Rio Ferdinand po dwutygodniowej przerwie w grze jest zdeterminowany, aby wyjść na murawę podczas sobotniego starcia Manchesteru United z Wigan Athletic.
» Rio nie może się już doczekać kolejnego ligowego starcia
Anglik swój pierwszy występ w tym sezonie zanotował w dramatycznym starciu z Southamptonem, które Czerwone Diabły wygrały rzutem na taśmę 3:2 dzięki hat-trickowi Robina van Persiego. Rio miał znaczny udział przy jednym golu, kiedy po jego główce piłka trafiła w słupek, a chwile potem Robin dobił ją z bliskiej odległości.
Gdyby Ferdinand pojawił się na murawie, będzie to jego 400 występ dla United: - Pisałem na Twitterze, że moja przerwa była zbyt długa. Naprawdę czuć to wtedy, gdy nie zostajesz powołany na mecze reprezentacji. Pozostaje tylko siedzenie i czekanie na kolejny mecz - komentował Rio dla ManUtd.com.
- Gdy mecze są rozgrywane dwa lub trzy razy w tygodniu, to jest czas, który sprawa najwięcej radości.
Rio zapytany o psychologiczne znaczenie zwycięstwa nad Southamptonem odpowiedział: - Takie rzeczy przechodzą przez myśli, nawet podczas meczów. Sam myślałem na temat tego, że nie możemy przegrać tego meczu ponieważ kolejny dopiero za dwa tygodnie.
- Przez ten czas przerwy, gdy wychodzisz z domu, spotykasz się z ludźmi, nie chcesz, żeby porażka wisiała w powietrzu ani myśleć, czy ktoś zaraz o tym nie wspomni. Zamiast tego musieliśmy wygrać to spotkanie i spokojnie spędzić kolejne dwa tygodnie na przygotowaniach do meczu z Wigan.
Dotychczas w obecnym sezonie Manchester United miał poważne kłopoty z utrzymaniem linii defensywnej w ryzach, co kończyło się już kilkukrotną stratą bramek. Teraz priorytetem dla stoperów United jest zatrzymanie rywali i budowanie przebiegu meczu na tej podstawie.
- My jako obrońcy oraz jako cały zespół szczycimy się czystymi kontami, tak więc teraz wszystko co się wydarzy zależy od nas. To jest naszym celem - zakończył Ferdinand.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.