Carrick z nadziejami po wygranej

Pomocnik zdobył jedyną bramkę w pojedynku z ekipą, która przez pięć ostatnich sezonów nie występowała w Lidze Mistrzów.

- Ważne jest, że rozpoczęliśmy zmagania w Lidze Mistrzów po wygranej - powiedział Carrick w wygranej dla Sky Sports. - Kluczowe są trzy punkty, zwłaszcza przeciwko dobrej drużynie - są naprawdę bardzo przyzwoitym zespołem.

- Bardzo dobrze utrzymywali się przy piłce. Cały czas dobrze się jednak broniliśmy, zwłaszcza w drugiej połowie, kiedy ograniczyliśmy ich zaledwie do posiadania piłki, bez żadnych poważnych zagrożeń. Ta wygrana do dobry znak dla nas.

Carrick dostrzegł także zabawne strony swojego pierwszego od trzech lat trafienia w Lidze Mistrzów: - To trudne, nie mam zbyt wielu szans na zdobywanie goli... oczywiście mogłem przewrócić się po wślizgu bramkarza, być może otrzymałby czerwoną kartkę a jego drużyna zostałaby ukarana rzutem karnym, jednak zmarnowaliśmy trzy rzuty karne, więc podjąłem dobrą decyzję!

Na potwierdzenie słów Carricka, United otrzymali rzut karny po faulu Buraka Yilmaza na Rafaelu, jednak Nani spudłował stając się trzecim graczem United, który zmarnował jedenastkę w tym sezonie.

- Trener ma zapewne coś do powiedzenia jeśli chodzi o rzuty karne - przyznał pomocnik. - Jednak kiedy pudłowaliśmy z jedenastu metrów w tym sezonie, wygrywaliśmy spotkania. Mam nadzieję, że następnym razem trafimy jednak do siatki rywala.