W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
» 8 września 2012, 23:35 - Autor: Biafra - źródło: Daily Mail
Mecz z Fulham miał miejsce dwa tygodnie temu, jednak dopiero wczoraj Wayne Rooney zdecydował się opisać, jak ogromne szczęście miał podczas feralnego zderzenia z Hugo Rodallegą.
» Mecz z Fulham miał miejsce dwa tygodnie temu, jednak dopiero wczoraj Wayne Rooney zdecydował się opisać, jak ogromne szczęście miał podczas feralnego zderzenia z Hugo Rodallegą.
Lekarze ze sztabu medycznego Manchesteru United opowiedzieli napastnikowi, jak poważne konsekwencje miałby uraz Anglika, gdyby but rywala trafił milimetr obok, uszkadzając tętnicę udową Wayne'a.
W takiej sytuacji, brak odpowiedniej reakcji mógłby sprawić, iż pacjent wykrwawiłby się w przeciągu zaledwie dziesięciu minut od uszkodzenia tętnicy.
- Teraz wiem, jak wielkie miałem szczęście, bowiem rozcięcie znajduje się zaledwie milimetr, czy dwa od mojej tętnicy - przyznał Roo. - Wszystko mogło się potoczyć znacznie gorzej. Dzięki Bogu miałem ogromne szczęście. Szczerze to nawet mnie to nie bolało. Po incydencie wstałem gotów dalej grać, trzymałem się tylko za nogę i powiedziałem do sędziego, że potrzebuję lekarza lub fizjoterapeuty.
- Gdy tylko zjawił się doktor, spytałem go czy mogę zejść z boiska o własnych siłach. Na trybunach był mój syn i nie chciałem, aby Kai oglądał jak znoszą mnie z murawy na noszach. Niestety, lekarz stwierdził, że to zbyt niebezpieczne i kazał się mi położyć.
- Następnie przyznał, iż większość piłkarzy po zobaczeniu takiej rany by zemdlała. W szatni robili wszystko, abym na to nie patrzył, podczas gdy oni będą starali się zdezynfekować ranę, jednak chciałem wszystko widzieć - zakończył Anglik.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (38)
Steckov: Sorki, że z innej beczki, ale nie zapominajcie o głosowaniu na stronie CANAL PLUS, bo głosowanie jest do rana, a kibice Arsenalu znowu nas doganiają...
Martin: Cały Rooney :) jaki jest, taki jest.. w formie, czy bez niej - Ikona naszego klubu. Niekoniecznie największa gwiazda, bo nie zawsze, ale Ikona na pewno. Jak ktoś ostatnio napisał pod którymś newsem: Rooney to Manchester, a Manchester to Rooney :) Pamiętacie jeszcze ten zabójczy debiut? Dla takich meczów jak tamten, czy dla takich bramek jak ta, którą Wayne strzelił City rok temu warto kochać ten sport i co ważniejsze - ten klub :]
Martin: Piszę, co czuję, a czuję, że kocham ten klub i każdego zawodnika, który w jego barwach występuje, nawet mimo krytyki z mojej strony (Ando, czy Macheda), a kiedy czyta się słowa takie jak te w przedostatnim akapicie, to łezka w oku się kręci.
Odnośnie Waszych komentarzy, to jest mi niezmiernie miło, że tak uważacie, ale daleko mi do najlepszych na tej stronce, nawet bardzo, zwłaszcza, że spora część moich wpisów bywa delikatnie mówiąc żałosna. Mimo to dziękuje, również miło się czyta :) Pozdrawiam Serdecznie.
Martin: Nie bez powodów. Dzieciaki zaczęli to traktować jako zabawę i doszło do sytuacji, że normalne, czasem bardzo porządne i ciekawe posty na temat były nagradzane minusami, x kilka, czasem były to spore liczby ;)
Klimaa: Uraz też jest pechem. Wiele szczegółów musiało zdarzyć się jednocześnie by doszło do tego zdarzenia. Dobrze jednak że nie jest tak źle jak się wydawało na początku.
Biafra: ostatnio mówił, że wróci dopiero pod koniec września, bowiem zamierza się stosować do tego, co zalecili lekarze, aby w pierwszym meczu rana się nie otworzyła na nowo.
wojedo: Chwała Rooney'owi za to jak się wypowiada .. i że jest w stanie nawet kotuzjowany grac dla MU !! 3mamy kciuki za Roo, niech szybko wraca do zdrowia !
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.