gdyby to nie dotyczyło kogoś z administracji strony...mamy dwie osoby odpowiedzialne za moderowanie komentarzy, jak one się z obowiązków wywiązują w sumie nie mój biznes, ja dbam tylko o porządek pod swoimi newsami i jak ktoś mnie zna, to wie, że tak jest. Jestem również cholernie przeczulony odnośnie jednozdaniowych komentarzy typujących wyniki pod zapowiedziami, bo jak napisałem, od tego jest typer/forum/SB. Jeśli już to niech ktoś się wysili i to uzasadni. Nie wymaga to wiele czasu, a nie jakiś wynik z nie powiem skąd wzięty i jeszcze na koniec standardowo GGMU...pff. Chcecie aby netykieta była przestrzegana i strona była okej, to sami jej przestrzegajcie, a nie powiecie mi, że mówienie per 'baran' do kogoś jest miłe, a to tylko dlatego, że zwróciło się uwagę w kulturalny, choć ironiczny sposób. Tyle ode mnie. A jak naprawdę wam tutaj tak wszystko przeszkadza to możecie wziąć przykład z 'kolegi' NaniegoN17 i udać się do konkurencji. Ja osobiście mogę pisać newsy nawet sam dla siebie, uczciwie mówiąc, nie robi mi to obecnie różnicy. Ot co.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.
Manchester United - Newcastle United. Oficjalne składy. 18. kolejka Premier League
Manchester United - Newcastle United 1:0. Bez Bruno Fernandesa też da się wygrywać!
Manchester United wstrzymuje transfer Zirkzee
Jak Amorim planuje poradzić sobie bez Fernandesa?
