Manchester United w oczach bukmacherów

Wystarczy, że mijają trzy kolejki i nagle przychodzi czas na przerwę reprezentacyjną, która wprawia kibica we wściekłość. Można powiedzieć, że ów fan czuje się, jak to dziecko, które otworzyło prezent w dzień Bożego Narodzenia i powiedziano mu, że może się nimi pobawić dopiero w Nowy Rok.

Na szczęście drużna sir Alexa Fergusona powraca na boisko już w ten weekend i podejmie na własnym stadionie Atletów z Wigan, a już cztery dni później zagra z Galatasaray w Lidze Mistrzów.

Wszyscy fani, którzy byli sfrustrowani przerwą na mecze reprezentacyjne mogli wygrzewać się w blasku zdobytego hat-tricka przez Robina van Persie w spotkaniu z Southampton. Mimo to, że istnieją wątpliwości, co do jego występu w meczu z Wigan, to i tak śmiało można stawiać na niego jako króla strzelców ligi. Bukmacherzy w Anglii płacą za jego sukces w stosunku 13/5.

Zwycięstwo Manchester United nad Southampton nie zmienił nastawienia ekspertów na szansę drużyny w Premier League i nadal za zwycięstwo w lidze wygramy pieniądze w stosunku 19/10.

Natomiast kurs na końcowy sukces w Lidze Mistrzów zmniejszył się po losowaniu fazy grupowej w Monaco. Po wylosowaniu grupy z Galatasaray, Bragą i CFR Cluj Czerwone Diabły są zdecydowanymi faworytami do wyjścia i kurs na końcowe zwycięstwo został obcięty z 10/1 na 7/1.

Bezpośrednimi rywalami do sukcesu będą Real Madryt i Barcelona, którym za zwycięstwo płaci się w stosunku kolejno 5/2 i 7/2. Finał znowu zostanie rozegrany na Wembley i sir Alex Ferguson ma nadzieję, że odegra się za finałowe spotkanie z Barceloną w 2011, kiedy United przegrali 1-3.